Jeszcze 15 – 20 lat temu Berlin był, jak na Niemcy, bardzo tanim miastem do życia. Mieszkań na wynajem było wiele i to w każdej lokalizacji. Obecnie sytuacja bardzo się zmieniła, a ceny najmu musiały nawet zostać odgórnie ograniczone do 9,80 euro za m².
W stolicy Niemiec temat ceny najmu i dostępność mieszkań na wynajem to ważny temat, ponieważ prawie 85% mieszkańców tego miasta do lokatorzy.
Od lat Berlin i inne niemieckie duże miasta starają się o uspokoić napiętą sytuację na rynku nieruchomości na wynajem. Zdaniem lokatorów dotychczasowe działania nie przynoszą skutków. Dlatego do głosu dochodzą inicjatywy obywatelsko-lokatorskie, które proponują radykalną zmianę relacji własnościowych w Berlinie. Inicjatywa o nazwie „Deutsche Wohnen und Co enteignen” zebrała już 70 000 podpisów pod inicjatywą plebiscytu w Berlinie, który miałby zadecydować, o możliwości rekomunalizacji przez Berlin spółek mieszkaniowych posiadających więcej niż 3000 mieszkań. Docelowo musi to być 175 000 podpisów. W ostatni piątek lutego zgłosiło się łącznie 1700 aktywistów, którzy zajmują się zbieraniem podpisów.
Jeśli inicjatywa się powiedzie, plebiscyt odbędzie się we wrześniu równocześnie z wyborami do Bundestagu. Sondaże dają obecnie przewagę stronie sprzeciwiającej się rekomunalizacji mieszkań.
Aleksandra Fedorska
