Azja i Oceania

Japonia spuszcza skażoną wodę z Fukushimy do oceanu. Ostra reakcja gospodarcza Chin

Japonia rozpoczęła wypuszczanie mln ton skażonej wody z elektrowni w Fukushimie do Oceanu Spokojnego. To pozostałości po katastrofie z 2011 r.

Japonia zdecydowała się na spuszczenie do Oceanu Spokojnego ponad 1 mln ton skażonej wody pozostałej po katastrofie elektrowni jądrowej w Fukushimie. Krok ten rozwścieczył Chiny, które w odpowiedzi ogłosiły, że zakazują importu wszystkich owoców morza z Japonii. Japonia zapewnia, że woda, mimo że zawiera w sobie tryt, jest bezpieczna dla środowiska i odfiltrowana z pierwiastków promieniotwórczych. Naukowcy zapewniają, że tryt nie stanowi zagrożenia dla fauny i ludzi.

  • Japonia rozpoczęła spust do oceanu wody pozostałej po katastrofie w elektrowni w Fukushimie w 2011 r.
  • Chiny i Korea Południowa wprowadziły zakaz importu japońskich owoców morza.
  • W Chinach ponownie wzrosły antyjapońskie nastroje.

Japonia spuszcza skażoną wodę z Fukushimy do oceanu

W czwartek Japończycy rozpoczęli spuszczanie skażonej wody z elektrowni w Fukushimie. Katastrofa w Fukushimie miała miejsce w 2011 r. w wyniku tsunami wywołanego przez trzęsienie ziemi. Skażona woda była dotąd przechowywana w specjalnych zbiornikach o łącznej objętości ok. 500 basenów olimpijskich. Według zapewnień naukowców woda jest bezpieczna dla środowiska. Co innego twierdzą jednak Chińczycy, inne państwa i niektóre organizacje ekologiczne.

Chiny zakazują importu japońskich owoców morza

Odpowiedź Chin była natychmiastowa. Chińczycy zadecydowali o zakazaniu importu ryb i wszystkich owoców morza z Japonii. Chiny motywują swoją decyzję chęcią zapobiegnięcia ryzyku skażenia żywności radioaktywnymi substancjami. W chińskich mediach natychmiast pojawiły się materiały ostrzegające przed japońską żywnością. Chińskie władze stwierdziły, że Japonia przeprowadza „skrajnie samolubne i nieodpowiedzialne działanie, które lekceważy międzynarodowy interes publiczny”.

Jak donosi Reuters, do japońskich instytucji rozdzwoniły się telefony z Chin szykanujące japońską decyzję, czego efektem było wezwanie chińskiego ambasadora w Japonii do wyjaśnień.

Na zakaz importu z Japonii zdecydowała się też m.in. Korea Południowa. Zakaz ma pozostać w mocy do czasu, gdy obawy społeczne opadną. 

Zobacz też: Japonia podwaja budżet obronny. Co z wizerunkiem kraju pacyfistycznego?

Czy woda z Fukushimy stanowi zagrożenie dla środowiska?

Według ekspertów woda wypuszczana do oceanu przez Japonię nie stanowi zagrożenia dla środowiska. Określenie skażona woda może być nieco mylące, bowiem woda została oczyszczona ze wszystkich pierwiastków promieniotwórczych, za wyjątkiem małej zawartości trytu. Skażone ścieki przez lata były stale oczyszczane, a wszystkie szkodliwy elementy zostały odflitrowane – zapewnia firma odpowiedzialna za likwidację elektrowni w Fukushimie.

Cała operacja prowadzona jest pod nadzorem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, która wcześniej wyraziła zgodę na spust. Naukowcy twierdzą, że woda jest bezpieczna dla morskiej fauny, a obecność trytu pozostanie bez wpływu na środowisko. Wersji tej nie kupują jednak Chiny i organizacje ekologiczne takie jak Greenpeace. 

Szkody wizerunkowe znacznie większe niż szkody dla środowiska?

Jak wiadomo, takie operacje jak wypuszczenie skażonej wody do oceanu wywołują zawsze duże emocje. Te z kolei przekładają się na reakcje społeczne, motywowane strachem, podejrzliwością, ostrożnością. 

W tej sytuacji może to oznaczać istotny spadek konsumpcji ryb i owoców morza, o czym alarmuje japońska branża rybna. Szkody wizerunkowe, jakie może im zadać ta operacja, mogą mocno odbić się na poziomach sprzedaży. Przedstawiciele branży domagają się, aby podjąć natychmiastowe kroki w celu zaprzestania szerzeniu się nieprawdziwych plotek. Japonia już ogłosiła, że uruchomiony zostanie system rekompensat, w tym także na łagodzenie skutków ograniczeń importowych, które wprowadzą sąsiednie państwa.

Chińczycy póki co lubowali się w japońskiej kuchni. Japońska branża gastronomiczna w Chinach jest warta 25 mld dolarów. Według danych japońskiego rządu Japonia wyeksportowała do Chin w 2022 r. owoce morza o wartości 942,4 mln dolarów, a do Hongkongu o wartości 432,3 mln dolarów. Chiny są głównym japońskim rynkiem eksportowym owoców morza, a ich eksport stanowi 15-20% japońskiego eksportu żywności. 

Zobacz też: Nowy most kolejowy Chiny-Rosja coraz bliżej. Już 3 opcje na stole

Japonia spuszcza skażoną wodę z Fukushimy, ale czy w tym sporze na pewno chodzi o środowisko?

Choć z naukowego punktu widzenia, woda wypuszczana z Fukushimy nie powinna wpłynąć na środowisko, Chiny bardzo gorączkowo zareagowały na rozpoczęcie tej operacji. Powstaje zatem pytanie, czy Chińczycy nie akceptują wersji przedstawianej przez MAEA i Japonię i nie do końca wierzą w ich zapewnienia, czy może chodzi o coś zupełnie innego – politykę międzynarodową czy zaszłości historyczne. 

Warto w tym kontekście pamiętać o relacjach Chin z Japonią, które do przyjaznych, przynajmniej na gruncie politycznym, bynajmniej nie należą. Gdy tylko działania Japonii w jakiś sposób zagrażają interesom Chin, te najczęściej powracają do nacjonalistycznej propagandy, czego efektem są demonstracje i rozbudzanie antyjapońskich nastrojów. Podobne działania zresztą prowadzą i Japończycy wobec Chin. 

Trudna przeszłość to chociażby lata 1937-1945, podczas których Japonia okupowała Chiny, a jej wciąż żywym w pamięci Chińczyków symbolem jest masakra w Nankinie, gdzie wymordowanych zostało ćwierć mln ludzi. Do dziś Japończycy nie przeprosili za te zbrodnie.

Napięcia polityczne rozgrzewane są jednak do pewnego poziomu, a potem relacje ulegają ociepleniu. Pod względem gospodarczym bowiem Japonia z Chinami żyje dobrze, a kraje łączą wspólne interesy w zakresie technologii czy turystyki.

Japonia uruchomi dotychczas nieczynne reaktory

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker