Polska

Polska edukacja w ocenie przedsiębiorców

Wysokie kwalifikacje pracowników są uznawane za jeden z najważniejszych czynników atrakcyjności inwestycyjnej Polski. Niestety, coraz gorzej oceniana jest dostępność wykwalifikowanej kadry; jej zasobów zaczyna brakować.

W corocznym badaniu inwestorów zagranicznych, prowadzonym przez działające w Polsce bilateralne izby przemysłowo-handlowe, kwalifikacje pracowników są uznawane za jeden z najważniejszych czynników atrakcyjności inwestycyjnej naszego kraju, ustępujący co do znaczenia jedynie członkostwu w UE – pisze Polski Instytut Ekonomiczny, powołując się na badania Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Atutem jest przede wszystkim jakość kształcenia akademickiego, oceniana w obecnej dekadzie znacznie powyżej wskaźnika klimatu inwestycyjnego, tj. powyżej średniej dla ogółu (21) uwzględnianych czynników inwestycyjnych. Z reguły wyraźnie poniżej tej średniej była oceniana jakość kształcenia zawodowego.

Warto zauważyć, że długookresowej poprawie ocen jakości obu tych form kształcenia towarzyszyło znaczne pogorszenie ocen odnoszących się do dostępności wykwalifikowanej kadry (o 17,2 proc.) i kosztu pracy (o 13,4 proc.). Zatem w opinii działających w Polsce inwestorów zagranicznych, nasze zasoby pracy stają się coraz lepsze, lecz jednocześnie droższe i trudniej dostępne.

W badanych przez Polski Instytut Ekonomiczny polskich przedsiębiorstwach eksportujących z sekcji przetwórstwa przemysłowego, niemal połowę pracujących (47,4 proc.) stanowią osoby o wysokim poziomie kwalifikacji zawodowych – z wykształceniem wyższym lub średnim zawodowym. Odsetek pracujących o takich kwalifikacjach rośnie wraz z reprezentowanym przez firmę poziomem techniki, co obrazuje powyższy wykres, a także jest relatywnie wysoki w firmach z kapitałem zagranicznym (52,6 proc.), w tym zwłaszcza funkcjonujących jako poddostawcy w sieciach korporacji transnarodowych (59 proc.).

Warto zwrócić uwagę na dość niski poziom kwalifikacji personelu w przedsiębiorstwach nierentownych.

W ocenie Polskiego Instytutu Ekonomicznego, potencjał eksportowy firm bazujących na kwalifikacjach personelu o ponadprzeciętnym poziomie jest o 17 proc. wyższy niż średni dla ogółu badanych eksporterów. Do podstawowych atutów tych firm należą: wysoki stopień zaspokojenia potrzeb inwestycyjnych oraz aktywność w eksporcie na rynki poza-unijne, podczas gdy wśród słabości wymienić można: niekorzystną strukturę przedsiębiorstw według wielkości (niski odsetek dużych podmiotów) oraz zbyt rzadkie stosowanie konkurencji poza-cenowej.

Firmy bazujące na kwalifikacjach chętniej niż ogół eksporterów korzystają z funduszy europejskich (odpowiednio 40,6 proc. i 35,2 proc. respondentów), służących najczęściej ulepszeniu parku maszynowego (u 21,9 proc. omawianych firm). Natomiast dość rzadko sięgają po instrumenty bezpośredniego, finansowego i promocyjnego wspierania eksportu przez państwo, a główną przeszkodą jest niedostosowanie oferty wsparcia do potrzeb przedsiębiorców i bariera informacyjna.

Jakość zasobów ludzkich należy również do atutów polskiej innowacyjności. Według najnowszej edycji Europejskiego Rankingu Innowacyjności (2018), była ona oceniana na poziomie 60,5 proc. średniej unijnej, tj. o 6,9 pp. powyżej sumarycznego indeksu innowacyjności dla Polski, uwzględniającego wszystkie (10) analizowane obszary innowacyjności.

Tak kształtująca się syntetyczna ocena zasobów ludzkich była jednak wypadkową silnie zróżnicowanych ocen cząstkowych. O ile odsetek osób z wyższym wykształceniem był w Polsce większy niż przeciętnie w UE, o tyle oceny w zakresie uzyskiwania stopni doktorskich i kształcenia ustawicznego wynosiły poniżej 30 proc. średniej unijnej.

Jeszcze niższy (tylko 6,8 proc. tej średniej) był w Polsce udział cudzoziemców wśród doktorantów, traktowany jako skuteczny sposób dyfuzji wiedzy i zapewnienia stałego dopływu kadr badawczych.

Reasumując: wykształcony personel jest niezbędny w procesie internacjonalizacji produkcji, zwłaszcza o wyższym stopniu zaawansowania technicznego oraz w ramach globalnych łańcuchów wartości. Dokonywane w kontekście potrzeb przedsiębiorców i gospodarki oceny podaży i jakości kadr są zróżnicowane w zależności od poziomu edukacji.

Najlepiej wypadają efekty kształcenia w zakresie studiów wyższych pierwszego i drugiego stopnia (licencjackich i magisterskich), znacznie gorzej – edukacja na poziomie średnim (zawodowym) oraz najwyższym (doktorskim).

Poprawie jakości kształcenia towarzyszy malejąca dostępność kadr i rosnący koszt ich pozyskania – piszą analitycy PIE.

Otwarta licencja

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker