Arabskie inwestycje. Czas na podbój świata czarnymi pieniędzmi

Państwa arabskie przez długi czas korzystały na posiadaniu gigantycznych złóż ropy naftowej, tworząc organizacje, która de facto przyczynia się do kształtowania cen ropy na świecie. Jednak ze świadomością, że surowce naturalne są ograniczone, wspomniane państwa szukają dywersyfikacji swoich dochodów. Wynikiem tego mają być inwestycje na globie. Poza aspektem finansowym arabskie inwestycje mogą wpłynąć na geopolitykę.

Arabskie inwestycje. Przodują trzy państwa

Dynamiczne zwiększanie obecności kapitałowej na rynkach zagranicznych przez państwa Zatoki Perskiej, takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska i Katar, ma istotne konsekwencje geopolityczne. Przystąpienie ZEA i Arabii Saudyjskiej do bloku BRICS w styczniu 2024 roku może dodatkowo wzmocnić potencjał tego bloku w relacjach międzynarodowych. Arabskie inwestycje mogą być dźwignią wykorzystywaną do nacisku na inne państwa.

Zobacz także: Globalny ład gospodarczy się burzy? BRICS wzrosło 3-krotnie, a udział Zachodu spadł

Największym inwestorem spośród państw arabskich są Zjednoczone Emiraty, które posiadały na koniec 2022 roku inwestycje zagraniczne o wartości 239 mld USD. Oznaczało to wzrost o 287% w ciągu 10 lat. Warto zauważyć, że ZEA inwestują więcej środków za swoimi granicami niż przyjmują inwestycji zagranicznych w kraju. Może to świadczyć o ich znaczącym udziale na rynkach międzynarodowych. Arabia Saudyjska zajmuje drugie miejsce z inwestycjami o wartości 167 mld USD. Jest to już zauważalnie mniejszy wzrost na poziomie 197%. Arabskie inwestycje dopełnia Katar znajdujący się na trzecim miejscu pod tym względem. Inwestycje tego państwa sięgają 50 mld USD, co oznacza wzrost o 46%.

Odpływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych w państwach arabskich jest znaczący. Dla Zjednoczonych Emiratów w 2022 roku wyniósł 24,83 mld USD. Dla Arabii Saudyjskiej 18,82 mld USD, a dla Kataru 2,38 mld USD. Te liczby wskazują na aktywność tych państw na arenie międzynarodowej i ich zainteresowanie dywersyfikacją portfela inwestycyjnego poza granicami własnego kraju.

Rosnące zaangażowanie państw arabskich, takich jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, na kontynencie afrykańskim jest wyraźnym sygnałem ich wzmacniającej się roli jako globalnych inwestorów. W ciągu ostatnich 10 lat ZEA stały się czwartym największym inwestorem na kontynencie afrykańskim, ustępując tylko Chinom, Unii Europejskiej i USA. Szczególnie aktywne są firmy z ZEA w sektorach takich jak górnictwo, energetyka i logistyka.

Arabskie inwestycje na przykładach

Przykłady takiego zaangażowania są liczne. Jak donosi specjalista Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Dominik Kopiński, w 2023 roku międzynarodowa firma z ZEA, International Holding Company, nabyła 51% udziałów w kopalni miedzi w Zambii, znanej jako Mopani. Ponadto firma Alpha MBM Investments z ZEA planuje budowę rafinerii w Ugandzie o wartości 4 mld USD. Dodatkowo firmy z ZEA są operatorem 12 portów na kontynencie afrykańskim, a linie lotnicze Emirates oferują bezpośrednie połączenia z 19 państwami w Afryce, co wzmacnia ich obecność i znaczenie w regionie.

Zobacz także: Ograniczenia prędkości na autostradach w Europie. Wszystko co musisz wiedzieć

Państwowe fundusze majątkowe stanowią istotne narzędzie ekspansji międzynarodowej państw Zatoki Perskiej. W tym Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Arabii Saudyjskiej. Saudyjski Public Investment Fund, który jest wyceniany na 993 mld USD, był aktywnym inwestorem za granicą w 2022 roku, inwestując 20,3 mld USD. Stanowiło to wzrost o 448,6% w porównaniu do roku poprzedniego. W 2023 roku Public Investment Fund zajmował pierwsze miejsce na świecie pod względem nakładów kapitałowych, które przekroczyły 30 mld USD.

Jak podaje PIE, w zestawieniu 10 największych funduszy tego rodzaju znalazły się również trzy fundusze z ZEA: Mubadala na trzecim miejscu, Abu Dhabi Investment Authority na czwartym i Abu Dhabi Developmental Holding Company na dziewiątym miejscu, Dodatkowo katarski Qatar Investment Authority na ósmym miejscu. To potwierdza, jak istotną rolę odgrywają państwowe fundusze majątkowe z Zatoki Perskiej w globalnym krajobrazie inwestycyjnym.

Saudi Aramco z gorszymi wynikami

Warto wspomnieć, że państwa z Zatoki Perskiej dokonały również inwestycji w Polsce. Na skutek wymogu Komisji Europejskiej względem fuzji Orlenu z Lotosem część akcji gdańskiej rafinerii została sprzedana Saudi Aramco m.in. za zabezpieczenie dostaw ropy. Co interesujące arabski koncern zamknął rok ze słabymi wynikami finansowymi. Jednak mimo trudności postanowił zwiększyć dywidendę. Za czwarty kwartał wyniesie ona 4%, czyli ponad 20 mld USD. Dywidenda uzależniona od wyników wzrośnie o 9% do 10,8 mld USD. W rezultacie rząd Arabii Saudyjskiej oraz udziałowcy spółki otrzymają około 31 mld USD.

Zobacz także: Kryzys na Słowacji trwa. OECD przedstawia rozwiązania

Spółka tłumaczy swój spadek zysków niższymi cenami oraz niższą sprzedażą. Również marże rafinerii uległy zmniejszeniu. Mimo tego ropa naftowa wciąż zapewnia stały i spory dochód z jej sprzedaży. W szczegółowych danych spółka podała, że całkowite przychody skurczyły się o 17% do 441 mld USD. W poprzednim roku wynosiły one 535 mld USD. Dane dotyczące dywidendy wypłaconej za rok 2023 są zaskakujące. Łączna kwota wypłacona wyniosła 97,8 mld USD, co stanowi wzrost o 30% w porównaniu z rokiem 2022.

Ta informacja ma istotne znaczenie dla całego kraju. Wypłata dywidendy pozostaje kluczowym źródłem dochodów dla następcy tronu, który planuje wykorzystać zyski z ropy naftowej do finansowania ambitnego programu modernizacji królestwa i dywersyfikacji gospodarki. Ma to być kilka m.in. megaprojektów infrastrukturalnych, a także inne inwestycje mające przygotować państwo na czasy po wyprzedaniu całej ropy naftowej. Poza tym środki z czarnego złota okazują się pomocne we wpływie inwestycyjnym na inne państwa.

Saldo obrotów bieżących najlepsze w regionie. Eksport towarów na ogromnym plusie