Afryka i Bliski WschódGospodarka

Turecka gospodarka z dużą inflacją i olbrzymim wzrostem

Turecka gospodarka obecnie kojarzy nam się głównie z bardzo wysoką inflacją w regionie. Zapomina się przy tym, że notuje zaskakująco dobre wyniki względem wzrostu gospodarczego. Dziś przedstawimy państwu jak Turcja sobie radzi obecnie i jak poradziła sobie w czasie pandemii.

Jak turecka gospodarka radziła sobie do tej pory?

Dla lepszego przybliżenia sytuacji wzrostu gospodarczego Turcji zacznijmy jego omawianie od 2020 roku. Był on zdominowany przez spadki gospodarcze we wszystkich państwach Europy i okolic. W naszym regionie, poza Irlandią, jedynie Turcja uchowała się przed tym scenariuszem. Mało tego, jej PKB rok do roku wzrosło o 1,9%. Przypomnę, że Polska zanotowała wtedy spadek o 2,2%, a Hiszpania z największym spadkiem aż o 11,3%. Można więc stwierdzić, że pod tym względem Turcja wyszła z 2020 roku obronną ręką.

Zobacz także: Nearshoring i reorganizacja łańcuchów dostaw – najwięcej ugrać może Turcja

Z drugiej strony Turcja odnotowała również największą średnioroczną inflację w naszym regionie. Wynosiła ona aż 12,3% i miała dopiero nabrać tempa. Dodatkowo mimo już wcześniejszych problemów z inflacją od lipca 2019 roku do maja 2020 roku Prezydent Tayyip Erdogan zdecydował się o zmniejszeniu stóp procentowych z 24% do 8,25% i utrzymał je na tym poziomie do września. Warto zaznaczyć, że ten przypadek nie będzie jedynym, kiedy Turcy postanowili prowadzić nieortodoksyjną politykę pieniężną.

Mimo tego, że stopy zostały od września 2020 do marca 2021 podniesione do 19% i utrzymane na takim poziomie do września, inflacja ponownie wzrosła, osiągając średnioroczny poziom 19,6% w 2021 roku. Wartym uwagi jest obecna polityka Turcji względem stóp procentowych. Kiedy praktycznie cała reszta świata je podnosi, aby spróbować ograniczyć inflację, Turcja mimo że ma z nią znacznie poważniejszy problem, stopy systematycznie obniża. 23 września odbyła się kolejna obniżka i obecnie wynoszą one 12%.

Zobacz także: Turcja zamknęła cieśniny Bosfor i Dardanele dla rosyjskich statków?

Jednak to nie koniec. W 2021 roku gospodarka Turcji odnotowała bardzo duży skok. Urosła ona o 11,4%. Warto również przypomnieć, że inne państwa musiały wtedy odrabiać recesję z 2020 roku i nie wszystkim się to udało. Polska wtedy odnotowała wzrost na poziomie 5,9%, a Niemcy z najmniejszym wzrostem 2,6%.

Jak turecka gospodarka wygląda w prognozach?

Obecne prognozy gospodarcze OECD również wyglądają dla Turcji dość obiecująco. Była ona jedynym państwem, dla którego zostały one zrewidowane w górę. Według założeń w 2022 roku ich gospodarka ma urosnąć aż o 5,4% (wcześniejsza prognoza zakładała 3,7%), a w 2023 o 3%. Według wielu przewidywań 2023 rok ma być okresem ogólnego, światowego spowolnienia gospodarczego. Dla porównania prognozy OECD dla Polski wyglądają następująco. W 2022 prawdopodobnie osiągniemy wzrost w okolicach 4,4%, a w 2023 roku 1,8%.

Zobacz także: Tureckie banki nadal akceptują rosyjski mir. Czy Zachód będzie interweniować?

Jednak sytuacja związana z inflacją nie wygląda już tak pozytywnie. Inflacja w Turcja według założeń w 2022 roku będzie na poziomie 71%. W 2023 roku wskaźnik powinien w końcu zacząć spadać, lecz i tak uplasuje się na wysokim poziomie 40,8%. Dla porównania Polska w 2022 osiągnie 14,2%, a w 2023 roku 12,3%.

Turecka gospodarka
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych Eurostatu (2020-2021) oraz OECD (2022-2023)

Plany Erdogana względem tureckiej gospodarki

Poza sytuacja makroekonomiczną na świecie związaną z COVID-19 oraz wojną na Ukrainie, jest to m.in. spowodowane programem Prezydenta Tayyip Erdogana. Jego plan gospodarczy opiera się na wzroście gospodarki, zatrudnienia oraz inwestycji i eksporcie. Główne za taki wysoki wzrost odpowiada głównie wysoka konsumpcja wewnętrzna, oraz duży eksport towarów. Było to wspomagane przez niskie stopy procentowe oraz różnego rodzaju rządowe programy stymulacyjne.

Zobacz także: Inflacja w Europie, gdzie jest najwyższa i dlaczego w Turcji, Mołdawii i Estonii

Wysoka inflacja i niskie stopy procentowe zachęcają do „nieodkładania” konsumpcji oraz zniechęcają do oszczędzania, sprawiając, że pieniądz chętniej jest wydawany. Dodatkowo dynamiczna utrata wartości pieniądza determinuje tych, których na to stać do inwestycji, które mogłyby pomóc zrekompensować straty i ulokować pieniądze. Słaba lira sprawia, że towary tureckie są bardziej atrakcyjne cenowo dla zagranicznych konsumentów. Zwiększa to eksport, co przekłada się na zwiększenie produkcji krajowej, która chce zaspokoić popyt zewnętrzny. Deprecjacja waluty ma to również wpływ na zwiększenie roli branży turystycznej. Dzięki korzystnemu kursowi walut dla turystów oraz atrakcyjnym walorom klimatycznym tureckie kurorty stały się jednymi z popularniejszych miejsc spędzania wakacji.

Ciemna strona tureckiej gospodarki

Oczywiście nie wszystkie zachodzące zmiany są pozytywne. Już wcześniej wspomniana inflacja oraz deprecjacja waluty obniża siłę nabywczą tureckiego społeczeństwa. Występujące od dawna spore nierówności dochodowe w Turcji pogłębiły się w 2021 roku, a obecnie zdają się jeszcze dynamiczniej zwiększać. Inflacja już w całości pochłonęła wzrost płacy minimalnej oraz emerytur z początku roku. Ostatnia podwyżka płacy minimalnej miała miejsce w lipcu. Z 4 250 lir urosła do 5 500 lir (z 1 100 zł do 1 450 zł). Dodatkowo według danych Turkstatu oraz związków zawodowych z 20 milionów osób zatrudnionych na etat już ponad połowa zarabia płacę minimalną lub stawkę lekko powyżej niej.

Zobacz także: Hiperinflacja w Turcji?! Niezależne dane mówią o inflacji na poziomie 175,6% w czerwcu

Warto wspomnieć, że słaba lira mimo wspomagania eksportu zwiększa ceny towarów importowanych, co dodatkowo zwiększa poziom inflacji w państwie.

W środowisku pauperyzującego się społeczeństwa sytuacja wygląda trochę inaczej w odniesieniu do dużych firm. Według danych giełdowych w 2021 roku zyski firm zajmujących się nieruchomościami wzrosły prawie siedmiokrotnie, podobnie jak zyski firm z branży chemicznej, naftowej i tworzyw sztucznych. Firmy z sektora elektroenergetycznego zwiększyły swoje zyski sześciokrotnie, natomiast z branży metalurgicznej i przemysłu podstawowego prawie pięciokrotnie.

Sierpniowa inflacja w UE. Jak prezentuje się Polska?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker