Nieruchomości

Rynek mieszkaniowy nie sprzyja osobom młodym i o niskich dochodach

W latach 2011-2019 liczba mieszkań oddanych w Polsce do użytku wzrosła o 58%. Rok 2019 był pod tym względem rekordowy. Jednakże deficyt lokali mieszkalnych w Polsce wciąż jest sporym problemem. Szacujemy, że na koniec 2019 r. wyniósł on 650 tys. mieszkań. Obiektywnie najtrudniejsza jest sytuacja rodzin z dziećmi (im ich więcej, tym gorzej), osób samotnie wychowujących dzieci, ludzi młodych – wynika m.in. z przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju „Raportu o stanie mieszkalnictwa”.

Coraz więcej mieszkań oddaje się do użytku, ale ich dostępność nie rośnie

Raport pokazuje też, że w strukturze nowych mieszkań oddanych w 2019 r. największy odsetek (97,8%) stanowiło budownictwo deweloperskie oraz inwestycje realizowane przez osoby fizyczne. Mieszkania przeznaczone dla osób o niższych dochodach – mieszkania komunalne, mieszkania w ramach towarzystw budownictwa społecznego i mieszkania zakładowe – stanowiły w 2019 r. jedynie 2,2% liczby nowo wybudowanych mieszkań (czyli ok. 4,6 tys.).

– Prezentacja raportu ma na celu określenie stanu, w którym obecnie znajdujemy się, jeśli chodzi o mieszkalnictwo. Nie zawiera on propozycji nowych rozwiązań w tej sprawie, lecz diagnozę, która służy nam do ich opracowania. Pani Minister Jadwiga Emilewicz przedstawi je już wkrótce – wskazuje wiceszef MR Marek Niedużak.

Zobacz także: Rynek mieszkaniowy w Polsce i jak go naprawić

Zwraca też uwagę: – Wzrost liczby oddawanych do użytku mieszkań nie poprawia w znaczący sposób dostępności mieszkań dla osób o dochodach zbyt niskich, by nabyć lub wynająć mieszkanie na zasadach rynkowych, a jednocześnie zbyt wysokich, aby móc ubiegać się o najem mieszkania komunalnego. Problem ten dotyka przede wszystkim ludzi młodych, którzy wchodzą na rynek pracy, rodzin wielodzietnych oraz osób samotnie wychowujących dzieci. W ostatnich ośmiu latach udział mieszkań, które służyłyby potrzebom osób o przeciętnych i niskich dochodach, stanowił średnio jedynie 2,5% nowych zasobów mieszkaniowych.

Z kolei Joanna Erbel z Laboratorium Rynku Najmu mówi: – Coraz bardziej dynamicznie rozwija się rynek najmu. Budowanie mieszkań na wynajem finansowanych w perspektywie 30 lat każe sobie zadań pytanie o to, jakie wyzwania stoją nie tylko przed inwestorami, ale również przed nami jako społeczeństwem. Część z tych mieszkań będzie finansowanych ze środków państwowych, warto więc zadbać o to, żeby odpowiadały na wyzwania przyszłości (zmiany klimatu, zwiększająca się długość życia i inne zmiany demograficzne) i wspierały działania strategiczne rządu, takie jak rozwój technologii.

Zobacz także: Niskoemisyjne magazyny stają się coraz popularniejsze

Deficyt lokali mieszkalnych może być znacznie większy niż podaje ministerstwo

A Adam Czerniak z tej samej organizacji konkluduje: – Polski rynek mieszkaniowy boryka się z szeregiem problemów – od deficytu lokalowego w wielu regionach Polski, przez brak mieszkań na wynajem, zwłaszcza dla osób młodych i o średnich dochodach, aż po bardzo szybki wzrost cen nieruchomości, grożący powstaniem dużej bańki spekulacyjnej. Te problemy wymagają rozwiązania za pomocą spójnej i całościowej, obejmującej wszystkie grupy społeczne, polityki mieszkaniowej państwa. Jej filarami powinno być zwiększanie elastyczności podaży mieszkań na rynku wtórnym i pierwotnym, wsparcie budownictwa nakierowanego na zaspokojenie potrzeb osób o niskich i średnich dochodach, a także rozwój najmu instytucjonalnego, który zapewni wzrost dostępności lokali na wynajem na bezpiecznych dla najemców warunkach.

Problem z rynkiem mieszkaniowym istnieje w Polsce od dziesięcioleci. Jest to w dużej mierze pokłosie II wojny światowej i wyżów powojennych, dla których nie udało się dostarczyć odpowiedniej liczby mieszkań. Niemniej jednak w PRL dynamika budowy mieszkań była wyższa niż obecnie. Co prawda 2019 roku był najlepszym od 1980 roku, pod względem liczby oddanych mieszkań, jednak to ciągle zdecydowanie mniej niż w latach 70. W Polsce obecnie deficyt lokali mieszkalnych jest wyraźnie wyższy niż podaje ministerstwo. By liczba mieszkań w przeliczeniu na 10 000 mieszkańców osiągnęła poziom średniej UE potrzebne jest nam około 3-4 milionów dodatkowych lokali. 

Zobacz także: Dlaczego mieszkania w Polsce są drogie?

Obecnie każdego roku oddaje się do użytku między 170 a 210 tys. mieszkań. Zdaniem NBP 42 proc. z nich jest przeznaczana na cele inwestycyjne, co winduje ich ceny. Tylko w 2019 roku ceny mieszkań w dużych miastach wzrosły średnio o 13 proc. To znacznie więcej niż wzrost średniej pensji, która przyrosła o 7 proc. To też powoduje, że osoby o niskich dochodach oraz ludzie młodzi wchodzący dopiero na rynek pracy mają duże problemy z zakupem lub wynajmem mieszkania.

Dostępność mieszkań w Polsce jest najgorsza od 8 lat. Potrzeba aż 108 pensji

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker