EuropaGospodarka

Brytyjska gospodarka na skraju recesji? PMI spada do 47,9!

Sześciomiesięczny okres ekspansji obserwowany od początku roku skończył się

Złożony odczyt indeksu PMI skurczył się w Wielkiej Brytanii do 47,9 w sierpniu, wysyłając sygnał, że brytyjska gospodarka może znaleźć się na skraju recesji w drugiej połowie roku. 

  • W sierpniu złożony indeks PMI wyniósł 47,9 wobec 50,8 w lipcu, wysyłając sygnał, że gospodarka zaczyna coraz mocniej odczuwać rekordowy cykl zacieśniania monetarnego.
  • PMI dla przemysłu skurczył się do 42,5 w sierpniu z 45,3 w lipcu, natomiast PMI dla usług zmniejszył się do 48,7 z 51,5.
  • Obraz koniunktury w UK bardzo przypomina obraz w strefie euro: recesja w koniunkturze i słabnąca presja kosztowa.
  • Bank Anglii najpewniej zdecyduje się na jeszcze co najmniej jedną podwyżkę stóp procentowych o 25 pkt bazowych.

Brytyjska gospodarka wchodzi w dekoniunkturę

Brytyjska gospodarka dzielnie broniła się przed spowolnieniem. Pewne symptomy oczywiście występowały jak słabnąca konsumpcja gospodarstw domowych pod wpływem wysokiej inflacji i cyklu podwyżek stóp procentowych Banku Anglii (BoE). Niemniej, wskaźniki PMI pozostawały powyżej poziomu 50, co oznacza, że koniunktura rosła w stosunku do poprzedniego roku, choć z miesiąca na miesiąc tendencja była malejąca. Aż w końcu PMI skurczył się poniżej recesyjnego poziomu 50. W sierpniu złożony indeks PMI wyniósł 47,9 wobec 50,8 w lipcu, wysyłając sygnał, że gospodarka zaczyna coraz mocniej odczuwać rekordowy cykl zacieśniania monetarnego ze strony BoE. Sześciomiesięczny okres ekspansji obserwowany od początku roku uległ zakończeniu.

Spadek PMI jest sygnałem, że brytyjska gospodarka może znaleźć się w recesji w drugiej połowie roku. Co ciekawe, na przełomie 2022 i 2023 roku prognozy wskazywały, że PKB kraju spadnie w 2023 roku, jednak wraz z poprawą sytuacji konsumentów (dezinflacja) i stłumieniem kryzysu energetycznego perspektywy się poprawiły. MFW teraz oczekuje, że PKB zwiększy się o 0,4% w br. Jednak ostatnie miesiące ponownie ujawniają słabość gospodarki, stawiając na szali bieżące prognozy.

Sektor prywatny zaczyna odczuwać zaostrzoną politykę BoE

Gospodarstwom domowym i przedsiębiorstwom coraz bardziej dają się we znaki podwyższone stopy procentowe. Zaufanie konsumentów mierzone przez firmę sondażową GfK zmniejszyło się w lipcu, pozostając poniżej poziomu obserwowanego w ostatnich 10 latach. Według analityków konsumenci dopiero zaczynają odczuwać zaostrzenie warunków monetarnych, ponieważ większość kredytów hipotecznych to krótkoterminowe umowy o stałym oprocentowaniu.

Zobacz też: Masowiec napędzany wiatrem wyrusza w pierwszy rejs!

Wśród firm z kolei występuje fala bankructw. W 2023 roku zarejestrowane przypadki niewypłacalności w UK wyniosły w II kwartale aż 6,3 tys., zbliżając się do rekordowej fali bankructw w I kw. 2009 r., gdy niewypłacalność ogłosiło 6,4 tys. firm.

Zobacz też: Koreański cud trwa! Korea Południowa przegoni Wielką Brytanię w PKB na mieszkańca

Obraz koniunktury podobny do strefy euro

Co istotne, w sierpniu niższy poziom aktywności odnotowano zarówno w sektorze przemysłowym, jak i usługowym (wykresy poniżej). PMI dla przemysłu skurczył się do 42,5 w sierpniu z 45,3 w lipcu, natomiast PMI dla usług zmniejszył się do 48,7 z 51,5. A zatem, podobnie jak w strefie euro, recesja w przemyśle przełożyła się na dekoniunkturę w usługach. Spowolnienie dotyczy więc już całej brytyjskiej gospodarki.

Zobacz też: Inflacja w Wielkiej Brytanii spada do 6,8%. We wrześniu kolejna podwyżka BoE

Obraz koniunktury w gruncie rzeczy bardzo przypomina obraz w strefie euro: recesja w koniunkturze i słabnąca presja kosztowa. Produkcja i popyt kurczą się, w przemyśle zaobserwowano kolejną rundę zwolnień, a w usługach marginalny wzrost zatrudnienia. To efekt nadwyżki mocy produkcyjnych. Jednocześnie dynamika kosztów produkcji waha się pomiędzy znakiem ujemnym i dodatnim (lekko na plusie), ponieważ wzrost kosztów pracy kompensowany jest niższymi cenami energii i materiałów.

Stopy procentowe jeszcze wzrosną – prawdopodobnie

BoE nie będzie narzekać na sierpniowy indeks PMI. Ograniczenie aktywności w przemyśle i usługach to efekt zaostrzenia polityki monetarnej, które przynosi zamierzone skutki: hamowanie produkcji, spadek popytu i malejąca presja inflacyjna. Mimo że dzisiejsze dane PMI w strefie euro przechyliły oczekiwania w kierunku zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych EBC, to o BoE nie możemy tego powiedzieć. Koniunktura jest w dołku, presja kosztowa firm maleje, lecz presja płacowa pozostaje dość wysoka. Dlatego też Bank Anglii najpewniej zdecyduje się na jeszcze co najmniej jedną podwyżkę stóp procentowych o 25 pkt bazowych.

Koniunktura w strefie euro jest w opłakanym stanie. Nawet usługi są w recesji!

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker