GospodarkaPolska

List ekonomistów do rządu. 100 specjalistów wyznacza szlak

List ekonomistów do rządu wskazuje kierunek, w którym według specjalistów powinna kierować się nowa koalicja rządząca

Wyniki tegorocznych wyborów sugeruje nam niechybną zmianę na stanowiskach zarządzających państwem. Z tego powodu Polska Sieć Ekonomii wystosowała list ekonomistów do rządu, aby ukierunkować nowe decyzje polityczne na, według nich, właściwe tory. Jakie one są według nich? O tym w poniższym artykule.

  • Stan budżetu państwa nie jest taki zły jak twierdzi zwycięska koalicja
  • Niezbędne są inwestycję w politykę społeczną państwa
  • Należy zwiększyć progresje systemu podatkowo-składkowego
  • Ekonomiści apelują o zmniejszenie obciążeń podatkowych konsumpcji i pracy, a zwiększenie opodatkowania zysków oraz majątków
  • Specjaliści sprzeciwiają się likwidacji BGK oraz PFR

List ekonomistów do rządu — podstawowe kwestie

List ekonomistów do rządu podpisało 100 specjalistów. Zauważają oni, że prawdopodobnie nadszedł koniec 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy, dlatego zwracają się do koalicji w sprawie nowych wyzwań. Twierdzą, że obecne wyzwania społeczne stojące przed koalicją potrzebują odpowiedniego nakierowania. Po to wystosowali kilka postulatów zawartych w swoim liście podpisanym przez 100 ekonomistów.

Zobacz także: Albo nowy rząd sprosta wyzwaniom, albo złoty wiek runie!

Jak możemy przeczytać we wstępie:

W środowisku naukowym badań nad gospodarką nie ma wątpliwości, że potencjał modelu rozwojowego III RP do dalszego podnoszenia jakości życia uległ wyczerpaniu. Oparcie rozwoju o napływ zagranicznego kapitału, eksport i mało innowacyjne podwykonawstwo doprowadziło do tego, że Polska to kraj o relatywnie niskich płacach, niskich podatkach dla największych korporacji i niskich nakładach na dobra publiczne i wspólne.

Zaznaczają, że w dobie narastających kryzysów władza nie powinna bagatelizować potrzeb swoich obywateli, ale także potrzeb środowiska. W tym celu niezbędna jest pielęgnacja oraz rozbudowa usług publicznych naszego państwa. Chodzi głównie o wzmocnienie edukacji, nauki, ochrony zdrowia, pomocy społecznej, transportu, mieszkalnictwa oraz ochrony środowiska. Zdaniem specjalistów bez tego Polska zaprzepaści już przez dekady wypracowywany dobrobyt.

Bardzo dobitnie wskazują także, że jest to również niezbędne, aby Polska mogła rozwijać się zgodnie ze swoim potencjałem również dla kolejnych pokoleń. Według nich wydatki na poprawę jakości życia społeczeństwa to nie „rozdawnictwo”, ale gospodarne inwestycje. 

List ekonomistów do rządu — skąd na to pieniążki?

Najczęstszą wymówką dotyczącą realizacji obietnic wyborczych gdy już się wygra wybory, jest stan finansów państwa. List ekonomistów do rządu w jednoznaczny sposób jest ukierunkowany na wytrącenie tego argumentu z rąk prawdopodobnie noworządzących. Warto posłuchać głosu samych ekonomistów w tej sprawie:

Jako środowisko naukowe badań nad gospodarką jednoznacznie zaprzeczamy opiniom o fatalnym stanie polskiego budżetu i konieczności rezygnacji z obiecanych inwestycji i wydatków publicznych. Straszenie „ukrytą dziurą budżetową” nie ma uzasadnienia ani w teorii, ani w rzeczywistości gospodarczej.

Zobacz także: Polska bankrutuje? Nie i nie zamierza!

Przypomnijmy, że wszystkie dane o finansach publicznych, wliczając pozabudżetowe fundusze, są publicznie dostępne na stronach Eurostatu. Specjaliści przyznają, że wartości nominalne w kontekście zadłużenia są większe niż 8 czy nawet 20 lat temu, jednak nie jest to niczym dziwny, zważając na wzrost naszej gospodarki w omawianym okresie. Po to, aby lepiej orientować się w sytuacji makroekonomicznej państw, zestawia się ze sobą wartości względne. 

Polski dług publiczny w relacji do PKB, po chwilowym wzroście w okresie pandemii, obniżył się do poziomu ok. 48% PKB. Polski deficyt publiczny jest od początku pandemii niższy niż średnia dla krajów UE. Koszty obsługi polskiego długu, choć relatywnie wysokie, zależą przede wszystkim od ustalanych centralnie stóp procentowych i wraz z ich obniżaniem będą sukcesywnie spadać.

Przez przytoczenie podstawowych mierników długu publicznego ekonomiści chcą rozwiać mit katastrofy budżetu państwa, „dziury Morawieckiego”, czy zbliżającego się „scenariusza greckiego”. Ma to na celu udowodnienie, że budżet państwa jest w na tyle dobrej kondycji, aby mógł w większym stopniu zostać wykorzystany na cele społeczne oraz spełnienie obietnic wyborczych. Chodzi tu o takie obietnice jak:

  • Podwyżki dla pracowników sfery budżetowej
  • Zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia do 8% PKB
  • Zmniejszenie nierówności w dostępie do ochrony zdrowia
  • Inwestycje w transport publiczny i mieszkania
  • Transformacja energetyczna

Specjaliści zdają sobie sprawę z planowanych wydatków zbrojeniowych, jednak zwracają naszą uwagę również na to, że budżet państwa nie jest tym samym, co budżet gospodarstwa domowego. Okresowy wzrost długu publicznego w relacji do PKB jest normalnym zjawiskiem. Zadłużenie państwa może być korzystne dla firm przez nowe aktywa finansowe, a także dla zwykłych obywateli w kontekście podtrzymania popytu i zatrudnienia w realiach niestabilnej sytuacji międzynarodowej.

Wydawać każdy może, jednak skąd nowe środki?

100 ekonomistów skupiło się najpierw na możliwościach zaciągania nowego długu przez budżet państwa, jednak nie zapomniała o pozyskaniu nowych środków do niego. Specjaliście wskazują, że cięcia podatkowe w Polskim Ładzie nadwyrężyły stronę dochodową budżetu i należy to naprawić. Ich zdaniem niezbędne jest zwiększenie progresji systemu podatkowo-składkowego. Ważne jest także przeniesienie ciężaru podatkowe z pracy i konsumpcji na zyski i majątki. Jednocześnie wypowiadają się krytycznie o niektórych obietnicach wyborczych:

Zobacz także: System podatkowo-składkowy w Polsce zwiększa nierówności dochodowe

Ostrzegamy, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku bez równoczesnego zwiększenia opodatkowania najbogatszych (np. spekulacji na rynku nieruchomości) doprowadzi do dalszej erozji bazy dochodów publicznych, co szczególnie uderzy w samorządy. Z dużym niepokojem odbieramy również sygnały o wprowadzeniu kolejnych ulg w opłacaniu  składki emerytalnej oraz o powrocie do ryczałtowej składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Uproszczenie systemu podatkowo-składkowego jest potrzebne, ale ekspansja przywilejów podatkowych do niego nie prowadzi.

Z krytyką spotkał się również pomysł likwidacji Banku Gospodarstwa Krajowego oraz Polskiego Funduszu Rozwoju, z którego poprzedni rząd często finansował swoje programy inwestycyjne. Jednocześnie zaznaczają, że kontrola nad finansami powierzonymi tym instytucjom powinna być zwiększona.

Organizacje przedsiębiorców jak np. Polska Rada Biznesu, oceniły je jako sprawnie reagujące na kryzysy. Większość krajów UE w trakcie pandemii COVID-19 użyła banków i funduszy rozwoju do zapewnienia pomocy. Na koniec 2022 r. całkowita wartość zobowiązań BGK i PFR wyniosła około 250 mld zł, czyli nieco ponad 8% PKB. Dla porównania, niemiecki odpowiednik BGK – KfW – tych zobowiązań miał na koniec zeszłego roku ponad 500 mld euro, czyli prawie 13% PKB.

Zobacz także: Pandemia napędziła e-commerce. Branża urosła drastycznie

Na samym końcu listu szereg specjalistów zwrócił się z jasnym sprzeciwem dotyczącym szerzenia dezinformacji o stanie polskiej gospodarki przez obecnie zwycięską koalicję. Zaznaczają, że wyzwania, przed którymi stoi nasze państwa, są zbyt poważne, aby spierać się o fakty. Polskę stać na rozwój i powinna to wykorzystać. Na samym końcu listu możemy przeczytać apel ekonomistów:

Obietnice te, jeśli nie zostaną spełnione, staną się źródłem resentymentu, zniszczenia zaufania i kolejnej społecznej traumy. Rząd, który zaprzepaści historyczną szansę na zmianę modelu rozwojowego III RP, nie przetrwa fali słusznego społecznego gniewu. Wzywamy przyszły rząd do wzięcia odpowiedzialności za rozwój Polski – są do niego warunki, liczymy, że jest też wola polityczna.

Areczku ulgi podatkowe i luki prawne są dla korporacji. Dla Ciebie są wysokie podatki

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker