EuropaGospodarka

Inflacja w Wielkiej Brytanii nie spada! Główna przyczyna? Ceny usług

Ceny usług napędzają brytyjską inflację, co sprawia, że stopy procentowe BoE mogą osiągnąć w tym roku nawet 6%

Wielka Brytania to jeden z niewielu krajów w Europie, gdzie inflacja stale zaskakuje w górę. Ba! Są miesiące, w których roczna dynamika cen nie spada, co jest sytuacją bez precedensu na tle strefy euro, czy większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Bank Anglii (BoE) zmuszony jest kontynuować szybki cykl podwyżek stóp procentowych. Niewykluczone, że główna stopa BoE dobrnie w tym roku nawet do 6%. 

Inflacja w Wielkiej Brytanii nie spada! Przyczyna leży w usługach

Już drugi miesiąc z rzędu inflacja w Wielkiej Brytanii okazała się zdecydowanie powyżej oczekiwań ekonomistów. Roczna inflacja CPI wyniosła w maju 8,7% – tyle samo, co w kwietniu. Miesięczny indeks CPI osiągnął 0,7% w stosunku do 1,2% w kwietniu br. Inflacja CPI uzupełniona o koszty mieszkaniowe (CPIH) wzrosła w maju do 7,9% r/r z 7,8% w kwietniu. To oczywiście efekt zwiększenia się kosztów mieszkaniowych (Owner occupiers’ housing costs) z 4,0% r/r w kwietniu do 4,2% r/r w maju. Inflacja bazowa wzrosła z 6,8% do 7,1%, ponieważ spadł udział żywności i energii w inflacji ogólnej. Zaglądając w detale brytyjskiej inflacji, można mieć duże obawy, że inflacja usadowi się na wysokim poziomie przez dłuższy czas. Dlaczego? Mianowicie, zaczyna być ona szczególnie dotkliwa w usługach.

Inflacja w usługach wzrosła do 6,3% r/r (kwiecień ~6,0%), natomiast inflacja towarów spadła do 9,7% r/r (kwiecień ~10%). Oczywiście towary jeszcze drożeją w szybszym tempie. To za sprawą cen żywności i napojów bezalkoholowych (+18,4% w maju), jednak komponent ten będzie z miesiąca na miesiąc coraz silniejszym czynnikiem dezinflacyjnym, podczas gdy – patrząc na trend od początku roku – usługi będą stymulować presję na inflację ogólną, zwłaszcza bazową.

Spójrzmy na inflację w Wielkiej Brytanii według poszczególnych komponentów. Co się rzuca w oczy? Największy wkład we wzrost inflacji w maju miały mieszkania i usługi dla gospodarstw domowych (2,28 punktu procentowego), a także żywność i napoje bezalkoholowe (1,68 punktu procentowego). Jednak wkład tych komponentów jest na ścieżce spadkowej, podczas gdy udział większości dóbr usługowych rośnie.

Zobacz też: Wielka Brytania: dobrowolny limit cenowy na żywność? Trwa dyskusja

Szczególnie niepokojąca jest roczna dynamika cen w zakresie rekreacji i kultury, która w maju (6,8%) osiągnęła najwyższy poziom od 30 lat. Warto zauważyć, że czynnik ten miał największy wkład w zmianę rocznej stopy inflacji w okresie kwiecień-maj (0,05 punktu procentowego). Drugi największy wkład miał wzrost cen w sektorze restauracyjnym i hotelarskim (0,03 punktu procentowego). tak wysoka inflacja w usługach jest zaskoczeniem dla BoE. Ekonomiści ING wskazują, że rzeczywisty wkład usług w ogólny CPI jest wyższy o 0,3 punktu procentowego od prognoz Banku Anglii. W żadnej innej kategorii różnica między prognozami BoE a rzeczywistymi odczytami niej jest tak duża.

Co dalej? Inflacja w Wielkiej Brytanii będzie spadać?

Inflacja w Wielkiej Brytanii zacznie spadać w kolejnych miesiącach. Jednak nie będzie to efekt spadku presji cenowej w gospodarce, a wysokiej bazy odniesienia z analogicznego okresu rok wcześniej – zwłaszcza w zakresie cen energii, które wówczas znajdowały się na szczytowych poziomach. Na przykład, ceny benzyny w czerwcu ubiegłego roku rosły w tempie 10%, natomiast obecnie spadają, co obniża ceny transportu. Niższe ceny energii będą implikować spadek kosztów produkcji, co prawdopodobnie zmniejszy także inflację bazową.

Jednak tempo dezinflacji w Wielkiej Brytanii będzie zdecydowanie wolniejsze, niż w strefie euro. A ostatnie odczyty pokazują, że nie można wykluczać zaskoczeń w górę. Ekonomiści prognozują, że indeks CPI do końca roku może spaść nawet poniżej 4,5% r/r. Ale na takie predykcje należy spoglądać z dużą dozą ostrożności w świetle impetu cen usług.

Zobacz też: Koreański cud trwa! Korea Południowa przegoni Wielką Brytanię w PKB na mieszkańca

BoE może podnieść stopy procentowe nawet do 6%

Podstawową kwestią jest cykl podwyżek stóp procentowych w obliczu wysokiej presji cen usług. Jeszcze przed dzisiejszymi odczytami, raczej nie można było zakładać, że główna stopa procentowa BoE wzrośnie do 6%. Mimo że takie były oczekiwania rynkowe.

Teraz jednak sytuacja jest zgoła odmienna i scenariusz podwyżek stóp do 6% w tym roku powoli zaczyna być tym bazowym. Obecnie stopa procentowa wynosi 4,5%, a zatem 6-procentowy szczyt implikuje jeszcze sześć kolejnych podwyżek o 25 punktów bazowych. Trudno się bowiem spodziewać, że BoE zdecyduje się na silniejszą reakcję (+50 pkt bazowych) przy obecnym poziomie rentowności (4,45%), który wrócił do poziomu z października (minibudżet Liz Truss).

Z drugiej strony, tak wysokie stopy procentowe oznaczałyby ogromny, lecz opóźniony cios dla sfery realnej. Co mam na myśli? Około 90% kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii ma oprocentowanie stałe w pierwszych kilku latach (głównie przez 5 lat), a przez następne lata oprocentowanie zmienne. W związku z tym, dla BoE większe znaczenie może mieć nie wysokość, a długość utrzymywania stóp procentowych na wysokim poziomie. Na przykład, jeżeli dane gospodarstwo domowe wzięło kredyt hipoteczny w czasie niskich stóp procentowych w 2020 roku, to wyższe stopy procentowe BoE odczuje dopiero w 2025 roku, gdy nastąpi zmiana wyliczania raty odsetkowej na zmienne oprocentowanie. Cios byłby potężny.

Zobacz też: Wielka Brytania będzie współpracować z Chinami przy rozwoju branży baterii

Ekonomiści ING szacują, że przy założeniu LTV = 75% (relacja kredytu do wartości nieruchomości), stopa procentowa w wysokości 6% oznacza, że przeciętny kredytobiorca przeznaczałby aż 40% dochodu rozporządzalnego na raty, podczas gdy podczas kryzysu finansowego w 2008 roku było to 30%.

Jeżeli dynamika inflacji w kolejnych miesiącach będzie nieść nadzieję na dobrnięcie do poniżej 5% pod koniec roku, wówczas BoE zapewne skończy cykl poniżej 6%. Lecz gdy następne odczyty także okażą się zaskoczeniem, to stawka 6-procentowa może okazać się pivotem w cyklu podwyżek stóp Banku Anglii.

Wielka Brytania jednak uniknie recesji?! MFW rewiduje prognozy w górę!

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker