Dzięki dynamicznemu wzrostowi wynagrodzeń są one obecnie na linii trendu sprzed pandemii. Zaskakująca odporność rynku pracy. Płace w Polsce są na poziomie, na jakim powinny być w sytuacji braku pandemii.
Przeciętne wynagrodzenie w polskiej gospodarce rosło szybko
Pandemia koronawirusa wstrząsnęła światem. Straty gospodarcze wywołane obostrzeniami są bezprecedensowe. Mimo to rynek pracy w Polsce trzyma się wyjątkowo dobrze. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, przeciętne wynagrodzenie w gospodarce wzrosło w maju o 10,1% r/r.
— W maju 2021 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw było wyższe o 2,7% r/r i wyniosło 6338,5 tys., natomiast przeciętne miesięczne wynagrodzenie było wyższe o 10,1% r/r i wyniosło 5637,34 zł (brutto) – poinformowali statystycy z GUS
Zobacz także: GUS: Pensje Polaków nie rosły tak szybko od 2008 roku!
To najszybszy wzrost zarobków Polaków od 13 lat! Ostatni raz pensje rosły szybciej we wrześniu 2008 roku. Dzięki tak szybkiemu wzrostowi wróciły one na przedpandemiczną ścieżkę.
— Płace w Polsce już tam, gdzie (hipotetycznie) powinny być, gdyby nie było pandemii… – skomentowali analitycy Pekao
„Dołek” wywołany pandemią widoczny jest na poniższym wykresie ekonomistów banku.
Twitter: Analizy Pekao
Zobacz także: Polski rynek pracy rozgrzany do czerwoności. Rosnące płace napędzą inflację
Dlaczego płace w Polsce mają się tak dobrze?
To przede wszystkim zasługa dobrej sytuacji na rynku pracy. Jak wynika z najnowszych danych Eurostatu, bezrobocie w Polsce wyniosło w kwietniu tego roku 3,1%. Trzyma się ono na tym poziomie od stycznia tego roku, kiedy Polska wyprzedziła Czechy i stała się liderem pod względem bezrobocia wśród wszystkich państw UE. Od tamtego czasu jesteśmy na drugim miejscu na świecie pod tym względem wśród gospodarek rozwiniętych. Mniejszą stopę bezrobocia posiada obecnie jedynie Japonia.
Niskie bezrobocie, wysoki popyt i brak rąk do pracy przyczyniają się do wyższej presji na pensje. Swoje robi też rosnąca płaca minimalna. Wszystko to powoduje, że sytuacja ma się tak dobrze.
Radosław Ditrich
