Polska

Ratownicy medyczni – najbardziej niedoceniany zawód w Polsce?

Od czerwca tego roku w całej Polsce trwają protesty ratowników medycznych, jednak dopiero akcja składania masowych wypowiedzeń sprawiła, że rząd podjął jakiekolwiek kroki w kierunku uregulowania ich sytuacji. W świetle polskiego prawa ratownicy medyczni nie mają nawet własnej ustawy, która definiowałaby i chroniłaby ich zawód. Dodatkowo otrzymują niskie pensje, a w połowie tego roku zrezygnowano z przydzielania dodatku covidowego. Nie są traktowani jako pracownicy medyczni, nie mają perspektyw rozwoju własnej kariery czy możliwości specjalizowania się w danej dziedzinie.

Ratownicy medyczni — brak perspektyw i praca pod presją

Powodów złej sytuacji jest co najmniej kilka. Przede wszystkim brak ścieżek rozwoju. Po ukończeniu 3-letnich studiów lub 2-letniej szkoły policealnej otrzymuje się tytuł ratownika medycznego. Jednak na tym się kończy, gdyż polskie prawo i system szkoleniowy nie uwzględniają wyższych stanowisk czy możliwości wykonywania dodatkowych funkcji. Nierzadko zdarza się tak, że osoby z kilkuletnim stażem zarabiają tyle samo, co absolwenci kierunku, brak jest również możliwości specjalizowania się w danej dziedzinie. Praca ratowników jest bardzo odpowiedzialna, często to właśnie ratownik pełni funkcję lekarza w pierwszej fazie. Z ogromną presją nie idą w parze zarobki, które są śmiesznie niskie na tle innych zawodów medycznych.

Rząd głuchy na protesty ratowników medycznych

Protest ratowników trwa od czerwca tego roku i jest reakcją na trudną sytuację w branży. Problemy narastały latami, jednak okres pandemii przelał czarę goryczy. Ratownicy, jako grupa społeczna, czują się pomijani przez system ochrony zdrowia, a warunki pracy są bardzo trudne. Często muszą bezpośrednio zmagać się z agresywnymi pacjentami lub odbierać zgłoszenia z niebezpiecznych miejsc. Normą jest również praca po godzinach ze względu na braki kadrowe. Ponadto nowe przepisy kwalifikują ich zawód w grupie „innych zawodów medycznych”, a to oznacza, że pensje uległy redukcji, w połowie tego roku odebrano im również dodatek covidowy. Jednak, jak donoszą przedstawiciele ratowników, nie chodzi wyłącznie o kwestie finansowe, ale również formę zatrudnienia. Ratownikom często oferuje się umowy śmieciowe, w wielu miastach jest problem z obsadzeniem dyżurów. Dodatkowo ratowników nie obejmuje opieka psychologiczna. Brak jest ustawowego wymogu, który umożliwiałby zatrudnianie psychologa na potrzeby ratowników. Inaczej jest w przypadku dyspozytorów, którzy, podlegając pod urzędy wojewódzkie, mogli incydentalnie oczekiwać nieodpłatnego wsparcia od firm zewnętrznych. 

Ratownicy medyczni — ekonomiczny wymiar protestów 

Średnia stawka godzinowa ratownika medycznego wynosi od 21 do 25 zł brutto. Kwota może osiągnąć maksymalnie 36 zł brutto za godzinę pracy. Ratownicy to stosunkowo niewielka grupa zawodowa, w całej Polsce pracuje ich tylko ok. 25 tys. Jest to wciąż za mało, jednak młodzi ludzie niechętnie wybierają tę ścieżkę zawodową. Zgodnie z danymi rynkowymi, mediana zarobków wynosi 3900 zł brutto, co drugi pracownik otrzymuje pensję na poziomie 3 200 zł – 4 720 zł. Według serwisu Money.pl najmniej zarabia się w  Warszawie, Krakowie czy Katowicach, co sprawia, że sytuacja jest kuriozalna ze względu na wysokie koszty życia w tych miastach. Ponadto jak twierdzi Piotr Dymon, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych (OZZRM), obiecywane przez rząd podwyżki dla zawodów medycznych są tylko iluzją, gdyż, zgodnie z założeniami Narodowego Planu Odbudowy, podwyższona zostanie jednocześnie składka zdrowotna. 

Kwestia ratownictwa medycznego wymaga złożonych prac legislacyjnych, które uczynią ten zawód bardziej atrakcyjnym dla młodych osób i poprawią sytuację osób pracujących jako ratownicy od wielu lat. Jeśli rząd dalej będzie przymykał oko na trudne warunki pracy i brak perspektyw zawodowych, skutki dla systemu mogą być tragiczne. Jedno jest pewne, bez ratowników medycznych system ochrony zdrowia nie będzie mógł funkcjonować. To ludzie od dekad pomijani przez władze, którzy oczekują wyłącznie uczciwych wynagrodzeń i ochrony prawnej.

Zobacz także: Lotnicze Pogotowie Ratunkowe – zarobki pilota, kto wchodzi w skład zespołu?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker