Motoryzacja w Grupie Wyszehradzkiej słabnie, w Polsce umacnia się

Słabnąca motoryzacja w Grupie Wyszehradzkiej (V4) staje się coraz większym problemem dla większości państw należących do tego ugrupowania. Choć warto zaznaczyć, że jest jeden kraj w V4, w którym motoryzacja się umacnia. Jest nim Polska.
Motoryzacja w Grupie Wyszehradzkiej jest bardzo ważnym sektorem gospodarki
Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie motoryzacja w większości państw należących do Grupy Wyszehradzkiej stanowi ważną część przetwórstwa przemysłowego. Na terenie Słowacji w 2019 roku prawie 16 proc. osób zatrudnionych w przetwórstwie pracowało właśnie w tym sektorze. Co warto zaznaczyć, w Polsce odsetek ten był ponad dwukrotnie mniejszy niż na Słowacji i wyniósł on zaledwie 7,5 proc. Co interesujące, był on nawet niższy od średniej dla państw Unii Europejskiej.
Zobacz także: Produkcja samochodów w Niemczech się załamała. Najmniej od 1975 roku
Jednakże motoryzacja w Grupie Wyszehradzkiej nie tylko odpowiadała za znaczną część zatrudnienia w przemyśle przetwórczym, ale również miała spory udział w eksporcie tych państw. Z danych zaprezentowanych na zamieszczonym poniżej wykresie wynika, że motoryzacja odpowiadała za aż 33,4 proc. eksportu Słowacji, 20,4 proc. Czech oraz 17,8 proc. Węgier w 2019 roku.
Co warto zaznaczyć, nasi południowy sąsiedzi mają gorzej zdywersyfikowaną strukturę eksportu od nas. Jak możemy wyczytać w miesięczniku:
W Polsce motoryzacja odpowiadała za 11,7 proc. polskiego eksportu; porównywalny wymiar ma również przemysł maszynowy (14,2 proc.) i elektryczny (10,2 proc.)
Co więcej, branża motoryzacyjna w tych państwach była nastawiona głównie na eksport samochodów osobowych, gdy w Polsce koncentrowała się ona głównie na eksporcie części do aut. W 2019 roku stanowił on 49 proc. polskiego eksportu motoryzacyjnego.
Zobacz także: Tomasz Bęben: Polska motoryzacja częściami stoi
Motoryzacja w V4 słabnie, w Polsce umacnia się
Specjalizacja w produkcji samochodów osobowych i słaba dywersyfikacja eksportu doprowadziły do słabszych wyników gospodarczych Czech, Słowacji i Węgier w 2021 roku. Globalny niedobór mikroczipów przyczynił się choćby do powstania przestojów w czeskiej fabryce Skody i węgierskiej fabryce Suzuki. To z kolei doprowadziło do spadku produkcji w branży motoryzacyjnej w tych państwach. Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, produkcja tego sektora na Węgrzech w zeszłorocznym listopadzie była mniejsza rok do roku aż o 16,2 proc.
Z kolei w tym samym czasie produkcja sektora motoryzacyjnego w Polsce w listopadzie zeszłego roku była wyższa o 1,4 proc. r/r. Stało się tak głównie za sprawą odpowiedniej dywersyfikacji tego sektora w naszym kraju. Otóż w Polsce również doszło do spadku produkcji samochodów osobowych. Co więcej, 30 listopada 2021 roku, Opel zamknął fabrykę w Gliwicach. Jednakże ten spadek został zrównoważony przez wzrost produkcji silników oraz pojazdów specjalistycznych. Jak możemy przeczytać w miesięczniku:
Wzrost zapewnia produkcja silników, np. w fabryce Volkswagena w Polkowicach, PSA w Tychach czy Toyoty w Jelczu-Laskowicach. Rośnie też wolumen produkcji pojazdów specjalistycznych – ciężarówek dostawczych (12,5 proc. eksportu motoryzacyjnego), autobusów (4,4 proc.) oraz przyczep (4,1 proc.).