Wartość rubla idzie w górę i jest blisko poziomu sprzed wojny. „Sprytny” plan Putina działa

Wartość rubla idzie w górę po tym jak Putin zażądał płatności za ropę i gaz rosyjską walutą. Firmy w obawie przed odcięciem dostaw surowców najprawdopodobniej skupują rubla, czego skutkiem jest jego silna aprecjacja.
Wartość rubla idzie w górę
Wczorajsze notowania rubla zakończyły się z kursem 89,75 wobec dolara amerykańskiego. Dzisiaj rubel dalej się umacnia i kurs USD/RUB wynosi już 88,50. W związku z powyższym rosyjska waluta jest już jedynie o ok. 10 proc. słabsza wobec dolara aniżeli przed inwazją Rosji na Ukrainę kiedy notowania rubla były na poziomie ok. 80 względem amerykańskiej waluty. Warto zaznaczyć, że 7 marca za dolara trzeba było zapłacić aż 154 ruble.
Wykres 1. Kurs USD/RUB.
Zobacz także: Zachód nie będzie tańczyć tak, jak zagra Putin i nie zapłaci za surowce w rublach
Zachód, jak i Rosja chcą stawiać warunki. Gazu i ropy może nie być?
W wywiadzie udzielonym dla amerykańskiego nadawcy PBS, rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow na zadane pytanie o wyłączenie gazu dla podmiotów niepłacących rosyjską walutą odpowiedział:
Bez opłaty – brak gazu
Iwan Abramow, członek rady polityki ekonomicznej Federacji Rosyjskiej również dał jasno do zrozumienia, że brak płatności w rublach oznacza wstrzymanie dostaw surowców. Państwa Zachodnie twardo stoją na swoim stanowisku i nie opierają się żądaniom Kremla.
Wszyscy ministrowie G7 zgodzili się, że jest to jednostronne i wyraźne naruszenie istniejących umów – mówił niemiecki minister Robert Habeck po spotkaniu państw G7
Zobacz także: Branża transportowa w obliczu wojny: co czwarta firma obawia się utraty kontraktów
Aprecjacja rubla wskazuje jednak, że firmy zachodnie przygotowują się na scenariusz, w którym będą zmuszone dokonywać transakcji rublem. Mimo że UE podejmuje kroki w kierunku uniezależnienia się od rosyjskich surowców jeszcze w tym roku, to na ten moment wiele firm nie może sobie pozwolić na ich brak. Szybką alternatywą dla dostaw z Rosji ma być skroplony gaz sprowadzany ze Stanów Zjednoczonych. Taka deklaracja z amerykańskiej strony padła w piątek na spotkaniu Rady Europejskiej, w której uczestniczył prezydent USA Joe Biden.
Pięć powodów, dlaczego w Rosji nie dojdzie do buntu społeczeństwa