Azja i Oceania

Jen z największym spadkiem od 1971 roku. Słaba waluta na rękę Japonii?

Japonia ostrzega przed skutkami gospodarczymi obecnej sytuacji na rynku walutowym. Jen japoński słabnie, co może być podstawą do interwencji. 

Jen japoński słabnie, co oznacza droższy import

Spadek wartości waluty wpłynął na presję inflacyjną. W związku z m.in. obserwowanym wzrostem światowych cen surowców energetycznych japońska waluta uległa osłabieniu do nowego minimum od 20 lat w stosunku do dolara. Tylko w tym roku jen stracił 10% wartości w stosunku do dolara amerykańskiego, osiągając najniższy poziom od 2002 roku.

Japoński minister finansów Shunichi Suzuki ostrzegł przed dalszymi konsekwencjami gospodarczymi wynikającymi z osłabiającego się jena, próbując tym samym interweniować słownie na rynku:

Słaby jen ma swoje zalety, ale wada jest większa w obecnej sytuacji, gdy ceny ropy naftowej i surowców rosną na całym świecie, podczas gdy słaby jen podnosi ceny importowe, szkodząc konsumentom i firmom, które nie są w stanie przerzucić kosztów.

Zobacz także: Japonia chce zacieśnić więzi gospodarcze z Indiami. Zainwestuje tam ponad 40 mld USD

Czy Bank Japonii zdecyduje się na interwencję?

Jak widać na wykresie analityków Bloomberga, japońska waluta spadła w stosunku do dolara trzynasty dzień. Analitycy alarmują, że jest to najdłuższy okres strat od 1971 roku.

Eksperci rynku walutowego przypominają, że Japonia ostatnio gwałtownie interweniowała na rynku walutowym w 1998 roku podczas kryzysu azjatyckiego. Tradycyjnie dążono do obniżenia wartości waluty, aby ogromna nadwyżka na rachunku obrotów bieżących wywarła presję na wzrost.

Teoretycznie słaby jen byłby na rękę Japonii, ze względu na podniesienie wskaźnika inflacji (droższy import)(Więcej: Inflacja w Japonii znowu spadła. Choć niedługo w końcu będzie rosnąć), co może pozytywnie wpływać na konkurencyjność japońskich przedsiębiorców. Jednak wymknięcie się inflacji spod kontroli może generować poważne kłopoty dla azjatyckiej gospodarki.

Bloomberg

Win Thin, szef strategii walutowej w BBH Global Currency Strategy, powiedział:

Widzimy niskie ryzyko interwencji walutowej. Dopóki BOJ (Bank of Japan – red.) nie zmieni swojego stanowiska, rozbieżność w polityce pieniężnej przemawia za dalszą słabością jena, a interwencja prawdopodobnie miałaby niewielki trwały wpływ.

Premier Japonii, Fumio Kishida, utrzymuje, że polityka monetarna banku centralnego powinna mieć na celu osiągnięcie celu inflacyjnego na poziomie 2%, a nie manipulowanie kursami walut.

Zobacz także: Nowy transport multimodalny między Japonią a Europą

Obecnie Japonia coraz bardziej wyróżnia się na tle państw regionu. Kraje azjatyckie, oprócz Chin, powoli znoszą ograniczenia covidowe, ponownie otwierając się na turystykę. Shunichi Suzuki wybiera się do Waszyngtonu na spotkanie w ramach organizacji G20. Analitycy twierdzą, że po spotkaniu ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Bank Japonii może rozpocząć działania zmierzające do interwencji na rynku walut.

Rekordowo niskie emisje gazów cieplarnianych w Japonii. Państwo inwestuje w energetykę słoneczną

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker