Analitycy banku Goldman Sachs ponieśli prognozy PKB dla naszego kraju na ten rok. Najnowsze szacunki sugerują, że PKB Polski w 2022 roku wzrośnie o 6,1%. Oznaczałoby to, że gospodarka nie tylko nie spowolni, a wręcz przyspieszy względem poprzedniego roku.
Analitycy banku Goldman Sachs przewidują, że PKB Polski wzrośnie w 2022 roku aż o 6,1% w ujęciu rocznym. Konsensus wynosi 3,8% r/r. Choć ostatni czas obfitował w wiele podwyżek prognoz, to ta wybija się na tle innych zespołów analityków. Powodem podwyżek jest rekordowy wzrost naszego PKB w I kwartale tego roku. Powiększył się on realnie aż o 8,5%. Biorąc pod uwagę dwucyfrową inflację w naszym kraju można dojść do wniosku, że nominalnie wzrost wyniósł aż 20%!
To skłoniło licznych ekonomistów do poprawienia swoich prognoz. I tak np. analitycy z mBanku spodziewają się, że w tym roku PKB urośnie o 4,8%. Polski Instytut Ekonomiczny również szacuje, że wzrost będzie zbliżony do 5%. Z kolei ekonomiści banku Pekao mówią o raczej 4%. Na tle innych zespołów szacunek ekspertów z Goldman Sachs znacznie się więc wyróżnia. Warto jednak pamiętać, że w sierpniu zeszłego roku ekonomiści z tego banku zakładali bardzo wysoki wzrost. Podobnie prognozowali oni 6,1% i była to wtedy najwyższa prognoza. Najniższe mówiły o niespełna 3% wzroście. Rzeczywistość pokazała, że to właśnie analitycy Goldman Sachs byli najbliżej ostatecznego wyniku (5,9%). Jak będzie w tym roku? Przekonamy się za 9 miesięcy.
Wzrost PKB Polski wyższy niż w Czechach, ale niższy niż w Rumunii
Według ekonomistów banku PKB w Czechach ma wzrosnąć w tym roku o 2,9% (tyle samo co wynosi konsensus). Na Węgrzech PKB ma wzrosnąć aż o 5,3%. Konsensus rynku zakłada wzrost o 4,3% r/r. Liderem w regionie ma być Rumunia, gdzie PKB wzrośnie aż o 7,3% r/r. To zacznie przebicie konsensusu. Ekonomiści oczekują średnio 3,5% wzrostu. Tak dobre prognozy dla państw regionu jest są zasługą mocnego I kwartału tego roku. W przypadku PKB wzrost w ujęciu kwartalnych wyniósł aż 5,2%! W przypadku Polski było to 2,4% k/k., a na Węgrzech 2,1% k/k.
