Polska

Wielkie zakupy polskiego wojska – wydamy łącznie pół biliona PLN

Wojna na Ukrainie sprawiła, że zakupy armii na całym świecie przybrały na sile. Szczególnie widać to w przypadku polskiej armii. Wojsko Polskie planuje wydać na nowoczesny sprzęt setki miliardów złotych.

Zakupy polskiego wojska przybierają na sile. Wyliczenia ekspertów każą sugerować, że ostatnie i przyszłe zakupy polskiego wojska mogą wynieść setki miliardów złotych. Na co wydamy te pieniądze? Ile kosztuje nowoczesna armia?

Zakupy dla polskiego wojska a wojna na Ukrainie

Ostatnie lata były okresem wzmożonych zakupów dla polskiego wojska. Już przed inwazją na Ukrainę Polski rząd inwestował w nowoczesne myśliwce piątej generacji, wyrzutnie HIMARS czy system Patriot. Wybuch pełnoskalowej wojny przyspieszył proces modernizacji polskiej armii. Co w ostatnich latach kupiło i co zamierza dokupić wojsko? Tomasz Dmitruk, dziennikarz zajmujący się tematyką wojskową, postanowił podsumować ostatnie i planowane zakupy dla polskiej armii.

Zakupy dla polskiego wojska – nowoczesne myśliwce

Ponad 40 mld złotych to kwota, na którą opiewają zakupy związane z lotnictwem. Najważniejsze jest pozyskanie nowoczesnych amerykańskich myśliwców 5. generacji F-35. 31 stycznia 2020 roku na terenie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie podpisano międzynarodową umowę na zakup tych maszyn. Do Polski trafić mają 32 samoloty F-35A Lighting II Block 4. Oznacza to, że dostaniemy zupełnie nowe maszyny, które trafią do nas niemal prosto z fabryki. Sam zakup nie był zaskoczeniem, ponieważ wojsko musiało pozyskać nowoczesne myśliwce w ramach programu Harpia.

Zobacz też: Obowiązkowa służba dla mężczyzn? To gorsze wykształcenie i niższe zarobki! [BADANIE]

Pierwsze samoloty mają pojawić się już w 2024 roku. Na początku pierwsze osiem polskich maszyn służyć będzie do szkolenia naszych pilotów w USA. Kolejne będą dostarczane do 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. To tam ma stacjonować pierwsza polska eskadra F-35. Pozostałe służyć będą najprawdopodobniej w 21. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Obecnie najnowocześniejszymi myśliwcami naszej armii są samoloty F-16 C/D. Kupno tak nowoczesnych maszyn, jak F-35 sprawi, że nasze możliwości diametralnie wzrosną. Koszt zakupu to 25,5 mld zł.

Kolejną pozycją są koreańskie samoloty FA-50. Mają one pozwolić zastąpić, wysłużone już samoloty MIG-29. Docelowo zakupić mamy 48 takich maszyn, z czego 36 ma być w wersji FA-50PL. Łączny koszt zakupu to ok. 16,6 mld zł.

60 mld złotych na nowoczesne śmigłowce

Podobnie jak duża część floty samolotów, również śmigłowce służące w naszych Siłach Zbrojnych są już przestarzałe i nie nadają się na współczesne pole walki. Tak samo, jak w przypadku samolotów F-35A, Polska zamierza pozyskać sprzęt z górnej półki. Mowa jest o pozyskaniu 96 śmigłowców AH-64E Guardian. To najnowsza wersja kultowego śmigłowca Apache. Eksperci z branży wojskowej twierdzą, że jest to obecnie najbardziej zaawansowany, ale również najdroższy śmigłowiec świata.

Zobacz też: Koniec niskich wydatków na obronność! Budżet wojskowy Francji wzrośnie o ponad 35 proc.

Nawet na tle poprzednich wersji jest to znacznie lepsza maszyna. Tymczasem Polska dysponuje obecnie starymi śmigłowcami Mi-24. Co więcej, jeśli finalnie pozyskamy aż 96 tych śmigłowców, staniemy się pod tym kątem najsilniejszym, po USA, krajem NATO. Jakość jednak kosztuje. I to bardzo dużo. Wartość kontraktu szacowana jest aż na 60 mld zł. Jeszcze niedawno było to więcej niż roczny budżet na obronę.

Kolejnym skokiem jakościowym będzie zakup nowoczesnych systemów obrony przeciwlotniczej Patriot. Co równie istotne, a często pomijane, pozyskamy równie istotny system dowodzenia IBCS (IAMD Battle Command System). Zakupiliśmy już 16 wyrzutni, a kolejne 48 jest planowane. Da to łącznie 64 nowoczesne wyrzutnie rakiet obrony przeciwlotniczej. Ta obecnie w Polsce bazuje na wsparciu sojuszników i starych, poradzieckich systemach. Łączny koszt związany z pozyskaniem systemu Patriot i IBCS to 73 mld zł.

Wielkie zakupy polskiego wojska — będziemy rakietową potęgą?

Największe wydatki przypadają na siły lądowe. Szeroko komentowany na świecie jest plan pozyskanie aż 506 wrzutni HIMARS oraz 288 K239 Chunmoo. Wojna na Ukrainie pokazała, że posiadanie nowoczesnej artylerii rakietowej może być kluczowe w uzyskaniu przewagi. Kilkadziesiąt dostarczonych przez Zachód wyrzutni HIMARS oraz MLRS sprawiło, że rosyjska ofensywa wyhamowała. Tymczasem Polska planuje pozyskanie nawet 794 takich wyrzutni. Co więcej, planowane jest także pozyskanie rakiet o bardzo dużym zasięgu. Ukraińcy dysponują bronią o zasięgu 80 km. Polska armia zainteresowana jest pozyskaniem rakiet, które będą w stanie trafiać w cel oddalony o 500 km.

Pozyskiwanie tak dużej liczby budzi jednak wiele obaw. Część komentatorów ocenia, że nie ma to sensu, ponieważ nie będzie nas stać na wystarczającą liczbę rakiet. Niektórzy zauważają także, że taka rozbudowa artylerii może tylko spotęgować kryzys kadrowy w polskiej armii. Jeśli dokonamy tak dużych zakupów, to polska artyleria rakietowa będzie mieć jedne z największych możliwości na całym świecie. Problemem jest jednak olbrzymi koszt. Dotychczas zakupiliśmy 20 wyrzutni HIMARS oraz 218 wyrzutni K239, za które zapłacimy łącznie 21,6 mld zł. Jeśli zrealizowane zostaną pozostałe zakupy dla polskiego wojska, to kwota może wzrosnąć do 82,1 mld zł. Aż 56,2 mld zł przypaść ma na zakup systemu M142 HIMARS.

Znacznie wzrosnąć ma także liczba artylerii lufowej. Wszystko za sprawą zamówienia na koreańskie armatohaubice K9A1 Thunder. Zamówiliśmy ich już 212 za kwotę 13,3 mld zł. Planowany jest jeszcze zakup 460 armatohaubic w spolonizowanej wersji K9PL. Jeśli zakup zostanie zrealizowany, to koszt wzrośnie do 42,3 mld zł.

Czołgi dla Polski

Wzrośnie również liczba nowoczesnych czołgów. Polska pozyskać ma amerykańskie czołgi Abrams. Spośród 366 wozów, 116 z nich ma być w wersji M1A1, a 250 w wersji M1A2. Warto wspomnieć, że 250 czołgów M1A2 będzie wyposażone w bardzo nowoczesne pancerze czy najlepszą amunicję przeciwpancerną. Koszty zakupu czołgów Abrams wynosi ok. 31,6 mld zł. Zamówione zostało również 180 czołgów K2 Black Panther, z czego pierwsze (podobnie jak K9 Thunder) są już w naszej armii. Mówi się również o zakupie 820 czołgów w wersji K2PL. Łączny koszt pozyskanie czołgów K2 wynieść może nawet 103,5 mld zł. Podsumowując, za 1366 czołgów zapłacić możemy 135,2 mld zł. Wydatki przedstawia opracowana przez Tomasza Dmitruka tabela.

Zakupy polskiego wojska tabela
Tomasz Dmitruk

Wspomniane zakupy dla polskiej armii wynoszą więc łącznie 434,7 mld zł. Należy przy tym zaznaczyć, że jest to jedynie część wydatków polskiej armii. Nasz kraj pozyskać ma także 1000 nowoczesnych BWP Borsuk, kolejne armatohaubice Krab, satelity, pojazdy opancerzone, elementy systemu przeciwlotniczego Pilica i Narew, mosty pontonowe czy trzy fregaty Miecznik. W przypadku fregat koszt wynieść może ok. 8 mld zł.

Zobacz też: Koniec niskich wydatków na obronność! Budżet wojskowy Francji wzrośnie o ponad 35 proc.

Wiele wskazuje więc na to, że pierwsza połowa lat 20. zapisze się na kartach historii jako czas potężnych zbrojeń, w czasie których podpisane zostaną umowy o wartości nawet 500 mld zł. Zwolennicy zauważają, że polska armia była przez wiele lat niedoinwestowana, a wojna na Ukrainie pokazuje, że dywidenda pokoju dobiegła końca. Przeciwnicy wskazują natomiast na olbrzymie koszty po stronie państwa, nierealne wizje 300 tys. armii czy niewielki ich zdaniem udział polskiego przemysłu. Warto także pamiętać o tym, że koszt kupna stanowi jedynie ok. 30-40% kosztów, które Wojsko Polskie poniesie przez cały cykl życia sprzętu wojskowego.

Nowy sprzęt dla wojska – mowa o setkach miliardów złotych

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker