NieruchomościUSA

Ceny domów w USA będą rosły w dwucyfrowym tempie

Ceny domów w USA będą rosły w dwucyfrowym tempie, nawet po tym gdy Rezerwa Federalna rozpocznie oczekiwaną serię podwyżek stóp procentowych. Tak wnioski płyną z ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters wśród analityków rynku nieruchomości.

Ceny domów w USA rosły w 2021 roku w najszybszym tempie od 20 lat

Rekordowo niskie stopy procentowe i niska podaż domów do kupienia, w połączeniu z niespodziewanie wysokim popytem w czasie pandemii, spowodowały, że średnia cena domu wzrosła w zeszłym roku o 17%, co stanowi największy roczny wzrost od co najmniej dwóch dekad.

To jeszcze bardziej zwiększyło przystępność cen, zwłaszcza dla aspirujących nowych nabywców domów, co jest częstym zjawiskiem w większości rozwiniętych gospodarek.

Zobacz także: Ceny domów w Wielkiej Brytanii wystrzeliły w górę!

Sondaż przeprowadzony w dniach 8-28 lutego wśród 33 analityków rynku nieruchomości sugerował, że ceny domów w USA wzrosną w tym roku o 10,3%. To wyraźny wzrost w stosunku do grudniowej ankiety. Wówczas analitycy prognozowali, że ceny domów w USA w 2022 roku wzrosną o 8%. Przewiduje się, że w przyszłym roku ceny wzrosną o 5%, a w 2024 r. o 4,1%, co stanowi wzrost w porównaniu z 4% i 3,7% w ostatnim sondażu.

Inwazja Rosji na Ukrainę i wynikający z niej konflikt wprowadziły pewną ostrożność do oczekiwań dotyczących stóp procentowych, co może spowodować, że 30-letnie oprocentowanie kredytów hipotecznych pozostanie niższe, a z kolei trend krótkoterminowy może pozostać w dużej mierze nienaruszony.

Oczekujemy, że tempo wzrostu cen zmniejszy się do poziomu zbliżonego do tempa wzrostu dochodów gospodarstw domowych składających się z osób w wieku 20 i 30 lat. To właśnie millenialsi napędzają gwałtowny wzrost popytu na domy jednorodzinne. Istnieje jednak bardzo małe ryzyko, że ceny domów spadną w tym cyklu. – komentuje dla Reutera Brad Hunter, szef niezależnej firmy doradczej Hunter Housing Economics

Zobacz także: Kryzys na rynku nieruchomości – przewidywanie na podstawie cykli

Reuters zapytał także analityków o to, jaka stopa funduszy federalnych spowodowałaby znaczące spowolnienie na rynku mieszkaniowym w tym roku, odpowiedzieli, że mediana wynosi 1,75%. Jest to o 50 punktów bazowych więcej, niż przewidywano w oddzielnym sondażu Reutersa na koniec 2022 roku. Wówczas było to 1,25%.

Uważamy stopę funduszy powyżej 2% za restrykcyjną, która spowolniłaby wzrost gospodarczy i prawdopodobnie ograniczyła aktywność na rynku mieszkaniowym – powiedziała Reuterowi Nancy Vanden Houten, główna ekonomistka amerykańska w firmie doradczej Oxford Economics.

W międzyczasie ceny domów będą nadal rosły

Analiza porównawcza wykazała, że 12 z 18 analityków podwyższyło swoje prognozy w stosunku do grudniowej ankiety. Czterech utrzymało je na niezmienionym poziomie, a dwóch analityków obniżyło je.

Około 57% analityków, czyli 17 z 30, przewiduje dwucyfrowe wzrosty cen domów w tym roku, czyli jest to niemal dwukrotnie większa grupa niż w ostatnim sondażu. Wszyscy z wyjątkiem jednego z 27 analityków stwierdzili, że w tym roku rynek pozostanie rynkiem sprzedających i zmieni się dopiero w 2024 roku.

Zobacz także: Exuberance index: kolejna bańka na rynku nieruchomości w USA

Zasoby wolnych mieszkań, które już teraz są na historycznie niskim poziomie, prawdopodobnie ulegną pogorszeniu, ponieważ rosnące koszty produkcji zachęcają budowniczych do budowania droższych domów, gdzie marża jest wyższa niż w przypadku tańszych nieruchomości, na które jest tak duży popyt.

Oczekuje się, że sprzedaż domów na rynku wtórnym, która stanowi około 90% całkowitej sprzedaży, wyniesie w tym roku średnio nieco ponad 6 mln sztuk w ujęciu rocznym, czyli mniej więcej tyle, ile wynosiła przez ostatnie 19 miesięcy.

Analitycy poproszeni o ocenę cen domów w Stanach Zjednoczonych w skali od 1 do 10, gdzie 1 oznacza bardzo tanio, a 10 bardzo drogo, w większości ankiet Reutersa od 2017 r. oceniali je na 7 lub poniżej, w najnowszym badaniu podnieśli medianę oceny do 8.

źródło: Reuters

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Filip Lamański

Dziennikarz, założyciel i redaktor naczelny portalu Obserwator Gospodarczy z wykształcenia ekonomista specjalizujący się w demografii i systemie emerytalnym. W 2020 roku nagrodzony w konkursie NBP na dziennikarza ekonomicznego roku 2020 w kategorii felieton lub analiza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker