EuropaPolska

Saldo obrotów bieżących najlepsze w regionie. Eksport towarów na ogromnym plusie

Saldo obrotów bieżących na początku 2024 roku uplasowało się na dodatnim poziomie. Czy to zapowiedź dobrego roku?

Saldo obrotów bieżących oraz bilans handlu towarami prezentują się w Polsce bardzo dobrze. Nie tylko w porównaniu do całego naszego regionu, ale także względem danych historycznych. Czyżby kryzys w Europie Zachodniej sprzyjał eksportowi naszych towarów? Wygląda na to, że obecne spowolnienie jest szansą na dogonienie reszty Europy.

  • Saldo obrotów bieżących Polski osiągnęło w styczniu nadwyżkę w wysokości 1,18 mld euro.
  • Nasze saldo obrotów bieżących za ostatnie 12 miesięcy osiągnęło nadwyżkę na poziomie 1,7% PKB.
  • Przewiduje się, że w latach 2024 i 2025 aktywność gospodarcza będzie się poprawiać szybciej w Polsce niż w Unii Europejskiej.
  • Analitycy NBP w swoich prognozach zakładają spadek nadwyżki w bilansie obrotów bieżących z 1,6% do 1,4% PKB w 2024 roku, a następnie do niewielkiego deficytu -0,1% w 2025 roku.
  • W styczniu ogólna wartość eksportu i importu spadła.
  • Umocnienie złotego w ostatnim roku o około 9% obniżyło koszty importu surowców oraz towarów konsumpcyjnych. Z drugiej strony spadał konkurencyjność eksportu naszej gospodarki. Wynika to z tego, że nasze produkty stają się droższe dla zagranicznych nabywców.
  • Od 2004 roku jedynie dwa lata osiągnęły dodatni bilans handlu towarami. Był to 2020 oraz 2023 rok.
  • Rekordowy ujemny bilans handlu towarami odnotowaliśmy w 2022 roku.

Saldo obrotów bieżących

Saldo obrotów bieżących Polski osiągnęło w styczniu nadwyżkę w wysokości 1,18 mld euro. Warto wspomnieć, że w grudniu poprzedniego roku plasowało się mniej więcej na poziomie równowagi, chociaż delikatnie pod kreską. Jak podaje specjalista Polskiego Instytutu Ekonomicznego Dawid Sułkowski, oznacza to nadwyżkę wynoszącą 10,8 mld euro za ostatnie 12 miesięcy, co stanowi około 1,7% PKB.

Zobacz także: Najbiedniejszy stan w USA jest dwa razy bogatszy od Polski

Główną przyczyną dobrego wyniku salda był dodatni bilans handlu towarami na poziomie 1,3 mld euro oraz w usługach na poziomie 3,1 mld. Z drugiej strony aż 3,2 mld euro dochodów z naszego państwa wypłynęło za granicę. Niska aktywność gospodarcza w Unii Europejskiej jest przyczyną osłabienia wymiany międzynarodowej, co może prowadzić do szybszego wzrostu importu towarów przy wolniejszym tempie wzrostu eksportu. W rezultacie może to negatywnie wpłynąć na wzrost PKB w bieżącym roku.

Jak komentuje PIE:

Słabe wyniki gospodarcze w Unii Europejskiej ograniczają wymianę handlową. W styczniu wartość eksportu spadła o 4,3% r/r, a importu o 3,5% r/r. Komentarz NBP wskazuje, że eksport towarów obniżył się wśród wszystkich głównych kategorii. Firmy nadal zgłaszają niską wartość nowych zamówień przeznaczonych na eksport – w styczniu spadła o 19,6% r/r.

saldo obrotów bieżących

Saldo obrotów bieżących prognozy na przyszłość

Obecny spadek konsumpcji zewnętrznej przyczynia się do ogólne słabszych wyników w handlu międzynarodowym. Przewiduje się, że w latach 2024 i 2025 aktywność gospodarcza będzie się poprawiać szybciej w Polsce niż w Unii Europejskiej. Jednak ponowny wzrost popytu w Polsce będzie skutkował szybszym wzrostem importu, podczas gdy słaba koniunktura wśród głównych partnerów handlowych Polski spowolni wzrost eksportu.

Łącznie oznacza to pogorszenie bilansu handlowego i negatywny wpływ na wzrost PKB w bieżącym i przyszłym roku. Analitycy NBP w swoich prognozach zakładają spadek nadwyżki w bilansie obrotów bieżących z 1,6% do 1,4% PKB w 2024 roku, a następnie do niewielkiego deficytu -0,1% w 2025 roku. Jednak przez szybszy ogólny wzrost w Polsce niż w UE mamy większą szansę na zwiększenie konwergencji względem Europy Zachodniej.

Zobacz także: Uber wycofuje się z rynku! Nie zgadza się na płacę minimalną

Bardzo ważny wpływ na bilans ma zmiana kursu walutowego. Umocnienie złotego w stosunku do dolara amerykańskiego w ostatnim roku wynoszące około 9% znacząco obniżyło koszty importu surowców oraz towarów konsumpcyjnych. Z drugiej strony spada konkurencyjność eksporterów naszej gospodarki. Wynika to z tego, że nasze produkty stają się droższe dla zagranicznych nabywców. Może to ostatecznie wpłynąć na spadek eksportu.

Dobrym rozwiązaniem byłoby w obecnej sytuacji prowadzenie polityki dewaluacji wartości złotego, aby zachęcić zagranicznych konsumentów poszukujących oszczędności do wybierania polskich produktów. Wzrost wartości złotego może również prowadzić do obniżenia cen importowanych towarów, co z kolei może wpłynąć na inflację i wydatki konsumentów.

Bilans handlu towarami na przestrzeni lat

Jak już zostało wspomniane w styczniu ogólna wartość eksportu i importu spadła. Jak podaje NBP, największe spadki odnotowali eksporterzy towarów zaopatrzeniowych, dóbr inwestycyjnych oraz towarów konsumpcyjnych. Jednocześnie pogłębił się spadek eksportu środków transportu, na co złożyło się zmniejszenie sprzedaży zagranicznej akumulatorów elektrycznych.

Natomiast tendencja wzrostowa utrzymała się w eksporcie samochodów dostawczych, aut osobowych – zarówno nowych pojazdów, jak i używanych oraz silników. Najmocniej zmniejszyła się wartość importowanych paliw, głównie ze względu na silne obniżenie cen w ujęciu rocznym. Duże spadki importu odnotowano także w kategoriach obejmujących towary zaopatrzeniowe oraz dobra inwestycyjne.

Zobacz także: Niższa składka zdrowotna w zamian za badania. Jak uzdrowić ochronę zdrowia w Polsce?

miesięczny bilans obrotu towarami

Jak możemy zauważyć na powyższym wykresie, bilans handlu towarami Polski od 2004 roku aż do kwietnia 2013 roku był znacznie ujemny. Od 2013 roku za wiele się nie zmieniło poza sporadycznymi i niewielkimi skokami w poszczególnych miesiącach. Dopiero od grudnia 2019 roku możemy zauważyć dłuższą tendencję dodatniego salda handlowego. W czerwcu 2020 roku padł rekord pod tym względem.

Następnie przez 2021 i 2022 roku odnotowywaliśmy rekordy pod względem ujemnego bilansu handlowego. Największe wyniki poniżej zera, jakie w tym czasie odnotowaliśmy przypadły na marzec 2022 roku ponad 20 mln, kwiecień oraz grudzień tego samego roku. Z kolei cały 2023 roku, poza grudniem, okazał się korzystny pod względem bilansu handlowego towarami.

Podsumowanie

Jak możemy zauważyć poniżej, od wejścia do Unii Europejskiej jedynie dwa razy zamknęliśmy rok z dodatnim bilansem handlu towarami. Pierwszym dodatnim rokiem pod tym względem był pandemiczny rok 2020 gdy Narodowy Bank Polski postanowił poddać deprecjacji naszego złotego. Czyli zmniejszyć jego wartość względem innych walut. Głównym celem takiego zabiegu jest zwiększenie eksportu dóbr, co ma przełożyć się na podniesienie produkcji oraz zachowanie miejsc pracy.

Zobacz także: Po 3 latach inflacja w Polsce wróciła do celu!

roczny bilans obrotu towarami

Najgorszym rokiem w historii pod względem bilansu handlowego był 2022 rok. Po części wynikało to z niedostępności tanich surowców energetycznych. Ze względu na zapotrzebowanie Polska była zmuszona sprowadzać m.in. ropę naftową z innych, droższych kierunków. Z kolei 2023 rok korzystając z kolejnej tury osłabienia konsumpcji wewnętrznej u partnerów gospodarczych, wybił się na historyczny rekord.

Wynika to m.in. z tego, że zagraniczni konsumenci poszukujący oszczędności coraz częściej sięgali po tańsze, polskie substytutu. Dlatego kryzys w Niemczech nie ma takiego przełożenia na Polską gospodarkę, niż wcześniej można było zakładać. Więcej piszemy o tym w tekście: Kryzys w Niemczech? Polski eksport na tym zyskuje

Konsensus Warszawski – nowy model wzrostu dla Polski i Europy

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker