AmerykiKomentarze I Analizy

Hugo Chavez zniszczył gospodarkę Wenezueli, a jego osiągnięcia to mit

Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez dwóch ekonomistów, gdyby Hugo Chavez nie objął władzy, gospodarka Wenezueli byłaby w innym, znacznie lepszym miejscu.

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Kevina Griera oraz Normana Maynarda, Hugo Chavez doprowadził do ruiny gospodarkę Wenezueli. Gdyby nie jego rządy w 2003 roku PKB per capita państwa byłoby niemal dwukrotnie większe. Co więcej, prawdopodobnie przypisywane wspomnianemu politykowi osiągnięcia w postaci zmniejszenia umieralności niemowląt, czy obniżenia poziomu nierówności miałaby miejsce, nawet gdyby nie objął on władzy! 

  • Po wygranych wyborach Hugo Chavez zaczął centralizować władzę w swoich rękach. Wenezuela z czasem stawała się coraz mniej demokratyczna, a liczba wywłaszczonych firm szybko rosła. 
  • Reformy przeprowadzone przez autokratę wiele kosztowały mieszkańców analizowanego kraju. Za ich sprawą PKB per capita Wenezueli w 2009 roku był aż o 4300 dolarów mniejszy.
  • Hugo Chavezowi przypisuje się między innymi poprawę umieralności niemowląt. Ta faktycznie miała miejsce za jego rządów, ale bardzo wątpliwe, że miała miejsce za sprawą jego rządów.  

Hugo Chavez postanowił wprowadzić socjalizm w XXI wieku

Hugo Chavez po raz pierwszy zyskał szerszy rozgłos, kiedy w 1992 roku wraz z innymi oficerami przeprowadził zamach stanu w Wenezueli. Ten zakończył się fiaskiem, ale na szczęście dla przyszłego przywódcy Ruchu Piątej Republiki w 1994 roku został on ułaskawiony przez ówczesnego prezydenta. Zaledwie cztery lata później postanowił wystartować w wyborach prezydenckich. 

Zobacz także: Dobrzy autokraci, czyli dlaczego kochamy zbrodniarzy?

Spowodowany niskimi cenami ropy, długo utrzymujący się kryzys gospodarczy w połączeniu z dosyć wysokimi nierównościami sprawił, że Hugo Chavez i głoszona przez niego ideologia boliwarianizmu (socjalizmu z latynoską charakterystyką) zaskarbiły sobie sympatię wyborców. Wygrał on w pierwszej turze, otrzymując ponad 56,2 proc. poprawnie oddanych głosów. 

W 1999 roku rozpoczął on wprowadzanie idei „socjalizmu XXI wieku” w życie. W ramach tego procesu przeprowadzono wiele reform mających odmienić zarówno ustrój polityczny, jak i system gospodarczy. Zacznijmy od tych pierwszych. Hugo Chavez postanowił upewnić się, że prędko władzy nie utraci. W uchwalonej w 1999 roku konstytucji wydłużono kadencje prezydenta z 5 do 6 lat oraz zezwolono na 2 reelekcje po wygranych wyborach. 

Z biegiem lat Wenezuela stawała się coraz mniej demokratyczna

Co więcej, świeżo upieczony prezydent również dość szybko zaczął koncentrować władzę w swoich rękach. Już konstytucja z 1999 roku zakładała mocne poszerzenie uprawnień władzy wykonawczej. Z kolei w 2000 roku za sprawą Ruchu Piątej Republiki Huga Chavez uzyskał możliwość sprawowania władzy dekretami. W 2004 roku zaś wspomniany polityk zwiększył liczbę sędziów Sądu Najwyższego z 20 do 32, zadając przy tym zdaniem Human Rights Watch poważny cios niezależności sądownictwa.

