EuropaGospodarkaKomentarze I Analizy

Gospodarka Niemiec oraz Francji – starcie dwóch rywali [ANALIZA]

Gospodarka Niemiec i Francji rywalizują od lat. Która z nich wypada lepiej po bliższej analizie? O tym w poniższym artykule

Niemcy oraz Francja są dwiema największymi gospodarkami Unii Europejskiej. Wiele osób może zastanawiać, które z tych państw jest bardziej rozwinięte gospodarczo, albo co w wielu kwestiach jest bardziej zasadne, w którym państwie żyje się lepiej. Na oba pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym artykule, opierając się o rankingi oraz wskaźniki społeczne i makroekonomiczne.

  • W ciągu ostanich 30-lat Francja rozwijała się dynamicznie od Niemiec
  • Francja lepiej kontroluje inflację od Niemiec
  • Niemcy zarządzają lepiej swoi długiem publicznym od Francji
  • Zarówno nominalne zarobki, jak i wyrażone w sile nabywczej pieniądza są wyższe w Niemczech
  • Niemcy lepiej radzą sobie z bezrobociem od Francuzów

Gospodarka Francji i gospodarka Niemiec – wstęp

Aby jak najdokładniej porównać dwie zbliżone do siebie gospodarki, należy przyjrzeć się szeregom wskaźników makroekonomicznych w wyznaczonych ramach czasowych. Jako datę początkową zaproponuje rok 1991. Decyzja jest podyktowana głównie tym, że jest to rok po aneksji NRD przez RFN, czyli ponownym zjednoczeniu Niemiec. Wtedy mniej więcej ukształtowała się gospodarka Niemiec, którą znamy obecnie.

Niestety nie wszystkie zestawienia będą posiadały dane sięgające początku wytypowanego okresu. W takich przypadkach będę posługiwał się danymi za dostępny okres, o czym będę uprzedzał.

Artykuł będzie składał się z kilku części:
1. Przybliżenie gospodarki Francji oraz Niemiec
2. Zmiany PKB oraz PKB per capita PPP w poszczególnych latach
3. Inflacja w poszczególnych latach ze szczególnym naciskiem na dwa ostatnie
4. Zadłużenie publiczne
5. Płace w obu gospodarkach
6. Bezrobocie
7. Podsumowanie

Na samym końcu postaram się ocenić, która gospodarka wypadła lepiej w ostatnim czasie.

Przybliżenie gospodarki Francji i gospodarki Niemiec

Niemcy i Francja posiadają bardzo długą historię rywalizacji, nie tylko na płaszczyźnie militarnej, ale również politycznej oraz gospodarczej. Obecnie Niemcy pod względem rozmiarów swojej gospodarki zajmują pierwsze miejsce w Unii Europejskiej oraz czwarte na świecie. Francja w tym zestawieniu wypada gorzej, ponieważ jest druga w UE oraz dopiero szósta na świecie. Nominalne PKB Niemiec od ich zjednoczenia zawsze było większe od francuskiego co bardzo dobrze przedstawia poniższy wykres. Moża zatem powiedzieć, że gospodarka Niemiec jest po prostu większa niż gospodarka Francji.

PKB Francji i Niemiec
PKB Francji i Niemiec

Podobnie było pod względem liczby ludności. Nasz zachodni sąsiad zawsze był bardziej ludnym państwem od swoich sąsiadów. Według dw.com na początku 2023 roku Niemcy zamieszkiwało, aż 84,3 milionów ludzi. Jest to zasługa m.in. imigracji z Ukrainy. Natomiast we Francji według populationof.net o około 15,5 miliona mniej, czyli dokładnie 68,58 milionów.

Biorąc pod uwagę te zmienne, należałoby przyjrzeć się PKB per capita. Według Banku Światowego to ponownie Niemcy przodują. Ich PKB per capita w 2022 roku miało wynosić 48 432 USD. Natomiast dla Francji wskaźnik ten jest na poziomie 40 964 USD. Zatem do tej pory Niemcy kreują nam się jako państwo bogatsze pod względem nominalny oraz pod względem rozłożenia bogactwa na pojedynczego mieszkańca, mimo że są bardziej ludne.

PKB per capita Francji i Niemiec
PKB per capita Francji i Niemiec

Jednak jak widzimy powyżej, sytuacja nie zawsze była tak jednoznaczna. W latach 2003 – 2009 PKB per capita było praktycznie identyczne w obu państwach.

Co nam powie Human Development Index?

Innym bardzo dobrym, ogólnym wskaźnikiem przedstawiającym jakość życia w państwie jest HDI (Human Development Index), czyli wskaźnik rozwoju społecznego. Jest to sumaryczna miara średnich osiągnięć w najważniejszych wymiarach rozwoju społeczeństwa, takich jak wiedza, jakość i długość życia, zdrowie oraz bogactwo (więcej: Ranking HDI 2021: żyjemy w świecie zmartwień, smutku i kumulacji szoków).

W tym przypadku również Niemcy okazali się lepsi od Francuzów. Ci pierwsi zajmują wysoką dziewiątą pozycję z wynikiem 0,942 w zestawieniu na 2021 roku, natomiast Francja dopiero 28. z wynikiem 0,903. Przypomnę, że HDI liczy się w przedziale od 0 do 1, gdzie 1 jest najlepszym możliwym wynikiem, a 0 najgorszym.

Średnia oczekiwana długość życia podczas narodzenia w Niemczech wynosi 80,6 lat, natomiast tym razem we Francji ten wynik jest lepszy i wynosi 82,5 roku. Pod względem oczekiwanych lat nauki pałeczka ponownie wraca do Niemiec gdzie wynik wynosi 17 lat, natomiast średni okres nauki wynosi 14,1 lat. We Francji te wskaźniki są niższe i wynoszą kolejno 15,8 lat oraz 11,6.

Do tej pory podstawowe wskaźniki jednoznacznie wskazują dominacje Niemiec. Sprawdźmy, jak gospodarka Niemiec i gospodarka Francji radziły sobie na przestrzeni lat.

Zmiana PKB gospodarki Niemiec oraz Francji na przestrzeni lat

Przyjrzyjmy się zmianom zachodzącym w dynamice wzrostu gospodarek Niemiec oraz Francji. Pozwoli to nam w lepszy sposób określić zmiany w nich zachodzące oraz pokaże względną kondycję na przestrzeni lat. Początkiem okresu porównawczego jest rok 1991, po zjednoczeniu Niemiec. Kończy się natomiast prognozami Komisji Europejskiej do 2024 roku.

Możemy zauważyć, że początek badanego okresu jest niezwykle korzystny dla Niemiec. Wynika to z faktu zjednoczenia się tego państwa w poprzednim roku oraz ich polityki. Następnie możemy obserwować prostą drogę do recesji, która dotknęła obie gospodarki w 1993 roku. Była ona wynikiem swojego rodzaju bańki spekulacyjnej stworzonej w okresie po kryzysie z lat 80. Entuzjazm pomujący bańkę doprowadził do gwałtownego wzrost inwestycji, co podniósło moce produkcyjne.

Dodatkowo zjednoczone Niemcy postanowiły drastycznie zwiększyć swoje wydatki publiczne i zaostrzyć politykę monetarną podnosząc stopy procentowe. Miało to na celu przyciągnięcie kapitału. Doprowadziło to do deprecjacji innych europejskich walut względem marki niemieckiej, co wymusiło podnoszenie stóp procentowych przez inne banki centralne, aby zachować kapitał i wartość waluty, niestety przyczyniało się to również do ograniczenia wzrostu ich gospodarek. Jest to analogiczna sytuacja względnie obecnej i działań amerykańskiego Fedu.

Co stało się w roku 1993?

Wojna w Zatoce Perskiej rozpoczęta w 1990 roku w latach 1991-1992 osłabiła swoje oddziaływanie na światową gospodarkę, jednak wciąż pozostawiła ją nadszarpniętą. Nie pomagała również napięta sytuacja w produkcji, która została ograniczona na skutek spadku zamówień. Wysokie stopy procentowe skutecznie zmniejszały konsumpcje w gospodarstwach domowych. Dodatkowo w 1992 roku upadł Europejski System Walutowy, co przyczyniło się do zwiększenia spekulacji.

Kumulacja czynników nastąpiła właśnie w 1993 roku, kiedy załamał się popyt wewnętrzny w Niemczech, co przełożyło się również na ograniczenie popytu zewnętrznego we Francji. Polityka monetarna i dewaluacja waluty wpłynęła na konkurencyjność francuskiego eksportu, który spadł o blisko 5% z kwartału na kwartał. Kryzys był szczególnie dotkliwy dla przemysłu oraz budownictwa w Niemczech możemy wyróżnić producentów stali, oraz samochodów.

Doprowadził również do ograniczenia konsumpcji gospodarstw domowych oraz spadku poziomu inwestycji. Zanotowano w tym okresie gwałtowny wzrost bezrobocia zarówno w Niemczech, jak i we Francji. Należy wspomnieć o nakładającym się globalnym spowolnieniu i kryzysie nieruchomości. Dotknął on szczególnie banki francuskie, które korzystały na wcześniejszych latach euforii.

Zobacz także: Polska liderem wzrostu produktywności w regionie! Wyprzedzamy nawet Niemcy

zmiana PKB Francji i Niemiec w latach 1991 2024
zmiana PKB Francji i Niemiec w latach 1991 2024

Okres po 1993 roku do kryzysu finansowego

Jak widzimy na wykresie, po recesji z 1993 roku gospodarka Francji rozwijała się zauważalnie szybciej od swojego wschodniego sąsiada. Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do 2006 roku. Średni wzrost gospodarczy rocznie w latach 1994-2008 wyniósł dla Francji i Niemiec kolejno 2,17% oraz 1,59%. Dla okresu od początku pomiaru do 2008 roku było to 1,92% dla Francji oraz 1,65% dla Niemiec. Można zatem powiedzieć, że początkowe lata analizy są lepsze dla Francuzów. Tym bardziej że w 2002 oraz 2003 roku RFN doświadczyło kolejnej recesji, a Francja jedynie spowolnienia gospodarczego.

Jednym z jej powodów było pęknięcie bańki internetowej. Polegała ona na euforycznym inwestowaniu w spółki cyfrowe. Podczas gdy ekscytacja nową gałęzią zaczęła przemijać, przełożyło się to na obniżenie giełdowych kursów spółek, co dodatkowo wywołało panikę na giełdzie.

Zobacz także: Produkcja węgla w UE. Polska i Niemcy dystansują resztę państw

Bardzo istotny wydarzeniem, które miało miejsce w 1999 roku, było wejście w życie waluty euro. Przez trzy lata funkcjonowała jako środek obrachunkowy, aby zacząć funkcjonować w powszechnym obiegu w 2002 roku. Niemiecki rząd za recesję w tych latach obracał właśnie silne euro oraz powiązany z tym niski popyt zewnętrzny. Niemcy w tym okresie również naciskały na Europejski Bank Centralny, aby ten obniżył stopy procentowe, twierdząc, że tak właśnie zachowałby się ich niezależny bank centralny.

W 2002 roku trudności gospodarcze występowały również w USA, co wpłynęło na zmniejszenie wymiany handlowej na świecie. Na wykresie możemy również obserwować spowolnienie gospodarcze we francuskiej gospodarce, mimo że tamtym razem poradziła sobie bez recesji”.

Czas kryzysu finansowego w 2008-2009

Kryzys finansowy w przedstawianym okresie dotkliwie odczuła gospodarka Niemiec. Recesja w 2009 roku sięgnęła aż 5,7%, gdzie w przypadku Francji była płytsza i wyniosła jedynie 2,9%. Jak podaje Gabriel Chrostowski w swojej pracy Analiza porównawcza globalnych kryzysów gospodarczych, główną przyczyną wystąpienia kryzysu finansowego były globalne nierównowagi.

Rynki azjatyckie utrzymywały dodatnie saldo rachunku obrotów bieżących, z kolei rynki bardziej rozwinięte generowały saldo ujemne. Doprowadziło to do tego, że firmy azjatyckie reinwestowały zysk w USA, co doprowadziło do obniżenia realnych stóp procentowych, co przekładało się do większej możliwości banków komercyjnych do udzielania kredytów. Dodatkowo największe banki centralne chcąc przeciwdziałać recesji, której groźba pojawiła się po pęknięciu bański internetowej, zaczęły obniżać stopy procentowe.

Doprowadziło to do wzmożonego popytu na kredyty, nawet wśród klasy uboższej. W tym czasie pojawił się kredyt subprime, czyli kredyt bankowy wysokiego ryzyka (konsumencki), który w dużym stopniu przyczynił się do wystąpienia globalnego kryzysu finansowego. Cechował się tym, że banki komercyjne nie zważały na zdolność kredytową klientów, ponieważ ryzyko niespłacania takowego przerzucało na inwestora.

Przyczyny kryzysu finansowego

Skomplikowany proces kredytowania doprowadził do złudnego przeświadczenia stabilności systemu, który w rzeczywistości pogrążał się w chaosie. Cytując słowa Gabriela Chrostowskiego:

Reasumując ryzykowne instrumenty finansowe, które były korzystne dla inwestorów prywatnych (ze względu na wyższe stopy zwrotu), bardzo nieodpowiedzialna oraz skrajnie ryzykowana szeroko zakrojona akcja kredytowa banków przy jednocześnie złym systemie zarządzania ryzykiem w bankach oraz brakiem nadzoru i regulacji na rynku finansowym (Bilewicz, 2010) walnie przyczyniły się do recesji w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku.

Trzeba również wspomnieć o wysokim zadłużeniu gospodarstw domowych na cele konsumpcyjne, wpływała na to wysoka dostępność kredytów. Nowe instrumenty finansowe były dla inwestorów bardzo korzystne, przez co często nie zwracali uwagi na wiążące się z tym niebezpieczeństwa, jednak również nie było żadnego mechanizmu ostrzegającego przed nimi. Gabriel Chrostowski podsumowuje to następująco:

Zatem korzystały instytucje finansowe na sprzedaży usług inwestycyjnych, inwestorzy prywatni na wysokich stopach zwrotu oraz konsumenci (szczególnie ci z niższych klas społecznych) na konsumpcji lub zakupach nieruchomości za relatywnie tani pieniądz bez większego wysiłku. Te wszystkie czynniki razem wzięte musiały spowodować recesję. Główną rolę w tym procesie odegrały banki inwestycyjne, które nie podlegały regulacjom bankowym w Stanach Zjednoczonych. Był to tzw. shadow banking system. Co ciekawe z pięciu takich banków, które wówczas istniały, obecnie żaden nie funkcjonuje już w takiej formie.

Zobacz także: Francja wysyła gaz do Niemiec w ramach europejskiej solidarności

Dodatkowo w okresie poprzedzającym kryzys doszło do wzmożonego wzrostu cen surowców, a pod wpływem groźby recesji i ograniczenia ich konsumpcji do gwałtownego spadku. Doprowadziło to do zmniejszenia zysków producentów m.in. ropy naftowej, którzy do tej pory wysyłali kapitał na rynek amerykański, co właśnie się skończyło. W dalszej perspektywie doprowadziło to do końca realnych ujemnych stóp procentowych i końca taniego pieniądza.

Działo się mniej więcej to, co w niektórych sytuacjach możemy oglądać obecnie. Uboższe gospodarstwa domowe korzystały z tanich kredytów po czym nastał okres zwiększania stóp procentowych oraz kosztów kredytów, które stały się kulą u nogi konsumentów. Ci wcześniej przeznaczając je na konsumpcje nie byli w stanie spłacić wysokich rat, co doprowadziło ich do bankructwa.

Kryzys w krajach z walutą euro wystąpił poprzez kanał rynku nieruchomości oraz kanał handlu zagranicznego. Był również silnie powiązany z sektorem bankowym. Kraje Europy Zachodniej, w których przebieg kryzysu finansowego był najbardziej drastyczny to Grecja, Hiszpania, Islandia oraz Irlandia

Po kryzysie finansowym

W okresie dwóch lat występowania kryzysu finansowego gospodarka Niemiec średnio kurczyła się o 2,35% rocznie, natomiast gospodarka Francji o 1,3%. Możemy zatem zauważyć, że kryzys finansowy był znacznie dotkliwszy dla Niemców niż Francuzów.

Główną przyczyną wystąpienia takiego stanu rzeczy w Niemczech była rola eksportera jaką pełnili. Gospodarka Niemciec jako producent i eksporter przemysłowy, głównie motoryzacyjny bardzo mocno odczuła spadek popytu na swoje produkty w innych gospodarkach świata.

Jednak biorąc pod uwagę odbicie gospodarcze obu państw w 2010 roku, średnia kreuje się następująco dla gospodarki Niemiec -0,16% oraz dla gospodarki Francji -0,23%. Wynika z tego, że mimo większych trudności gospodarczych Niemcy w rok zniwelowali różnice dzielącą ją od strat francuskich, czyli sprawniej odbudowywali swoją gospodarkę. W kolejnych latach ta różnica zaczęła się tylko pogłębiać.

zmiana PKB Francji i Niemiec w latach 1991 2024
zmiana PKB Francji i Niemiec w latach 1991 2024

Lata 2010 oraz 2011 były dla obu gospodarek czasem odbudowy po kryzysie. Jak możemy zauważyć, gospodarka Niemiec nie tylko odnotowali duże odbicie po kryzysie na poziomie 4,2%, ale zdołali je utrzymać również w 2011 roku na podobnym poziomie 3,9%. W przypadku Francji odbudowa jest mniej imponująca, w pierwszym roku po kryzysie wzrost gospodarczy wyniósł 1,9%, aby w 2011 roku wzrosnąć do 2,2%. Średnia z tych lat to aż 4,05% dla Niemiec i jedynie 2,05% dla Francji.

Kryzys zadłużenia strefy euro

Niestety w 2012 roku Europę dotyka kolejny kryzys, jak wskazywał Bank Światowy, miał on dwie przyczyny. Pierwszym z nich był kryzys zadłużenia, który dotknął państwa strefy euro, drugim było zaciskanie polityki monetarnej przez inne duże gospodarki świata, co miało na celu ograniczenie wzrostu inflacji.

Kryzys finansowy był wydarzeniem, które skutecznie nadszarpnęło zaufanie do instytucji finansowych. Przełożyło się to również do wyprzedaży obligacji skarbowych państw przez inwestorów. Taka sytuacja doprowadziła do nagłego spadku ich cen rynkowych i wzrostu rentowności, co wymusza podniesienie stóp procentowych. Cały proces zakończył się znacznym podniesieniem kosztów obsługi zadłużenia.

Zobacz także: W 2020 roku Francja wydała na badania naukowe 54 mld EUR!

Kryzys zadłużenia zahamował potencjalny wzrost zagregowanego popytu i utrudnił zastosowanie tradycyjnych metod pobudzania koniunktury za pomocą instrumentów ekspansji fiskalnej. Dodatkowo w grę wchodziła również sztywność i niekonkurencyjność europejskiej gospodarki, jednak to przede wszystkim aspekty finansowe wpływały na kryzys, który dotknął głównie państwa południa zwiększając jeszcze bardziej dystans między nimi a państwami centrum.

Jednak trzeba zaznaczyć, że wpłynął również na produkcje i sytuacje w innych europejskich gospodarkach, co możemy zaobserwować na przytoczonym wcześniej wykresie. W tym czasie tworzy się cały europejski jednolity mechanizm restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji dla banków komercyjnych oraz zostają znacznie poszerzone kompetencje Europejskiego Banku Centralnego.

Od kryzysu zadłużenia w strefie euro do kryzysu pandemicznego

Jak możemy się przekonać Francji i Niemcom udało się uniknąć recesji podczas tego niestabilnego kryzysu. Jednak ich wzrost gospodarczy został zredukowany do poziomu poniżej jednego procenta. Dopiero w 2014 roku przytaczane państwa wróciły na ścieżkę stabilnego wzrostu, który jednak był bardziej wyraźny u Niemców. Tam utrzymywał się na poziomie około dwóch procent, natomiast u Francuzów w okolicach jednego procenta.

Możemy podzielić przedstawiany okres na cztery części:

  • Całościowy od 2010 do 2019 roku;
  • od końca kryzysu finansowego 2010 do końca kryzysu zadłużenia 2014;
  • od początku kryzysu zadłużenia do początku kryzysu pandemicznego
  • okres koniunktury od 2014 do początku kryzysu pandemicznego w 2019 roku.

W okresie od 2010 do 2019 roku średni wzrost dla gospodarki Niemiec wynosił rocznie 1,96%, a gospodarka Francji rosła średnio o 1,42%, jest to wynik gorszy, o ponad 0,5 p.p. Jednoznacznie wskazuje na lepsze wykorzystanie koniunktury pokryzysowej przez Niemców.

Następny okres przedstawiający czas od końca kryzysu finansowego w 2010 roku do końca kryzysu zadłużenia w 2014 roku. Niemcy średnio zyskiwali rocznie 2,22% PKB natomiast Francuzi jedynie 1,2%. Trzeci przedział od 2012 roku do 2019 również wypada na niekorzyść Francuzów, tym razem jednak na znacznie mniejszą. Ich gospodarka rosła wtedy średnio o 1,26%, natomiast niemiecka o 1,44%.

Kończąc porównywanie tego okresu przyjrzyjmy się okresowi samej koniunktury. Niemcy wykorzystali ten czas, aby zdobyć średnio 1,8% wzrostu rocznie, natomiast Francja zanotowała średni roczny wzrost na poziomie 1,53%. Wskazuje to na to, że Niemcy efektywniej wykorzystywali obicia pokryzysowe w tym czasie od swojego zachodniego sąsiada.

