W tym roku najbardziej pożądane butelki szampana osiągnęły lepsze wyniki, niż wszystkie główne aktywa rynku finansowego uwzględniając Big Tech oraz bitcoina. Boom na rynku wina wynika także ze zdjęcia amerykańskich ceł przez administrację Joe Bidena.
Szampan pobił BigTech i bitcoina
Handel rocznikami win, szampanów i napojów spirytusowych jest możliwy za pomocą dedykowanych stron internetowych, które w tym roku odnotowały rekordową liczbę odwiedzających. Na podstawie statystyk pochodzących ze strony Bordeaux Index, szampan odpowiadał za 15 z 20 największych podwyżek cen na platformie w 2021 roku. Najcenniejszy okazał się 2002 Salon le Mesnil, a jego wartość wzrosła aż o 80%, obecnie sprzedaje się go za około 15 700 dolarów za butelkę. Wzrostem wartości szampan ten zdominował bitcoina (wzrost o 75%) i jest prawie pięciokrotnie wyższy niż wzrost o 18% odnotowany przez indeks giełdowy NYFANG+TM (Facebook, Amazon, Netflix, Google, Tesla i Microsoft). Nieco mniejszy, jednak równie zdumiewający wzrost zaliczyły inne szampany, m.in. Comtes de Champagne 2006 firmy Taittinger (74%), Krug 2002 (72%) czy Krug 1996 (70%).
Zobacz także: Winobranie we Francji najgorsze od 45 lat
Zobacz także: Inwestycje w LEGO mogą przynieść większy zwrot niż sztuka i diamenty
Z czego wynika boom na rynku wina?
Przyczyn boomu na rynku wina należy szukać w co najmniej kilku źródłach. Po pierwsze, ze względu na niskie stopy procentowe i wysoki poziom oszczędności, ludzie zaczęli szukać alternatywnych sposobów na ulokowanie swoich pieniędzy. W obliczu rosnącej presji inflacyjnej inwestorzy skupiali się na twardych aktywach. Co więcej, szampan zyskał na początku roku, gdyż został zwolniony z 25% amerykańskich ceł nałożonych na europejskie wina przez administrację Donalda Trumpa, które następnie zostały zdjęte, gdy władzę przejął Joe Biden.
W tym roku na platformie LiveTrade sprzedano rekordową liczbę 220 000 butelek wina po średniej cenie 308,50 dolarów za sztukę. Ceny 10% butelek, które znalazły się w obrocie, wzrosły o ponad 30%. Warto jednak zaznaczyć, że pomimo iż wino wydaje się obecnie doskonałym aktywem, inwestycje na rynku alkoholi wymagają posiadania niszowej wiedzy i śledzenia na bieżąco wartości rynkowej danych roczników.