Wszystkie te zmiany sprawiły, że wraz z upływem czasu demokracja w Wenezueli zaczęła ustępować na rzecz autorytaryzmu. Weźmy na przykład indeks „demokracji elektoralnych” opracowany przez V-Dem Institute. Ten na skali od -1 do 1 ukazuje poziom uczciwości wyborów oraz stopień przestrzegania wolności zgromadzeń i słowa. Jak widać na poniższym wykresie po tym, wysokość wskaźnika ustabilizowała się na relatywnie wysokim jak na Amerykę Południową poziomie, pod koniec lat 90. zaczęła relatywnie szybko spadać. 

Zobacz także: Czy demokracja się nam opłaca? Tak i to jeszcze jak! [BADANIE]

W 2013 roku, kiedy to Hugo Chavez oddał władzę, indeks „demokracji elektoralnych” był już na ponad dwukrotnie niższym poziomie niż w 1998 roku.  Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez Freedom House, po 15 latach rządów socjalistycznego przywódcy Wenezuela przestała być demokracją i zaczęła mieć poważne problemy z przestrzeganiem praw człowieka (w ich ocenie z „kraju wolnego” stała się ona „częściowo wolnym państwem”). 

Demokracja w Wenezueli, a Hugo Chavez
Źródło: Our World in Data, “Democracy”

Hugo Chavez wywłaszczył grubo ponad 1000 przedsiębiorstw

Jeżeli zaś o gospodarkę chodzi, Hugo Chavez również postawił na centralizację. Z analizy autorstwa portalu La Economista wynika, że za jego rządów Wenezuela rozpoczęła ogromny program wywłaszczeń. Według szacunków Centro de Divulgación del Conocimiento Económico (Centrum Upowszechniania Wiedzy Ekonomicznej) jedynie w latach 2005-2010 miano wywłaszczyć aż 1 167 przedsiębiorstw. 

Z kolei zgodnie z bardziej ostrożnymi wyliczeniami Confederación Venezolana de Industriales (Wenezuelskiej Konfederacji Przemysłowców) w czasie całych rządów wenezuelskiego socjalisty wywłaszczono łącznie nawet 1440 gruntów, magazynów i firm. Przy czym najczęściej łupem władzy padały przedsiębiorstwa działające w sektorze budowlanym, rolniczym, spożywczym, naftowym oraz handlowym. Jak nietrudno się domyślić taka skala braku poszanowania praw własności mocno zniechęciła zagranicznych przedsiębiorców do inwestowania w Wenezueli. Jak donoszą badacze ocena profilu inwestycyjnego kraju autorstwa PRS Group za jego rządów pogorszyła się aż o 32 proc. 

Zobacz także: Tak działa socjalizm! Wenezuela ma jedne z największych nierówności na świecie [BADANIE]

Czy gospodarka Wenezueli odczuła reformy? Jeżeli tak to, jak to sprawdzić?

Jak opisane powyżej reformy wpłynęły na gospodarkę Wenezueli? Na to pytanie postanowili odpowiedzieć ekonomiści Kevin Grier, Norman Maynard w swoim badaniu zatytułowanym: „The economic consequences of Hugo Chavez: A synthetic control analysis”. W celu udzielania odpowiedzi na pytanie zdecydowali się na zastosowanie syntetycznej metody kontrfaktycznej. Mimo że jak brzmi coś stosowanego przez NASA, idea stojąca za nią jest bardzo intuicyjna. Najpierw wybieramy grupę państw, które gospodarczo są bardzo zbliżone do naszego obiektu badawczego. 

W przypadku Wenezueli badacze wzięli państwa należąca do grupy OPEC, dla których możliwe było znalezienie interesujących badaczy informacji, kraje Ameryki Południowej oraz Kanadę i Norwegię (państwa te eksportują dużo węglowodorów, ale nie należą do OPEC). Następnie stosuje się odpowiedni algorytm, który przypisuje krajom znajdującym w próbie kontrolnej odpowiednie wagi. Te obrazują, w jak dużym stopniu dany kraj radził sobie podobnie do Wenezueli. 

Jakie kraje rozwijały się w podobnym tempie co Wenezuela?
Źródło: Kevin Grier, Norman Maynard “The Economic Consequences of Hugo Chavez: A Synthetic Control Analysis”

W życiu nie warto chodzić na łatwiznę!

Z danych zamieszczonych powyżej wynika, że w okresie przed dojściem Chaveza do władzy, PKB per capita Wenezueli wyrażony w standardzie siły nabywczej, czyli odpowiednio skorygowany o różnice w poziomach cen, ewoluował w tempie zbliżonym do Iranu, Kanady, Meksyku, Peru i Brazylii. Następnie ekonomiści przemnożyli wyniki gospodarek tych krajów przez przypisany im odsetek i voilà otrzymano syntetyczną Wenezuelę, która pod względem zmian gospodarczych jest praktycznie nieodróżnialna od tej prawdziwej przynajmniej do czasów wygranych przez Hugo Chaveza wyborów prezydenckich. Dzięki temu ogromnemu podobieństwu jesteśmy w stanie założyć, że gdyby wspomniany polityk nie doszedł do władzy, Wenezuela rozwijałaby się w zbliżonym tempie, co jej syntetyczny odpowiednik. 

No dobrze, ale ktoś może zapytać, po co bawić się w coś takiego? Nie lepiej po prostu wziąć  średnią dla krajów Ameryki Łacińskiej czy dla państw OPEC i przyrównać do tego Wenezuelę? Jak to w życiu bywa, wszystko można, ale niektórych rzeczy nie powinno się robić. Na zamieszczonej poniżej tabeli można porównać  uśrednione wyniki gospodarcze z lat 1970-1998 prawdziwej Wenezueli, syntetycznej Wenezueli, krajów Ameryki Łacińskiej oraz państw OPEC. Jak wyraźnie widać, nasza syntetyczna Wenezuela jest praktycznie nieodróżnialna od tej prawdziwej (średnie PKB per capita z 28 lat różni się jedynie o 31 dolarów!). Z kolei Ameryka Łacińska oraz OPEC szczególnie pod względem dochodu na mieszkańca praktycznie w ogóle nie przypominają kraju ze stolicą w Caracas.

Syntetyczna Wenezuela
Źródło: Kevin Grier, Norman Maynard “The Economic Consequences of Hugo Chavez: A Synthetic Control Analysis”

Zobacz także: Wenezuelskie tankowce są tak zniszczone, że nadają się na złom

Hugo Chavez zdemolował gospodarkę Wenezueli

W takim razie jak radziłaby sobie gospodarka Wenezueli, gdyby Hugo Chavez nie doszedł do władzy? Znacznie, ale to znacznie lepiej. Jak pokazuje zielona linia na zamieszczonym poniżej wykresie bez rządów socjalistycznego autokraty Wenezuela, korzystając z boomu na rynku ropy, rozwijałaby się w relatywnie szybkim tempie. Jednakże ze względu na reformy centralizujące władzę polityczną i ekonomiczną zamiast w fazie rozkwitu, kraj znalazł się w poważnym kryzysie. 

PKB per capita Wenezueli spadł na skutek działań Hugo Chaveza
Źródło: Kevin Grier, Norman Maynard “The Economic Consequences of Hugo Chavez: A Synthetic Control Analysis”

W 2003 roku PKB per capita Wenezueli był o 4 tys. dolarów mniejszy od analogicznego wskaźnika dla syntetycznej Wenezueli. Oznacza to, że w „alternatywnej rzeczywistości” bez Hugo Chaveza analizowany kraj byłby niemal dwukrotnie bogatszy! Co prawda, w następnych latach relatywna wielkość luki się zmniejszyła, ale w wartościach absolutnych nadal pozostała ona ogromna. W 2009 roku PKB per capita Wenezueli był aż o 4300 dolarów mniejszy. 

No dobrze, ale może niektóre państwa podobne do Wenezueli poradziły sobie znacznie gorzej od ich syntetycznych odpowiedników? Badacze spodziewali się, że to powiecie! Z tego powodu przeprowadzili oni dodatkową analizę placebo. W jej ramach dokładnie tę samą syntetyczną metodę kontrfaktyczną zastosowali wobec innych państw. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, żaden inny kraj tak bardzo, tak szybko i tak znacznie nie oddalił się od swojego syntetycznego odpowiednika. Jak zaznaczają badacze:

Wyniki pokazują, że rozbieżność po Chavezie w Wenezueli jest wyraźnie większa niż rozbieżność w innych krajach. Widzimy silny efekt Chaveza w Wenezueli i brak efektu Chaveza poza Wenezuelą. 

Żaden inny kraj nie radził sobie tak źle jak Wenezuela
Źródło: Kevin Grier, Norman Maynard “The Economic Consequences of Hugo Chavez: A Synthetic Control Analysis”

Umieralność niemowląt spadła. Czy to zasługa Hugo Chaveza?

Przy czym na tym badacze bynajmniej nie poprzestali swojej analizy. Osoby, które bronią Hugo Chaveza, bardzo często wskazują na inne „jego” osiągnięcia. Weźmy choćby śmiertelność niemowląt. Jak widać na poniższym wykresie, ta zauważalnie spadła za jego rządów. W 1998 roku 2 proc. narodzonych dzieci umierało, zanim ukończyło pierwszy rok życia. Z kolei już pod koniec pierwszej dekady XXI wieku wskaźnik umieralności niemowląt wynosił zaledwie 1,5 proc. 

Umieralność niemowląt w Wenezueli
Źródło: Our World in Data, “Infant mortality rate”

Zobacz także: Socjalizm znów przegrał z kapitalizmem. W Korei Północnej powstał rynek mieszkaniowy!

Co należy z całą stanowczością podkreślić, jest to niewątpliwie duży sukces. Jednakże czy Wenezuela zawdzięcza to Hugo Chavezowi? W końcu nie można wykluczyć, że gdyby nie doszedł on do władzy, umieralność niemowląt dalej by spadała tak jak w poprzednich dekadach. W celu ustalenia interesującej nas kwestii badacze przeprowadzili syntetyczną kontrolę dla Wenezueli również na płaszczyźnie zdrowotnej. O to, co udało im się ustalić! 

Absolutnie nie!

Wskaźnik umieralności niemowląt w faktycznej Wenezueli po tym, jak Hugo Chavez doszedł do władzy, spadał w niemal dokładnie takim samym tempie jak w przypadku syntetycznej Wenezueli. Niebieska i zielona linia praktycznie nałożyły się na siebie. Jeżeli chodzi o oczekiwaną długość życia, doszło do pewnej dywergencji. Niedługo po objęciu władzy przez wspomnianego autokratę powstała luka między oczekiwaną długością życia w syntetycznej Wenezueli, a w rzeczywistej Wenezueli wynosząca około jeden rok. 

Oczekiwana długość życia w Wenezueli a Hugo Chavez
Źródło: Kevin Grier, Norman Maynard “The Economic Consequences of Hugo Chavez: A Synthetic Control Analysis”

Jednakże, mimo że różnica ta była dość trwała, nie była ona na tyle duża, aby uzyskać miano statystycznie istotnej. Po drugie zaś jeżeli spojrzymy na to, jak radziły sobie inne państwa w stosunku do swoich syntetycznych odpowiedników, to zauważymy, że Wenezuela odbiega od innych krajów, ale nie aż w takim stopniu jak w przypadku PKB per capita. Oznacza to, że ani spadku umieralności niemowląt, ani relatywnego zmniejszenia oczekiwanej długości życia w Wenezueli nie możemy przypisać działaniom Hugo Chaveza. Z dalszych analiz badaczy wynika, że dokładnie tak samo jest ze zmianą wskaźnika ubóstwa oraz poziomu nierówności.

Test placebo
Źródło: Kevin Grier, Norman Maynard “The Economic Consequences of Hugo Chavez: A Synthetic Control Analysis”

Litwa wybrała Zachód i kapitalizm, Białoruś wybrała Rosję i socjalizm. Teraz dzieli je przepaść

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker