Rosja zwiększy dostawy gazu do Europy. Moskwa stawia jeden warunek

Moskwa mówi wprost, że zwiększy dostawy gazu do Europy, stawiając jednak jeden warunek. Dotyczy on planowanych inwestycji, które swoim zasięgiem mają objąć kraje wspólnoty.
Dostawy gazu do Europy wciąż niewystarczające
Zdaniem Aleksandra Nowaka, pierwszego wicepremiera, Moskwa dysponuje ogromnymi złożami gazu ulokowanymi w całym kraju, które można efektywnie eksploatować i zagwarantować całej Europie regularne dostawy. W przywołanym przez Rzeczpospolitą wywiadzie podkreślił również, że każda inwestycja związana jest ze sporymi nakładami czasu i środków finansowych. Jego zdaniem niezbędnym działaniem jest zatem podjęcie współpracy pomiędzy krajami wspólnoty a Rosją. Ma ona obejmować długoterminowe kontrakty gwarantujące bezpieczeństwo energetyczne UE.
Rosyjski polityk podkreśla, że wszystkie dotychczasowe dostawy realizowane były terminowo. Co więcej, realizowano dodatkowe zamówienia do Niemiec czy Turcji. Słowa te stoją w opozycji do faktycznego stanu rzeczy, gdyż większość krajów UE skarżyła się, że Moskwa odmawia realizacji ponadprogramowych zamówień.
Zobacz także: Gazprom kłamie i manipuluje cenami gazu w Europie
Rosja chce podpisać długoterminowe umowy z UE
Nowak zarzuca Unii Europejskiej prowadzenie krótkowzrocznej polityki energetycznej. Zwrócił uwagę przede wszystkim na odrzucone propozycje wieloletniego partnerstwa. Moskwie nie podoba się, że UE chce dywersyfikować dostawy i być mniej zależna od nastrojów na Wschodzie. Zdaniem polityka podpisanie przez UE długoterminowych umów będzie korzystne dla obu stron. Krajom wspólnoty zapewni regularne dostawy, natomiast Rosji pozwoli na rozbudowę infrastruktury. Wypowiedź Nowaka stanowiła tym samym uzasadnienie stanowiska Moskwy w stosunku do Brukseli.
Zobacz także: Rosjanie zakręcili kurek. Ceny gazu szaleją. Jest 8 razy drożej niż rok temu
Gazprom twierdzi, że w ostatnich miesiącach zwiększył dostawy gazu względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Dodaje również, że wszystkie zobowiązania wobec krajów UE zostały dopełnione. Rosyjskiemu gigantowi gazowemu wydaje się, że w pełni wywiązał się z podpisanych umów. Jednak nie wyjaśniono powodu zatrzymania dostaw gazociągiem jamalskim przez Polskę oraz zmniejszenia przesyłu przez Ukrainę. UE zdecydowała się na wszczęcie postępowania wobec wątpliwych działań koncernu.
Zobacz także: Katar uzyska 126 mln ton LNG rocznie. Pomogą w tym gazowce z Korei