Prezes NBP zapowiada nominał 1000 zł

Na konferencji Prezesa NBP Adama Glapińskiego, która miała miejsce 15 stycznia Prezes odniósł się do wprowadzonego trzy lata temu banknotu o nominale 500 zł oraz zapowiedział, że nadchodzi nominał 1000 zł.
500 złotych ułatwiło zarządzanie rezerwami walutowymi
Jedno z pytań zadanych Prezesowi NBP przez dziennikarzy dotyczyło wprowadzonego trzy lata temu banknotu o nominale 500 zł. Glapiński w odpowiedzi zaznaczył, że jest to nominał, który ułatwi NBP zarządzanie rezerwami walutowymi. Zwrócił uwagę, że do przechowywania gotówki służy magazyn, który ma ograniczone możliwości powierzchniowe. Z tego też powodu zauważył, że bank centralny nie może trzymać wszystkich rezerw w pięciozłotówkach. Dlatego większe nominały mają ułatwiać magazynowanie rezerw.
Zobacz także: Podatki są siłą napędową pieniądza i dlatego powinny być mądre
Takie same argumenty padały trzy lata temu w momencie wprowadzania banknotu, który przede wszystkim miał ułatwiać rozliczenia międzybankowe. Glapiński zauważył jednak, że nie wszyscy przystosowali się do nowej rzeczywistości i skrytykował niektórych uczestników rynku, którzy np. nie zmienili ustawień swoich bankomatów tak by mogły one przyjmować i wypłacać nominały 500 zł.
Prezes NBP zapowiada nominał 1000 zł?
Mając na uwadze istotne znaczenie wysokich nominałów w przechowywaniu rezerw i oszczędności prezes NBP zwrócił uwagę, że istnieje możliwość, iż powstanie banknot, który będzie miał nominał 1000 zł. Zaznaczył także, że może to już być w następnej kadencji niezależnie od tego, czy przypadnie ona jemu, czy komuś innemu. Obecna kadencja Prezesa NBP kończy się w 2022 roku.
Zobacz także: Niemcy próbują obejść sankcje na Nord Stream 2. “Rosja da pieniądze”
Pytaniem pozostaje czyj wizerunek mógłby widnieć na nowym nominale. Gdyby kontynuować serię „Władcy Polski” w myśl której im wyższy nominał, tym późniejszy władca okazałoby się, że kolejnym władcą powinien być ktoś kto rządził krajem po Janie III Sobieskim, którego wizerunek widnieje na banknocie 500 zł.