Kryzys pandemiczny

Jak widzimy na grafice kryzys pandemiczny doświadczył dwie największe gospodarki Unii Europejskiej poważną recesją w 2020 roku. Pandemia wymusiła ograniczenie aktywności gospodarczej oraz doprowadziła do pojawiania się szoków na dużą skalę. Znaczącej recesji na poziomie 7,5% doświadczyła Francja. Był to największy odczyt w ramach badanego okresu. W przypadku Niemiec recesja również była znacząca i wyniosła 3,7%, jednak jej poziom nie był większy niż tej z 2009 roku.

Zobacz także: Niemcy traktują obywateli jak dorosłych, a Polska jak dzieci!

zmiana PKB Francji i Niemiec w latach 1991 2024

Na tym przykładzie możemy zobaczyć jak bardzo znaczące jest podłoże danego kryzysu dla poszczególnych gospodarek. Znaczne osłabienie konsumpcji zewnętrznej wpłynęło na pokaźny niemiecki przemysł motoryzacyjny w 2008 roku. Dodatkowo dużą rolę odegrał sektor bankowy. Natomiast w 2020 roku przemysł funkcjonował względnie dobrze. Natomiast turystyka praktycznie całkowicie się załamała, a Francja w części opiera swój PKB właśnie na tym sektorze. Dodatkowo nałożyły się na to szoki podażowe wywołane w Chinach oraz problemy z cenami transportu morskiego.

Rok 2021 był z kolei ogromnym odbiciem gospodarczym. Oczywiście podstawą była niska baza i np. gospdoarka Francji, mimo wzrostu na poziomie aż 6,4% Zdołała odrobić recesję dopiero na początku 2023 roku. Niemcy odnotowały mniejszy spadek, ale również mniejszy wzrost i wciąż nie zdołały wrócić do poziomu w którym były w 4 kwartale 2019 roku. (więcej: GUS potwierdza wysoki wzrost PKB. Zostawiamy Europę w tyle)

Nadrobienie recesji
Nadrobienie recesji

W 2022 roku nadeszły nowe turbulencje ekonomiczne. Wojna na wschodzie wywołała kolejne trudności z którymi obecnie zmagają się europejskiej gospodarki do tej pory pozyskujące tanie surowce z Rosji oraz eksportujące na wschód swoje towary. Warto jednak wspomnieć, że manipulacje cenami surowców energetycznych Moskwa rozpoczęła jeszcze przed atakiem na Ukrainę 24 lutego.

Podsumowanie zmian PKB

Prognozy Komisji Europejskiej dla gospodarki Francji i gospodarki Niemiec przewidują znaczny wpływ działań wojennych na wschodzie. Możemy to zaobserwować w spowolnieniu gospodarczym w 2023 roku, które zbliża się nawet do recesji w przypadku Niemiec. Ze względu na inflacje również konsumpcja już teraz zaczyna spadać, jednak już od dwóch miesięcy możemy zaobserwować jej wyraźne ograniczenie.

Podsumowując. Mimo większych wartości na początku wykresu po stronie Francji, Niemcy zdołały zintegrować z resztą wschodnią część swojego państwa, co zaowocowało większym wzrostem w późniejszym okresie. Na koniec można jeszcze przytoczyć średni roczny wzrost dla każdego z wymienionych państw za wszystkie lata od 1991 do 2022 roku. Dla Niemiec byłby to wynik (1991-2022 44,4/32) 1,39%, natomiast dla Francji, co może niektórych zaskoczyć (1991 – 2022 47,3/32) 1,48%. Oznacza to, że Francja rozwijała się średnio dynamiczniej niż Niemcy o około 0,1 p.p. rocznie. Zapewne wpływ na to miały liczniejsze recesje i słabszy wzrost w pierwszej połowie wykresu.

Zatem pod tym względem Francja wygrywa z Niemcami w badanym okresie.

Zmiany inflacji w latach 1991 – 2009 w gospodarce Niemiec i Francji

Drugim najbardziej popularnym i bardzo istotnym wskaźnikiem makroekonomicznym jest inflacja. Prześledzimy jak jej poziom zmieniał się na przestrzeni lat i u którego z analizowanych państw wzrost cen był najbardziej problematyczny.

W latach od 1991 do 2022 roku średni roczny wzrost inflacji w przypadku Niemiec wynosił 2%, natomiast w przypadku Francji było to około 1,65%. Zatem również w tym przypadku Francja wydaje się bardziej kontrolować swój poziom wzrostu cen niż obecny konkurent.

Widzimy, że taki wynik Niemiec jest głównie spowodowany dwiema skrajnymi częściami wykresu. Czyli jego początkiem oraz końcem. RFN w okresie po wchłonięciu NRD zmagało się z podwyższoną inflacją, którą co prawda udało się sprawnie opanować aż do poziomu poniżej jednego procenta w latach 1998 oraz 1999, kiedy to przygotowywano się do wprowadzenia euro.

Zobacz także: Najbardziej pracowite narody? Polacy to pracusie. Niemcy wręcz przeciwnie

Inflacja we Francji i w Niemczech od 1991 do 2022 roku
Inflacja we Francji i w Niemczech od 1991 do 2022 roku

Następnie ceny zaczęły znacząco wzrastać. Jak podaje niemiecki portal tagesspiegel główną przyczyną wzrostu cen było podniesienie należności przez producentów ropy. Oczywistym skutkiem był wzrost cen paliwa i oleju opałowego oraz “rozlanie się tego efektu” na inne gałęzie. Jest to pierwszy, jednak nie ostatni przykład jak szoki cen surowców energetycznych wpływały na inflację w Europie.

Jak wcześniej zostało wspomniane w roku 2002 oraz 2003 gospodarka Francja i gospodarka Niemcy przeżywały trudności związane ze zmniejszeniem konkurencyjności przez zbyt silną nową walutę. Inflacja w tych i następnych latach jest również spowodowana próbami deprecjacji euro. W przypadku Niemiec inflacja pozostała poniżej poziomu 2% m.in. przez wciąż ograniczoną konsumpcję zewnętrzną. 

Skokowy wzrost cen we Francji i bardziej opanowany w Niemczech, miał miejsce na początku kryzysu finansowego, który na początku zaburzał rynek amerykański, a następnie ściśle powiązany z nim rynek europejski. Warto zauważyć, że mimo skokowego wzrostu inflacji w jednym roku już w następnym odnotowano bardzo dynamiczny spadek. Z jednej strony był to wynik bazy, a  z drugiej ograniczenia życia gospodarczego na skutek kryzysu.

Zmiany inflacji w latach 2009 – 2022 w gospodarce Niemiec i Francji

Od lat 2009 do 2020 możemy obserwować swojego rodzaju parabole i „falowanie” wykresu. Początkowy wzrost cechuje się powrotem do stanu równowagi po kryzysie finansowym, natomiast kolejny spadek który rozpoczął się w 2012 roku jest związany z ochłodzeniem gospodarek przez kryzys zadłużenia w strefie euro. W latach 2015 i 2016 mieliśmy nietypową sytuacje. Mimo stabilnej sytuacji i konsumpcji na rynku ropy, państwa OPEC postanowiły zwiększyć wydobycie surowca. Przełożyło się to na spadek inflacji, a nawet wystąpienie deflacji w regionie państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Inflacja we Francji i w Niemczech od 1991 do 2022 roku
Inflacja we Francji i w Niemczech od 1991 do 2022 roku

W następnych latach możemy obserwować powrót inflacji w okolice celu Europejskiego Banku Centralnego, aż do 2019 roku gdy pod jego koniec wybuchła pandemia COVID-19 i zaczynały się ograniczenia życia gospodarczego na dalekim wschodzie. W kolejnych miesiącach i na początku 2020 roku w wielu państwach Europy były wprowadzane twarde lockdowny w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa. Poskutkowało to praktycznym zamarciem aktywności gospodarczych w pewnych branżach, a w innych znacznym ich ograniczeniem bądź przemodelowaniem. Całość złożyła się na zmniejszenie konsumpcji wśród obywateli. Dodatkowo przez ograniczenia w przemieszczaniu się spadł popyt na ropę, a co za tym idzie jej cena. Doprowadziło to do spadku inflacji w Niemczech i we Francji.

Ostatnie lata jednak cechują się dyskusją na temat wciąż wysokiej inflacji. Jeszcze przed wojną wpływ miały na to szoki podażowe po nagłym uwolnieniu popytu w Europie. Firmy produkcyjne znajdujące się głównie na wschodzie nie posiadały wystarczająco dużej mocy przerobowej aby nadążyć z realizacja zamówień. Skutkowało to podniesieniem cen produktów. Innym czynnikiem był wzrost cen surowców produkcyjnych oraz energetycznych. Nagły wzrost zamówień przełożył się na wysokie zapotrzebowanie frachtowców, których zaczęło brakować. W oczywisty sposób przełożyło się to na skokowy wzrost cen transportu morskiego, który był wliczany w ceny towarów. Innym bardzo ważnym czynnikiem był skokowy wzrost cen surowców energetycznych (węgla, gazu, ropy) spowodowany ich manipulacją przez Federację Rosyjską a następnie agresją na Ukrainę.

Dodatkowo, według niedawno opublikowanych badań MFW firmy w strefie euro miały wykorzystać niestabilną sytuację cenową do podniesienia swoich marż, co przyczyniło się do wzrostu inflacji aż o 45%. Więcej: MFW: Wyższe zyski odpowiadają za 45% inflacji w strefie euro oraz Wzrost marż. Przyczyna czy skutek inflacji?

Średnia inflacja w latach 1991 – 2022 wyniosła we Francji wyniosła 1,64%, natomiast w Niemczech 2,01%

Inflacja w poszczególnych miesiącach lat 2020 – I poł. 2023

Przedstawiony poniżej wykres przedstawia inflację w poszczególnych miesiącach rok do roku. Wybrany okres do dokładniejszego przedstawienia cechuje się początkiem kryzysu covidowego oraz wybuchem wojny na wschodzie. Można określić, że przedstawia on najnowszy kryzys w Europie.

Oba państwa rozpoczynały 2020 rok z praktycznie identycznym wynikiem. 1,6% dla Niemców oraz 1,7% dla Francji. Od razu możemy zauważyć skutki ograniczenia działalności gospodarczej i konsumpcji, czyli spadek inflacji. Najbardziej widać to w okresie od sierpnia do grudnia 2020 roku. Wtedy Niemcy weszły w stan deflacji który utrzymywał się w przedziale od -0,1% do -0,7%. Francja natomiast dosięgała zera, jednak nie zdołała zejść poniżej tego poziomu. Stopień inflacji wynosił wtedy od 0 do 0,2%.

Zobacz także: Francja staje się coraz ważniejszym partnerem handlowym Polski

Miesięczna inflacja HICP r/r we Francji i Niemczech
Miesięczna inflacja HICP r/r we Francji i Niemczech

Postępujący wzrost możemy zauważyć od stycznia 2021 roku. Wtedy wystąpiły szoki cenowe oraz m.in. powodu które już wcześniej zostały wspomniane w artykule. Od tego momentu możemy również oglądać powolne rozchodzenie się wyników Francji i Niemiec na niekorzyść tego drugiego państwa. Widoczna różnica między wynikami nastąpiła w lipcu 2021 roku. Wtedy inflacja we Francji lekko spadła i wyniosła 1,5% natomiast w Niemczech 3,1%. Do października inflacja rosła mniej więcej w podobnym tempie, jednak w listopadzie powstał jeszcze większy rozdźwięk.

Wtedy już mogliśmy doświadczyć manipulacji cenowych na rynkach gazu ziemnego. Prawdopodobnie Rosja chciała zbadać grunt przed przyszłą inwazją na Ukrainie i pokazać Europie, czym mogłaby się skończyć nadmierna interwencja w przyszły konflikt. W Niemczech, które opierały się na rosyjskim gazie inflacja wrosła do 6%. We Francji, która opiera się w dużej części na energii atomowej w tej czasie inflacja wyniosła 3,5%, a jej wykres zaczął się wypłaszczać do lutego 2022 roku.

Inflacja w czasie wojny 2022 – 2023

Już od lutego i marca 2022 roku możemy zaobserwować ponowne zwiększenie tempa wzrostu cen. W Niemczech inflacja roczna z lutego na marzec urosła aż o 2,1 p.p. i osiągnęła wynik 7,6%. Wzrost we Francji był łagodniejszy, jednak również znaczący o 0,9 p.p. do 5,1%. Można powiedzieć, że było to przekroczenie pewnej psychologicznej bariery inflacji pełzającej.

Po rozpoczęciu działań zbrojnych na Ukrainie inflacja zwiększyła się z kilku powodów. Jednym z nich była panika rynkowa, która doprowadziła do spadku notowań bardzo wielu firm na różnych giełdach. Giełda rosyjska na przykład do tej pory pozostaje zamknięta. Rosja również wykorzystując swoją pozycję eksportera surowców energetycznych doprowadziła do kryzysu energetycznego w Europie. Jego skutki możemy oglądać na stacjach paliw, rachunkach za ogrzewanie i składach węgla.

Miesięczna inflacja HICP r/r we Francji i Niemczech
Miesięczna inflacja HICP r/r we Francji i Niemczech

Dodatkowo nie pomaga fakt, że Rosja i Ukraina są jednymi z największych eksporterów żywności na świecie, przez co w oczywisty sposób żywność zdrożała. Najbardziej skutki ograniczenia eksportu zbóż przez Ukrainę odczuły państwa Bliskiego Wschodu.

Inną kwestią są oczekiwania inflacyjne. Czyli poziom akceptacji społeczeństwa do podnoszenia cen. One w całej Europie były na wysokim poziomie co wykorzystali przedsiębiorcy. Podwyżki często były tłumaczone złą sytuacją rynkową, jednak zdarzało się, że poza wyrównaniem często podnoszono same marże. Więc na temat spirali marżowo-cenowej mogą państwo przeczytać tutaj: Spirala marżowo-cenowa to wynik racjonalnych decyzji, a nie chciwości firm [ANALIZA]

Szczyt inflacji zarówno we Francji jak i w Niemczech przypadł na październik. We Francji wyniosła 7,1% z kolei w Niemczech aż 11,6%. Ostatnie dwa miesiące roku minęły pod znakiem dezinflacji. Od grudnia 2022 roku do maja 2023 inflacja w obu państwach utrzymuje się na mniej więcej podobnym poziomie. W Niemczech płaskowyż unormował się trochę powyżej 9%, natomiast we Francji 6,5%.

Zmiana PKB per capita wyrażonego w sile nabywczej pieniądza 1991 – 2005

Przyjrzeliśmy się już ogólnej kondycji gospodarek obu państw na przestrzeni lat oraz nominalnemu PKB i PKB per capita. Teraz spójrzmy na wskaźniki, który zamiast skupiać się ogólnie na państwie, w lepszy i bardziej obrazowy sposób przedstawi i pozwoli nam porównać ogólną majętność tych dwóch społeczności. Tym wskaźnikiem jest PKB per capita wyrażone w parytecie siły nabywczej pieniądza (PPP). PPP powstał po to, aby umożliwić w bardziej klarowny sposób porównania między państwami. Opiera się na podobnym koszyku towarów, którego koszta obliczane są cenami stałymi.

PKB per capita PPP Francji i Niemiec
PKB per capita PPP Francji i Niemiec

Jak możemy zauważyć na początku wykresu, gospodarka Niemiec startowała z lepszej pozycji od gospodarki Francji. Czyli ogólnie możemy stwierdzić, że ich społeczeństwo było bogatsze. Dokładnie o 2 657 dolary na osobę. Z czasem jednak możemy zauważyć, że Niemcy powoli starają się zwiększyć dystans nad sąsiadem z zachodu. Nie wychodzi im to, tak jak planowali i mniej więcej od 1997 roku Francja zaczyna niwelować tę różnicę. Od 1999 roku wzrost we Francji dynamicznie przyspieszył dzięki czemu mogła bardziej zbliżyć się do niemieckiego poziomu życia. Najbliżej siebie oba państwa były w 2000, 2001 oraz w 2002 roku. Wtedy różnica wynosiła kolejno 1 107 dolarów, następnie zaledwie 877 dolarów i ponownie 1 200 dolarów w 2002 roku.

Zobacz także: Niemcy chcą ciąć wydatki socjalne, podczas gdy co 5. dziecko żyje w ubóstwie

Od 2003 roku Niemcy ponownie zaczęły zwiększać swój dystans od Francji. Wcześniej opisywana dynamika zmiany PKB obu państw mogłaby sugerować, że wynik powinien zmieniać się na korzyść Francji. Niestety w tym okresie zwiększa się również różnica w inflacji między tymi państwami, na niekorzyść Francji. Wcześniej była na podobnym poziomie, a nawet z lekko większym wynikiem u Niemców. Francja nadrabiała wynik, jednak gdy wskaźnik wzrostu cen zaczął stawać się zauważalnie wyższy od wyniku wschodniego sąsiada, u którego inflacja została ograniczona na skutek zmniejszenia konsumpcji, ponownie zaczęła się oddalać.

Z kolei w 2005 roku mamy inną sytuację. Wtedy inflacja wciąż była nieznacznie większa we Francji, jednak wzrost gospodarczy u tego państwa był na tyle duży, aby ponownie zbliżyć się znacząco do wyniku Niemców. Zatem mamy dwa główne czynniki wpływające na wskaźnik PKB per capita PPP. Jest to wzrost PKB oraz zmiana inflacji. Optymalny wynik to taki, gdy inflacja znajduje się na względnie niskim poziomie, przy wysokim wzroście gospodarczym.

Zmiana PKB per capita wyrażonego w sile nabywczej pieniądza po 2005 roku

Po 2005 roku ponownie zaczyna powoli postępować rozdźwięk między PKB per capita PPP między Francją a Niemcami. Niemcy powoli zyskiwały przewagę nad Francją aż do 2009 roku kiedy kryzys finansowy nadszedł do Europy. Wtedy po raz kolejny państwa zanotowały spadek tego wskaźnika. Jak możemy zaobserwować kryzys był bardziej dotkliwy dla Niemców niż Francuzów. Niemiecki PKB per capita PPP spadł o prawie tysiąc dolarów, kiedy we Francji spadek wyniósł około 400. Lecz mimo tego Niemiec wciąż mógł się szczycić byciem bogatszym od Francuza.

PKB per capita PPP Francji i Niemiec
PKB per capita PPP Francji i Niemiec

Dodatkowo w latach 2010-2011 Niemiecka gospodarka wykorzystała okazję jaką dawała jej odbudowa. W 2010 roku różnica między tym wskaźnikiem tych dwóch państw wynosiła ponad trzy tysiące na korzyść Niemiec. Rok później w 2011 roku było to już aż ponad pięć tysięcy. W następnych latach ten i tak duży dystans jeszcze bardziej się zwiększył.

Trzeba zaznaczyć, że w tym okresie PKB per capita PPP Francji również rósł i to na naprawdę zadowalającym poziomie, jednak niemiecka gospodarka okazała się być jeszcze lepsza. Największa różnica w bogactwie między przeciętnym Niemcem i przeciętnym Francuzem miała miejsce w 2018 roku, kiedy to różnica wynosiła aż 8 700 dolarów.

W kolejnych latach mamy zmniejszenie różnicy i poważny spadek w 2020 roku na skutek kryzysu pandemicznego. Jak widzimy Francja poważniej odczuła ten rodzaj kryzysu niż Niemcy. Możemy zauważyć odwrotną sytuację niż podczas kryzysu finansowego w latach 2008-2009 kiedy to niemiecka gospodarka doświadczała większych trudności. Niemcy w 2020 roku straciły 800 dolarów w PKB per capita PPP, natomiast Francja aż ponad 2 100 dolarów. Oba państwa w 2020 roku odnotowały inflację na tym samym poziomie 0,5%.

Zadłużenie gospodarki Francji i Niemiec na przestrzeni lat

Innym interesującym opinię publiczną wskaźnikiem jest zadłużenie publiczne. Ekonomiści dla łatwiejszego i bardziej rzetelnego porównania poziomu zadłużenia państw przyjęli zasadę zestawiania go z PKB. W ten sposób wskaźnik staje się bardziej porównywalny, a czytelnicy nie muszą wpadać w pułapkę dużych kwot nominalnych, które często nie oddają rzeczywistości. Poniższy wykres rozpoczyna się w 1995 roku ponieważ od tego czasu są dostępne statystyki Eurostatu.

Zadłużenie Francji i Niemiec w relacji do PKB
Zadłużenie Francji i Niemiec w relacji do PKB

Na samym początku wykresu zadłużenie obu największych gospodarek Unii Europejskiej kreowało się na względnie podobnym poziomie. W latach od 1999 do 2007 praktycznie było równe. Przypomnijmy, że według Traktatu z Maastricht z 1992 roku, państwa członkowskie są zobowiązane do przestrzegania wyznaczonej dyscypliny budżetowej.

Zobacz także: Francja wprowadza zakaz krótkodystansowych lotów krajowych

Dokładnie chodzi o ograniczenie deficytu budżetowego do 3% oraz dług publiczny do 60% w odniesieniu do PKB. Warto wspomnieć, że są to również jedne z kryteriów konwergencji dotyczących przyjęcia waluty euro. Prawo można jednak naginać. Francja już w 1997 roku przekroczyła granicę 60% PKB. Co prawda w 2001 i 2002 roku udało jej się ponownie zejść poniżej tej granicy, jednak już od 2003 roku stałe znajduje się ponad nią.

W przypadku Niemiec wyglądało to bardzo podobnie. Różni się jednak rok przekroczenia 60%, w przypadku Niemiec był to 1999 rok. Później przez trzy lata od 2000 do 2003 udało się ją opanować do wyznaczonego poziomu, lecz już od 2003, tak samo jak w przypadku Francji, Niemcy już permanentnie (Z wyjątkiem 2019 roku gdy osiągnęły 58,9%. ) przekroczyły zadłużenie powyżej poziomu 60% PKB.

Okres różnego zadłużenia w gospodarce Francji i gospodarce Niemiec

Początek wyraźnej różnicy między poziomem zadłużenia tych obu państw możemy zauważyć w 2009 roku, czyli w czasie kryzysu finansowego. Wtedy zadłużenie Niemiec wynosiło 73,2%, natomiast Francji aż 83%. Był to wzrost względem 2008 roku kolejno o 7,5 p.p. oraz aż o 14,2 p.p. Następne zbliżenie nastąpiło na chwilę w 2010 roku. Od tamtego czasu można powiedzieć, że oba państwa wybrały dwie różne ścieżki kontroli swojego zadłużenia.

Zadłużenie Francji od 2009 roku powoli i systematycznie rosło z poziomu 83% PKB do 97,4% w 2019 roku. Pandemiczny rok 2020 był jednym w których przeprowadzono ogromną ofensywę fiskalną we wszystkich państwach Unii Europejskiej. Wtedy też zadłużenie Paryża wyniosło aż 115% PKB. W 2021 roku m.in. dzięki inflacji spadło do 112,8% PKB, a w 2022 roku do 111,6%

Francuski Trybunał Obrachunkowy (fr. Cour des comptes) stwierdził w marcu br., że „zadłużenie Francji staje się bardzo problematyczne”. Obawy Trybunału Obrachunkowego o stan finansów publicznych stały się już rytuałem. Instytucja ta, co roku wyraża zaniepokojenie, ponieważ co roku od przeszło 50 lat, budżet państwa zamyka się deficytem. Niemniej, tegoroczny raport wysyła szczególne znaki ostrzegawcze, nawołując rząd do zmiany polityki fiskalnej. Więcej: Francja deklaruje redukcję zadłużenia do 108% PKB! Jednak plan rządu jest mało realny

W przypadku Niemiec sytuacja wyglądała inaczej. W latach 2011-2012 zadłużenie utrzymywało się na względnie podobnym poziomie, a następnie zaczęło dynamicznie spadać. Można przytoczyć tutaj keynesowskie podejście ograniczania zadłużenia w czasie prosperity i łagodzenia skutków kryzysu stymulacją fiskalną, co możemy zauważyć na powyższym wykresie. Zadłużenie Niemiec w 2012 roku wynosiło 80,7% PKB, w 2019 zostało zredukowane do 58,9%. Rok 2020 wymusił stymulację fiskalną co poskutkowało zwiększeniem poziomu zadłużenia do 68%, w 2021 roku do 68,6% PKB, a w 2022 roku zadłużenie spadło do 66,3% PKB.

Można stwierdzić, że Niemcy znacznie lepiej zarządzają poziomem swojego długu publicznego niż Francuzi.

Płaca minimalna w Niemczech i we Francji

Bardzo istotną rzeczą w każdym państwie są zarobki ich obywateli. Pokazują one standard życia, zadowolenie z niego oraz ogólną kondycje państwa. Przyglądając się zmianom w poszczególnych latach możemy zaobserwować pewnego rodzaju tendencje, które wskazują na dobrobyt mieszkańców.

Na poniższym wykresie możemy zaobserwować jak zmieniała się płaca minimalna w gospodarce Francji i gospodarce Niemiec od 2015 do 2023 roku. Wykres zaczyna się od 2015 roku ponieważ to właśnie wtedy Niemcy postanowili wprowadzić płacę minimalną na poziomie ogólnopaństwowym. Historia płacy minimalnej we Francji jest znacznie dłuższa, jednak dla zachowania standardów porównania, rozpoczniemy je od 2015 roku.

Zobacz także: Ile zarabiają Niemcy? Jeszcze nam do nich daleko

Miesięczna płaca minimalna we Francji i Niemczech wyrażona w euro
Miesięczna płaca minimalna we Francji i Niemczech wyrażona w euro

Jak możemy zaobserwować na powyższej tabeli stworzonej na podstawie danych Eurostatu, nominalne pensje wyrażone w euro we Francji i w Niemczech od 2015 do I połowy 2022 roku kształtowały się względnie podobnie. Wyraźne różnice możemy zaobserwować od II połowy 2022 roku na korzyść Niemiec. Wtedy płaca minimalna w Berlinie wzrosła prawie o 100 euro. Od 2023 roku obserwujemy jeszcze bardziej dynamiczny wzrost o ponad 250 euro rocznie.

We Francji wzrost płacy minimalnej był bardziej wyważony. Mimo, że płaca w 2022 roku również została podniesiona dwukrotnie to kwoty wzrostu są znacznie mniejsze niż w Niemczech. Można powiedzieć, że od 2021 roku płaca była podnoszona o około 50 euro, co półrocze. Na początku 2022 roku, w drugiej połowie 2022 roku oraz na początku 2023 roku. Sprawiło to, że obecnie różnica między płacą minimalną we Francji i Niemczech wynosi prawie 280 euro na korzyść Niemiec.

Płaca minimalna PPP w Niemczech i we Francji

Nominalna płaca minimalna pokazuje nam ile euro zarabiają ludzie w poszczególnych państwach. Nie uwzględnia jednak kosztów życia, które różnią się we Francji i w Niemczech. Lepszym wskaźnikiem dla jej porównania jest płaca minimalna wyrażona w parytecie siły nabywczej pieniądza.

Miesięczna płaca minimalna we Francji i Niemczech wyrażona PPP
Miesięczna płaca minimalna we Francji i Niemczech wyrażona PPP

Na powyższym wykresie możemy zaobserwować wyraźną zmianę na korzyść Niemiec. Wcześniejsza grafika do 2022 roku przedstawiała praktycznie identyczny poziom płacy minimalnej. Po uwzględnieniu kosztów życia widzimy jednak znaczne zmiany. Wychodzi na to, że wspomniane koszty są niższe w Niemczech niż we Francji. Czyli Francuzowi bardziej opłaca się jeździć na zakupy do Niemiec niż odwrotnie. Jest to dość ciekawe ponieważ to właśnie bardziej opłaca się jeździć z bardziej rozwiniętego państwa do mniej rozwiniętego na zakupy (np. z Polski na Ukrainę).

Ponownie możemy zaobserwować, że różnica między państwami zwiększyła się w II połowie 2022 roku oraz na początku 2023 roku. Wynosiła ona kolejno 136 oraz 318 euro PPP.

Przeciętne wynagrodzenie we Francji i Niemczech wyrażone PPP

Trzeba również pamiętać, że nie wszyscy obywatele zarabiają płace minimalną. W porównywaniu zarobków ważne jest, abyb zwrócić uwagę również na przeciętne wynagrodzenie w gospodarce. W tym przypadku analizę możemy przeprowadzić na podstawie OECD już od 1991 roku do 2022 roku. Poniższe dane są przedstawione w dolarach międzynarodowych wyrażonych siłą nabywczą pieniądza.

Przeciętne wynagrodzenie we Francji i Niemczech wyrażone USD PPP
Przeciętne wynagrodzenie we Francji i Niemczech wyrażone USD PPP

Możemy zauważyć, że w całym analizowanym okresie przeciętny Niemiec zarabiał więcej od przeciętnego Francuza. Największy wzrost średniego wynagrodzenia możemy zauważyć rok po zjednoczeniu Niemiec. Różnica między przeciętnym wynagrodzeniem we Francji i Niemczech w 1992 roku wynosiła 657 dolary wyrażone w PPP, a w 1996 roku już 712 dolarów. Później wzrost wynagrodzeń w Niemczech trochę wyhamował, aby od 1999 do 2009 roku średnio rosnąć w tempie niecałych 11 dolarów rocznie. W tym samym czasie przeciętne wynagrodzenie we Francji rosło o ponad 41 dolarów rocznie.

Zobacz także: Niemcy legalizują marihuanę. Czy już czas na Polskę?

Doprowadziło to do tego, że w trakcie kryzysu finansowego Francuzom niewiele brakowało do wyniku Niemców. W 2009 roku różnica wyniosła 294 dolary a w 2010 roku 249 i to właśnie wtedy przeciętne wynagrodzenie we Francji było najbliżej tego w Niemczech. Po 2010 roku mimo tego, że Francja zachowała względnie dobre tempo wzrostu wynagrodzenia, Niemcy ponownie zwiększyły dystans od swojego rywala, aby w 2019 roku ta różnica wyniosła 630 dolarów PPP, a w pandemicznym 2020 roku rekordowe 814 dolarów. W analizowanym okresie różnica w przeciętnym wynagrodzeniu wyrażonym w sile nabywczej pieniądza nie była nigdy większa.

W następnych latach różnica była powoli niwelowana do 645 dolarów w 2021 roku oraz do 515 dolarów w 2022 roku. Na wykresie możemy zauważyć wyraźną tendencje spadkową w Niemczech, gdzie w tym samym czasie wynagrodzenia we Francji wyrażone PPP powoli wracają do trendu wzrostowego.

Wynagrodzenia w Niemczech w 2022 roku były wyższe o 1 146 dolarów wyrażonych PPP niż w 1991 roku. Co daje średni wzrost rocznie na poziomie prawie 35,8 dolarów. Natomiast we Francji w ubiegłym roku wynagrodzenia były wyższe niż w 1991 o 1 094 dolary, co przekłada się na średni roczny wzrost na poziomie 34,2 dolarów. Wynika z tego, że w Niemczech nie tylko wynagrodzenia są wyższe, ale także rosły szybciej w przeciągu ostatnich 32 lat.

Bezrobocie we Francji i w Niemczech 1991 – 2023

Poza samymi zarobkami bardzo ważne jest to ile osób ma możliwość zarobienia pensji. W tym celu należy zestawić poziom bezrobocia w analizowanych gospodarkach.

Bezrobocie we Francji i Niemczech
Bezrobocie we Francji i Niemczech

Jak możemy zauważyć na powyższym wykresie, praktycznie przez cały czas większe bezrobocie występowało we Francji poza okresem w latach 2003 – 2008. Widzimy systematyczny wzrost bezrobocia na początku lat 90. XX wieku. Jego apogeum we Francji przypada na rok 1994 gdzie wyniosło aż 12,6% i był to największy odczyt w analizowanym okresie. Później bezrobocie utrzymywało się na wysokim poziomie, aby od 1997 zacząć powoli spadać. Od 1999 do 2021 roku widoczny jest nierównomierny spadek bezrobocia z 12% do 8,6%.

Najniższy wynik Francja odnotowała w 2008 roku na poziomie 7,1%. Później kryzys finansowy spowodował wzrost wskaźnika, który zaczął ponownie spadać dopiero od 2015 roku aż do teraz gdzie wynosi 7,4%.

Zobacz także: Nowe połączenie intermodalne między Polską a Francją

W przypadku gospodarki Niemiec widzimy podobną tendencję na początku wykresu, jednak od 2001 roku występują odwrotne zmienne w obu państwach. Gdy w gospodarce Francji bezrobocie zaczęło spadać, w Niemczech wzrastało, a gdy we Francji zaczęło rosnąć, w Niemczech zaczęło spadać. Dopiero od 2015 roku w obu państwach bezrobocie było w tendencji spadkowej, poza rokiem 2020 gdzie bezrobocie w Niemczech wzrosło.

Najwyższe bezrobocie Niemcy odnotowały w 2005 roku na poziomie 11,2%. Natomiast najniższe w 2022 roku na poziomie jedynie 3%. Średnie bezrobocie w omawianym okresie we Francji wyniosło 9,6%, natomiast w Niemczech było to 6,9%.

Podsumowanie

W powyższej analizie zostały porównane najważniejsze wskaźniki ekonomiczne dla Francji oraz Niemiec. Teraz podsumujemy, które państwo wypadło lepiej w poszczególnych wskaźnikach. Zacznijmy od początku analizy. Pod względem nominalnego PKB wygrywa gospodarka Niemiec. Zarówno biorąc pod uwagę długotrwały trend jak i ostatni odczyt za 2022 roku. Tak samo jest w przypadku PKB per capita, PKB per capita PPP oraz liczby ludności. Niemcy również zajmują wyższą pozycję w indeksie HDI.

Inaczej jednak ma się sprawa w przypadku tempa wzrostu realnego PKB. Tym razem to gospodarka Francji odnotowuje lepsze wyniki. Średnia za cały analizowany okres dla Paryża wyniosła 1,48%, a dla Niemiec 1,39%. Dodatkowo Francja zdołał odbudować już swoją gospodarkę po kryzysie, natomiast Niemcy nie. Jednak biorąc pod uwagę małą różnicę wyniku oraz to, że po kryzysie finansowym tempo wzrostu realnego PKB Niemiec było większe od francuskiego, jest mało prawdopodobne, aby Francja zdołała dogonić Niemiec pod względem PKB.

Pod względem inflacji to również Francja radzi sobie lepiej od Niemic. Zarówno w długim okresie od 1991 roku, jak i od wybuchu kryzysu pandemicznego w 2020 roku. Średnia inflacja w latach 1991 – 2022 wyniosła we Francji wyniosła 1,64%, natomiast w Niemczech 2,01%

Jeżeli chodzi o zadłużenie publiczne to ono jest lepiej kontrolowane przez rząd niemiecki niż francuski. Kolejną kwestią są wynagrodzenia i tu zarówno płaca minimalna, płaca minimalna PPP oraz średnie wynagrodzenie PPP wypada lepiej w Niemczech. Na samym końcu pozostaje bezrobocie, które średnio na przestrzeni lat niższe było w Niemczech, tak samo jak w 2022 roku gdzie wyniosło jedynie 3%.

Podsumowując. Mimo lekko większego średniego wzrostu i niższej inflacji we Francji to Niemcy pod każdym innym względem zdominowały swojego rywala. Na podstawie przeanalizowanych danych możemy stwierdzić, że Niemcy są znacznie silniejszą gospodarką, a także poziom oraz jakość życia w Niemczech, jest większy niż we Francji.

Francja kontra Niemcy
Francja kontra Niemcy
Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker