Tradycyjnie! Inflacja w Polsce zaskoczyła ekonomistów i wyniosła prawie 11%!

Z opublikowanych dzisiaj danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w marcu wyniosła aż 10,9% r/r. Jest to najwyższy wzrost cen od lipca 2000 r., czyli od niemal 22 lat.
Ekonomiści znowu nie doszacowali. Inflacja w marcu powyżej przewidywań
Niestety to nie jest Prima Aprilis. Inflacja w marcu wyniosła aż 10,9%. Jest to najwyższy odnotowany wskaźnik wzrostu cen od blisko 22 lat. Co ciekawe, w skali miesiąca, ceny wzrosły o 3,2% i jest to najwyższy wynik od 1996 roku. Marcowe prognozy dotyczące poziomu inflacji mieściły się w przedziale 8,8%-11% przy konsensusie rynkowym na poziomie 10,1%. Rośnie również inflacja bazowa, która według wstępnych szacunków analityków Banku Pekao wyniosła 6,9% w marcu r/r.
Zobacz także: Globalna inflacja, na skutek podrożenia transportu, wzrośnie o 1,5 pkt proc.
Gwałtowny wzrost cen w kraju to oczywiście efekt wojny w Ukrainie. W wyniku silnej dewaluacji złotego i szoku na rynku surowców energetycznych, ceny paliw wzrosły aż o 28% m/m. Swoje cegiełki do marcowej inflacji dołożyły także drożejąca żywność (+2,2% m/m) oraz wyższe ceny energii (+4,4% m/m).
Inflacja powyżej 10 proc. pozostanie z nami do końca roku
Inflacja powyżej 10 proc. najprawdopodobniej do końca roku już nas nie opuści. Jak wskazują ekonomiści Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w najbliższych miesiącach należy spodziewać się dynamicznego wzrostu cen żywności w wyniku skokowego wzrostu cen zbóż wywołanego rosyjską inwazją.
W nadchodzących miesiącach spodziewamy się dynamicznego wzrostu cen żywności. Rosyjska agresja doprowadziła do skokowego wzrostu cen zbóż. Zerwany został też handel nawozami Podwyżki obserwujemy obecnie na rynkach hurtowych, wkrótce w cenach detalicznych. pic.twitter.com/p8KEzSFUy8
— Polski Instytut Ekonomiczny (@PIE_NET_PL) April 1, 2022
Skoki cen na światowym rynku surowców powodują wzrost oczekiwań inflacyjnych wśród firm przemysłowych.
Oczekiwania inflacyjne polskich firm przemysłowych są obecnie historycznie wysokie. Analogiczne tendencje widzimy też w Niemczech oraz pozostałych państwach regionu – w silniejszej skali – wyjaśnia Jakub Rybacki, ekonomista PIE
W związku z powyższym inflacja w Polsce pozostanie na poziomie powyżej 10% do końca roku. Najprawdopodobniej spadnie dopiero w roku 2023.
Spodziewamy się, że w kolejnych kwartałach wskaźnik będzie systematycznie przekraczać 10 proc. Inflacja prawdopodobnie jedynie lekko spadnie w 2023 r. – wyraźne spowolnienie będziemy obserwować dopiero za dwa lata – tłumaczy ekonomista PIE
Zobacz także: Finlandia wznawia ruch kolejowy z Rosją. Część sankcji cofnięto
Jak zareaguje Narodowy Bank Polski (NBP)? Czy należy spodziewać się silnych podwyżek stóp procentowych? Niekoniecznie. Jak wskazują ekonomiści PKO Banku Polskiego, tak wysokie odczyty inflacyjne w marcu to efekt czynników egzogenicznych wynikających z wojny w Ukrainie, na które NBP wpływu nie ma.
Wzrost oczekiwań na podwyżki stóp w reakcji na dzisiejszy odczyt CPI to może być fałszywy ruch. W inflacji widać egzogeniczne efekty wojny, nie fundamentalną presję na wzrost cen. pic.twitter.com/tvlLWQWre1
— PKO Research (@PKO_Research) April 1, 2022
Inflacja: Rząd dolewa oliwy do ognia, podczas gdy NBP próbuje ugasić pożar