Ceny najmu w Europie rosną w zawrotnym tempie

Jak informują autorzy najnowszego tygodnika Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), ceny najmu w Europie rosną w zawrotnym tempie. Zwracają oni uwagę, że największy problem z drogimi mieszkaniami mają państwa Europy Zachodniej, w których spory odsetek populacji żyje w wynajętych mieszkaniach.
Dlaczego ceny najmu w Europie rosną?
W najnowszym tygodniku PIE można wyczytać, że:
„Kryzys pandemiczny spowodował okresowy spadek cen wynajmu mieszkań w dużych miastach europejskich, w tym w Polsce. Jednak wraz ze znoszeniem ograniczeń i wzrostem liczby osób zainteresowanych wynajmem, w wielu zachodnich państwach powraca problem ograniczonej podaży mieszkań na wynajem”.
Obecnie mieszkań w Europie jest za mało i są one drogie. Wynika to głównie z dwóch czynników niskich stóp procentowych oraz drożejących materiałów budowlanych.
Zobacz także: Ceny materiałów budowlanych rosną ponad dwukrotnie szybciej, niż szacuje GUS
W większości krajów należących do UE stopy procentowe są na historycznie niskim poziomie. Odkładanie na lokatach bankowych w wielu europejskich państwach zaczęło przynosić straty. Opisana sytuacja powoduje to, że wielu Europejczyków zaczęło kupować nieruchomości. Jak wynika z danych Eurostatu, od 2015 roku ceny mieszkań cały czas rosną. Czyni to ich zakup bardzo atrakcyjną i dochodową inwestycją.
Do tego epidemia koronawirusa przyczyniła się do powstania zakłóceń w łańcuchach dostaw. Pandemia opóźniła dostawy z Chin do Europy wielu półproduktów niezbędnych do wytwarzania niektórych materiałów budowlanych. Doprowadziło to do wzrostu cen wielu z nich. Trudno jest sprzedawać nowe nieruchomości w przystępnych cenach, gdy surowce potrzebne do ich budowy drożeją o nawet kilkadziesiąt procent w ciągu jednego roku.
Mieszkańcy Europy Zachodniej popierają kontrolę czynszów
Za rosnącymi cenami mieszkań, poszły ceny najmu w Europie. Eksperci PIE wskazują, że:
„Według danych Eurostatu, w latach 2010-2021 (I kwartał) ceny wynajmu mieszkań w Unii Europejskiej wzrosły średnio o 15,3 proc. W 2020 r. najdroższy był wynajem w Dublinie, Kopenhadze, Paryżu, Luksemburgu i Sztokholmie. Warszawa zajęła 27. miejsce w rankingu 32 miast UE o najwyższych kosztach wynajmu mieszkań”.
Rosnące ceny najmu w Europie stają się coraz większym utrapieniem dla mieszkańców Europy Zachodniej. W Niemczech, Danii czy Szwecji ponad 35% społeczeństwa żyje w wynajętych mieszkaniach. Wywierają oni nacisk na rządy swoich państw, aby te wdrażały rozwiązania, mające na celu obniżenie cen najmu. Z tego powodu w wielu miastach wprowadzana jest kontrola czynszów, która była krytykowana przez wielu ekonomistów już kilka dekad temu. Milton Friedman uważał, że regulowanie czynszów obniża dobrobyt społeczny. W jego mniemaniu właściciele wynajmowanych mieszkań, po wprowadzeniu tego programu, mają tracić motywację do należytego ich utrzymywania.
Źródło: Opracowanie własne PIE na podstawie: Eurostat (2020), Housing in Europe, House or flat – owning or renting.
Jednak jak zaznaczają autorzy najnowszego tygodnika PIE, istnieją badacze przychylni regulowaniu czynszów. Według ich analiz metoda ta pomaga w stabilizowaniu osiedli mieszkaniowych i równoważeniu ich pod względem dochodów. Do tego ma ona jeszcze zwiększać inkluzywności oraz zapobiegać wykluczaniu, wysiedlaniu i gentryfikacji.
Na końcu artykułu chciałbym zaznaczyć, że problem z drogim najmem jest zdecydowanie bardziej dotkliwy na Zachodzie, niż na wschodzie Europy. W krajach byłego bloku wschodniego większość mieszkańców żyje we własnych domach.
Zobacz także: Mieszkańcy byłego bloku wschodniego najczęściej mają mieszkania na własność