W chińskiej prowincji Hubei – gdzie rozpoczęła się epidemia koronawirusa – 25 marca zniesiono zakaz poruszania się. Do 8 kwietnia ma natomiast zostać zamknięte samo miasto Wuhan, gdzie pojawiło się ognisko epidemii. To z kolei sprawiło, że pojawiły sę pierwsze sygnały wskazujące na to, że zaczyna mieć miejsce ożywienie gospodarcze w Państwie Środka – podaje Polski Instytut Ekonomiczny.
Walka z wirusem w Chinach była bardzo drastyczna
Odblokowanie prowincji oraz ustanowienie jednoznacznego terminu odblokowania Wuhan wynika ze znacznego spadku zachorowań. W Chinach poziom nowych zakażeń jest stosunkowo niski, a większość z nich to zakażenia przywleczone z innych krajów.
Zobacz także: Wspólny dobrobyt – nadrzędny cel chińskiej polityki
Walka z wirusem w Chinach była bardzo drastyczna. „Zamknięto zakłady pracy w dużej części kraju, w wielu miastach wprowadzono niemal całkowity zakaz wychodzenia z domów, w miejscach publicznych stosowano szeroko skanery na podczerwień i inne metody kontroli temperatury ciała, monitorowano geograficzne rozprzestrzenianie się wirusa poprzez śledzenie lokalizacji telefonów komórkowych” – podaje PIE.
Jak informuje Financial Times według oficjalnych danych w styczniu i lutym produkcja przemysłowa w Chinach spadła o 13,5 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Jeszcze gorzej było w przypadku eksportu, który tąpnął o 17,2 proc.
Zobacz także: Transport kolejowy z Azji przyblokowany przez polityczną decyzję Chin?
Ożywienie gospodarcze w Państwie Środka: pojawią się pierwsze sygnały
PIE podaje jednak, że od połowy lutego zaczęły się pojawiać sygnały zwiększenia aktywności gospodarczej. Jednym z objawów jest rosnące zużycie węgla. W najgorszym momencie kryzysu zużycie stanowiło 66 proc. tego sprzed epidemii. Teraz mówi się już o 76 proc. Rośnie także ruch samochodów co pokazuje, że aktywność społeczeństwa rośnie.
Analitycy PIE wskazują, że głównym wyzwaniem jest uniknięcie nawrotu epidemii. Ponadto poprawiająca się sytuacja gospodarcza w Chinach nie oznacza, że Państwo Środka nie odczuje skutków wirusa. OECD prognozuje, że chińskie PKB urośnie w tym roku o mniej niż 5 proc. Ponadto zła sytuacja w Europie sprawia, że handel z tą częścią świata będzie bardzo ograniczony, co wpłynie na chińską gospodarkę. Stymulowanie gospodarki także z pewnością zwiększy dług, który może negatywnie wpływać na dalszy, dynamiczny rozwój Państwa Środka.
Populacja Chin w ciągu 45 lat może być o połowę mniejsza niż dziś
