Jak donosi portal Fortune, sprzedaż papierosów w USA po raz pierwszy od dwóch dekad wzrosła. Według amerykańskich koncernów tytoniowych za tę sytuację odpowiadają wdrożone przez tamtejszy rząd regulacje dotyczące e-papierosów oraz wybuch pandemii.
Sprzedaż papierosów w USA spadała, aż do wybuchu pandemii
W ostatnich dekadach w Stanach Zjednoczonych można było zaobserwować znaczny spadek zainteresowania paleniem tradycyjnych papierosów. Jeszcze w latach 60 statystyczny Amerykanin kupował codziennie 11 papierosów i prawie co drugi obywatel USA był uzależniony od tej używki. Z kolei w ostatniej dekadzie palił mniej niż co siódmy mieszkaniec Stanów Zjednoczonych, a liczba codziennie kupowanych papierosów przypadająca na jednego Amerykanina spadła do 3.
Sprzedaż papierosów malała przez ostatnie dekady, aż do momentu wybuchu pandemii koronawirusa. Jak informuje portal Fortune:
„W raporcie opublikowanym pod koniec wtorku Federalna Komisja Handlu stwierdziła, że liczba papierosów sprzedanych przez hurtownie i siecie detaliczne wzrosła do 203,7 miliardów w zeszłym roku, z 202,9 miliardów w 2019 roku. Oznacza to, że sprzedaż papierosów wzrosła 0,4%”.
Dlaczego ludzie sięgają po papierosy?
Wspomniana Komisja nie podała przyczyn tego stanu rzeczy. Jednak firmy zajmujące się produkcją tytoniu stwierdziły, że to w głównej mierze wybuch pandemii przyczynił się do wzrostu sprzedaży papierosów. Wybuch epidemii spowodował, że wiele krajów wprowadziło lockdowny oraz ograniczyło możliwość wyjazdu i przyjazdu do swojego kraju. Przyczyniło się to do tego, że amerykańscy konsumenci zdecydowanie mniej wydawali na podróże, paliwo i rozrywkę. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze postanowili oni przeznaczać na papierosy, zwłaszcza że te bardzo często pali się, gdy chce się odreagować stres.
Jak zaznaczył dyrektor finansowy firmy Altria, odpowiedzialnej za produkcję papierosów Marlboro na terenie USA, wzrost zainteresowania paleniem papierosów może być wynikiem wzrostu poziomu stresu wśród amerykańskiego społeczeństwa. Na skutek wybuchu pandemii w Stanach Zjednoczonych mnóstwo ludzi straciło pracę, a drugie tyle zaczęło się obawiać, że ją niedługo straci. Do tego ze względu na wprowadzenie tam lockdownu, wiele osób zostało skazane tam na izolację społeczną. Potwierdzać narrację o tym, że ludzie potrzebowali odreagować opisaną sytuację może fakt, że w 2020 r. oprócz sprzedaży papierosów wzrosła również sprzedaż alkoholu.
Co warto podkreślić, za sytuację tą odpowiadają również regulacje wprowadzone na terytorium Stanów Zjednoczonych. W zeszłym roku w USA została prawnie zakazana sprzedaż określonych olejków do e-papierosów. Jak podaje The Wall Street Journal, to właśnie ten zakaz spowodował, że wielu palaczy zrezygnowało z urządzeń służących do wapowania i wróciło do tradycyjnych papierosów.
Zobacz także: Giganci tytoniowi chcą ograniczać sprzedaż papierosów
