Europa

Rosyjskie pieniądze odbudują Ukrainę? Jest taka możliwość

Rosyjskie pieniądze mogą czynnie przysłużyć się do odbudowy Ukrainy. Mówi się o możliwości wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów

Od samego początku wojny mówi się o konieczności odbudowy Ukrainy. Koncepcji dotyczących pozyskania środków na ten cel jest wiele. Od zwykłej altruistycznej pomocy, po zaciąganie pożyczek na ten cel przez Ukrainę. Pojawia się również idea, aby to rosyjskie pieniądze odbudowały Ukrainę. W końcu to Rosja jest bezpośrednio odpowiedzialna za zniszczenia dokonane u naszego wschodniego sąsiada.

Rosyjskiej pieniądze zostały zamrożone

Jak wiemy, rosyjskie pieniądze zostały zamrożone w wielu państwach Unii Europejskiej, a także sprzyjających Ukrainie. Teoretycznie można byłoby te aktywa przeznaczyć bezpośrednio na odbudowę Ukrainy. Pojawia się jednak problem. Jest ich za mało. Według danych Banku Światowego z 2023 roku koszt odbudowy Ukrainy miałby wynieść 411 mld dolarów. Od tamtego czasu te koszty najpewniej wzrosły. Jako część sankcji państw zachodnich zablokowano rezerwy walutowe Centralnego Banku Federacji Rosyjskiej. Ich wysokość jest szacowana na około 300 mld dolarów. Warto wspomnieć, że stanowią one mniej więcej połowę wszystkich rosyjskich rezerw w walutach obcych i złocie.

Zobacz także: Dzietność w Rosji przeraża. Rosjanie wymierają nie tylko na froncie

Wykorzystanie rezerw rosyjskiego banku centralnego do natychmiastowego wsparcia Ukrainy i finansowania odbudowy wymaga zarówno politycznej zgody państw, w których te rezerwy są przechowywane, jak i opracowania odpowiednich mechanizmów prawnych. Koncepcja konfiskaty budzi pewne wątpliwości, zwłaszcza wśród niektórych państw i instytucji, takich jak Europejski Bank Centralny. Większość rosyjskich rezerw, około 206 mld euro, znajduje się w państwach UE, głównie w Belgii.

Działania związane z wykorzystaniem tych środków będą wymagały zgody innych państw członkowskich, które posiadają rozbudowane systemy instytucji finansowych, takich jak Niemcy, Francja i Luksemburg. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, EBC i niektóre stolice obawiają się o wiarygodność strefy euro jako stabilnej lokalizacji rezerw, a także możliwość odpływu inwestycji i kapitału. W Stanach Zjednoczonych znajduje się znacznie mniejsza ilość rezerw, prawdopodobnie tylko około 5 mld dolarów, dlatego obawy za oceanem są mniejsze.

Rosyjskie pieniądze w formie odsetek

W kontekście wcześniej wspomnianych trudności pojawiają się inne koncepcje wykorzystanie rosyjskich pieniędzy. Chodzi, chociażby o wykorzystanie odsetek, albo opodatkowanie zysków generowanych z obrotu wspomnianymi środkami. Komisja Europejska rozmawia również o tym, aby zwiększyć rentowność wspomnianych środków i dodatkowo generowane środki przeznaczyć na rzecz odbudowy Ukrainy. Szacuje się, że dodatkowa kwota miałaby wynieść około 2 mld dolarów. Rozważa się również wykorzystanie tych środków jako zabezpieczenie pożyczek dla Ukrainy.

Samo uzyskanie zgody na użycie tych środków w powyżej wspomniany sposób wydaje się względnie duże i proste. Jednakże wykorzystanie samych środków z rosyjskich rezerw nie jest pewne w całości, ewentualnie tylko częściowo, a decyzja mogłaby zależeć od postępu w negocjacjach pokojowych, co obecnie jest warunkiem ich odblokowania.

Zobacz także: Rosjanie otworzyli transsyberyjski tunel! A Putin nadal w bunkrze

Według PIE intensyfikacja debaty wynika z pilnych potrzeb finansowych Ukrainy oraz problemów po obu stronach Atlantyku dotyczących zapewnienia wsparcia finansowego. W Brukseli trwają negocjacje dotyczące przyjęcia pakietu o wartości 50 mld euro. Według doniesień Węgry domagają się ustalenia rocznej kwoty w wysokości 12,5 mld euro, co znacznie zagraża stabilności finansowania dla ukraińskiego budżetu. W Kongresie USA rozważane są różne scenariusze dotyczące pakietu o wartości 60 mld dolarów. Poprzez intensyfikację debaty na temat wprowadzenia przepisów umożliwiających wykorzystanie rosyjskich środków na odbudowę Ukrainy, Biały Dom próbuje zdobyć poparcie Republikanów dla pakietu pomocy.

Źródła finansowania deficytu budżetowego oraz spłaty odsetek od długu zagranicznego Ukrainy podczas 11 miesięcy 2023 r.

Podsumowanie sytuacji gospodarczej Rosji

Rosja bezsprzecznie obecnie ma trudności gospodarcze przez nałożone na nią sankcję. Oczywiście nie oznacza to całkowitego zastoju działalności ekonomicznej w państwie, jednak producenci, inwestorzy i oligarchowie starają się wypełnić luki powstałe na skutek odejścia zachodniego kapitału.

Szacuje się, że PKB Rosji w 2023 roku wzrosło o 0,7%, czyli o 0,4 p.p. więcej niż zakładano w styczniu. Natomiast ministerstwo gospodarki obniżyło swojego prognozy na 2024 rok z 2,6% wzrostu PKB na 2%. Międzynarodowy Fundusz Walutowy idzie jeszcze dalej i obniża swoje prognozy na wspomniany okres z 2,1% do 1,3%.

Zobacz także: Bogactwo województw w porównaniu do państw. Sama Warszawa przebija Japonię

Rosyjski rząd ma zamiar przeciwdziałać spowolnieniu gospodarczemu przez pobudzenie konsumpcji. Stawia na dostępność kredytów konsumpcyjnych. Z tego powodu ministerstwo podniosło swoje prognozy sprzedaży detalicznej i płac realnych na 2023 rok, jednocześnie obniżając prognozy tych wskaźników na 2024 roku.

Dodatkowo Indie wykorzystują trudną sytuację Rosji do pozyskiwania tanich surowców energetycznych. Zagroziły, że jeżeli Moskwa nie utrzyma preferencyjnych cen, to ograniczy zamówienia na ropę. Indie dokonują płatności za rosyjskie surowce we własnej walucie, co stanowi dla Moskwy pewien problem. Rosja nie zawsze jest w stanie wymienić taką ilość rupii w odpowiednim czasie i akceptowalnym kursie. Indyjskie władze zaproponowały Rosji reinwestycję tych środków w indyjską gospodarkę, choć konkretne obszary nie zostały ujawnione. Trzeba jednak wspomnieć, że Rosja już uczestniczy w projekcie energetyki atomowej w Indiach. Plany dalszej współpracy obejmują także technologię małych reaktorów.

Indie wykorzystują Rosję. Kryzys geopolityczny jest im na rękę

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Dawid Błaszkiewicz

Politolog, historyk oraz dziennikarz ekonomiczny. Członek Polskiej Sieci Ekonomii oraz Prezes Stowarzyszenia Racja. Głównym obszarem zainteresowań jest makroekonomia oraz historia gospodarcza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker