EuropaGospodarka

EBC dokręca śrubę! Podnosi stopy o 25 pb., gdy recesja jest w pobliżu

W strefie euro kontynuują zacieśnianie i komunikują koniec cyklu podwyżek

Europejski Bank Centralny nie chce prokrastynować i nie odkłada podwyżek stóp procentowych „na jutro”. EBC po raz dziesiąty z rzędu podniósł stopy procentowe i nieformalnie zakomunikował, że to koniec cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Najwyraźniej większość członków Rady Prezesów EBC bardziej obawia się inflacji, niż recesji. Właśnie w ten sposób, bank centralny ujawnia swoją niezależność i wiarygodność, choć można mieć obawy, że tak jastrzębie podejście zwiedzie gospodarkę strefy euro na manowce. 

Stopy EBC w górę. Stabilność cen ponad wszystko

Rynki 50:50 prognozowały scenariusz dzisiejszej decyzji Rady Prezesów EBC. W grze był brak zmian oraz podwyżka o 25 pkt bazowych. EBC zdecydował się na drugą opcję, zaostrzając politykę pieniężną. Tym samym, główna stopa procentowa znajduje się już na poziomie 4,50%. Z komunikatu po posiedzeniu wynika, że to już koniec cyklu podwyżek. Jednak Christine Lagarde (szefowa EBC) na konferencji prasowej wcale nie dała jasno do zrozumienia, iż stopy już nie wzrosną. Ukazała raczej podejście data-dependent. Niemniej, kierując się wspomnianym komunikatem, gdzie EBC pisze wprost, iż stopy procentowe osiągnęły poziom, który przyczyni się do szybkiego powrotu do inflacji, trudno wyceniać kolejne podwyżki.

Główna stopa procentowa EBC (%)

Źródło: TradingEconomics

Dlaczego EBC nie skończył cyklu?

Główną przyczyną podwyżki stóp był strach przed utratą kontroli nad inflacją poprzez przedwczesne zakończenie cyklu zaostrzania warunków monetarnych. Nowe prognozy makroekonomiczne ekspertów EBC pokazują inflację HICP w strefie euro w wysokości 5,6% w 2023, 3.2% w 2024 i 2,1% w 2024. To oznacza, że wrześniowe projekcje inflacyjne zostały zrewidowane w górę o 0,2 p. proc. dla 2023 i 2024 r. i w dół o 0,1 p. proc. dla 2025 r. względem lipcowych projekcji. Rewizja prognoz inflacji headline w górę zaważyła na decyzji o przedłużeniu cyklu podwyżek, mimo że wynika ona głównie ze wzrostu cen ropy na światowych rynkach.

Zobacz też: Koniunktura w strefie euro jest w opłakanym stanie. Nawet usługi są w recesji!

Wrześniowe projekcje sugerują, że wewnętrzna presja cenowa słabnie, ponieważ dokonano rewizji inflacji bazowej w dół. Jej poziom ma wynieść 5,1% w 2023, czyli tyle co wskazywały lipcowe projekcje, lecz wskaźnik dla 2024 r. jest niższy o 0,1 p. proc. (z 3,0% do 2,9%), tak samo jak dla 2025 (z 2,3% 2,2%). Prognozy wzrostu realnego PKB w strefie euro na lata 2023-2025 zostały zrewidowane w dół – i to znacznie. PKB ma zwiększyć się o 0,7% w 2023 (poprzednio: 0,9%), 1,0% w 2024 (poprzednio: 1,5%) i 1,5% w 2025 r. (poprzednio: 1,6%). Stąd, z perspektyw niższych projekcji inflacji bazowej i wzrostu gospodarczego, dzisiejsza podwyżka została odebrania przez niektórych uczestników rynku jako zaskoczenie. Widać to po kursie EUR/USD, który spadł po ogłoszeniu decyzji, co oznacza osłabienie euro względem dolara.

Kurs EUR/USD

Wiarygodność ważna rzecz

Jastrzębie podejście EBC w bieżącym cyklu można wyjaśnić dość prosto. Wydaje się, że bank centralny za wszelką cenę chce potwierdzić swoją wiarygodność i niezależność, dlatego swoimi decyzjami demonstruje obojętność wobec koniunktury gospodarczej. Znacznie bardziej przedkłada perspektywy inflacji nad perspektywy wzrostu, w stagflacyjnym środowisku wcale nie jest oczywiste. Niektórzy z tego powodu zaczynaja się jednak frustrować.

Recesja w strefie euro na horyzoncie

Wyprzedzające wskaźniki PMI, agregaty monetarne i odczyty wzrostu PKB dają sygnały, że strefa euro może znaleźć się w recesji na przełomie 2023 i 2024 roku. Miary podaży pieniądza M1 (-9,2% r/r) i M3 (-0,4% r/r) po raz pierwszy w historii eurozony kurczą się w tym samym czasie. Dynamika kredytu dla sektora prywatnego od wielu miesięcy jest ujemna i coraz bliżej jej do poziomu obserwowanego podczas światowego kryzysu finansowego w 2009 roku. Przemysłowy indeks PMI dla strefy euro (47,0 pkt) wskazuje na recesję przemysłową. Usługi także znalazły się w dekoniunkturze (48,3 pkt). Niemcy, czyli główna gospodarka są w recesji – choć nie jest to tylko efekt zaostrzenia warunków monetarnych. Wiele wskazuje, że spowolnienie ma też charakter strukturalny.

EBC wiele zaryzykował dzisiejszą podwyżką, jednak dał jasny sygnał, że zrobi wszystko, aby zbić inflację do celu jak najszybciej. Aż przypominają się słynne słowa Mario Draghiego whatever it takes. Można mieć jednak obawy, że śruba została dokręcona zbyt mocno. Niewykluczone, że niższymi stopami, EBC osiągnąłby ten sam cel.

Płaca minimalna w Niemczech obniżyła nierówności, a nie zatrudnienie!

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker