EnergetykaEuropa

Reaktywacja projektu MidCat – Europa niezależna od dostaw gazu z Rosji

W ostatnim tygodniu w Europie powrócił temat zarzuconego trzy lata temu projektu MidCat. W obliczu napięć pomiędzy Rosją wydaje się, że inicjatywa mogłaby pomóc gospodarkom Starego Kontynentu stać się mniej zależnymi od decyzji Kremla. 

Projekt MidCat szansą na uniezależnienie Europy od Rosji

Rurociąg MidCat przez długi okres pozostawał jednym z ważniejszych planów strategicznych Unii Europejskiej. Co więcej, wpisano go na listę strategicznych inwestycji. Według założeń miał umożliwiać transport gazu z Algierii przez Hiszpanię, Francję do Niemiec. Zadaniem konstruktorów umożliwiałby przesył ok. 7,5 mld m3 gazu rocznie. Midcat został jednak odrzucony przez hiszpańskie i francuskie organy regulacyjne trzy lata temu jako potencjalnie nieopłacalny ze względu na europejskie cele osiągnięcia zerowej emisji dwutlenku węgla netto do połowy wieku.

Finalnie projekt okazał się nie spełniać założeń UE, gdyż projekt wydawał się mało przyszłościowy, z uwagi na zmieniającą się politykę klimatyczną Wspólnoty. Obecnie, gdy na granicy obserwowane są napięcia pomiędzy stroną rosyjską a ukraińską, temat rurociągu MidCat powrócił. Kataloński dziennik La Vanguardia uzyskał informacje, jakoby NATO chciało się zaangażować w zarzucony projekt rurociągu, aby uniezależnić dostawy gazu od decyzji Federacji Rosyjskiej. Według dziennikarzy katalońskiego dziennika zainteresowanie projektem potwierdza również Berlin.

Zobacz także: Konflikt na Ukrainie a ceny gazu – USA prowadzi negocjacje z partnerami

Spory regionalne w Afryce Północnej

Biorąc pod uwagę sytuację w regionie, rurociąg mógłby ograniczyć wpływ Rosji na zasoby energetyczne Europy. Warto przypomnieć, że Hiszpania dysponuje połączeniem z Afryką (łączna moc ok. 20 mld m3 rocznie). Ponadto Madryt dysponuje siedmioma terminalami regazyfikacyjnymi LNG, które odpowiadają za ok. 30% możliwości regazyfikacyjnych na Starym Kontynencie. Realizacja zarzuconego projektu pozwoliłaby na podwojenie możliwości transportu. Projekt MidCat wart jest ok. 400 mln euro. Jednak potencjalnym zagrożeniem dla realizacji inicjatywy może być transport w głąb kontynentu. Konieczne jest także uregulowanie kwestii politycznych pomiędzy Hiszpanią a krajami Afryki Północnej. W obliczu sporu Algieria anulowała kontrakt z Marokiem, wówczas dostawy gazu zostały częściowo wstrzymane. Spór dotyczy praw do Zachodniej Sahary. Algieria jest ważnym partnerem, który mógłby pomóc Europie uzupełnić deficyt gazu.

Zobacz także: Zamówienia na gazowce LNG w 2021 roku były rekordowo wysokie!

Za autora pierwowzoru projektu MidCat uważa się francuskiego generała de Gaulle’a, który chciał doprowadzić algierski gaz do fabryk znajdujących się w dorzeczu Renu. Duże znaczenie dla ponownego rozpatrzenia argumentów za i przeciw mają również zmiany w taksonomii UE, która zacznie traktować gaz ziemny oraz energię jądrową jako zielone źródła energii. Decyzja dotycząca przyszłości projektu może zostać podjęta już w czerwcu podczas planowanego szczytu NATO w Madrycie. Na spotkaniu omawiana będzie kwestia bezpieczeństwa energetycznego Europy. Swoje zaangażowanie w pomoc Europie podkreślają również Stany Zjednoczone, które prowadziły rozmowy m.in. z Katarem i Japonią dotyczące wsparcia gospodarek Starego Kontynentu w przypadku ograniczenia dostaw surowca (Więcej: Japonia rozważa wysłanie rezerw LNG do Europy, jeśli kryzys na granicy zakłóci dostawy!).

Dostawy gazu do Europy. Alternatywne źródła eksportu to USA i Katar

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker