EuropaGospodarkaNewsUSA

UE i USA uderzają w bank centralny Rosji. Finansowa forteca zostanie zburzona?

Wczorajszego dnia Unia Europejska oraz USA zapowiedziały nowy pakiet sankcji. Rosja zostanie odcięta od systemu SWIFT, a zagraniczne aktywa oligarchów, w tym Putina i Ławrowa zostaną zamrożone. Ponadto sankcje uderzą w bank centralny Rosji, a dokładniej w rezerwy walutowe. Może to być przełomowy krok.

Zachód wymierza cios w bank centralny Rosji

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na wczorajszej konferencji zapowiedziała, że przekaże Unii Europejskiej propozycję nałożenia sankcji. Sankcje dotyczyć będą rosyjskich oligarchów, wszystkich instytucji finansowych, które zostaną odcięte od SWIFT oraz rezerw walutowych banku centralnego Rosji.

Unia Europejska i jej partnerzy pracują nad osłabieniem zdolności Putina do finansowania machiny wojennej — stwierdziła przewodnicząca KE

Zobacz także: Rozpoczęły się przygotowania do odcięcia Rosji od SWIFT’

Warto zaznaczyć, że nie tylko Unia Europejska uderzy w rosyjski bank centralny. Taką decyzję potwierdziła także administracja USA.

Wspólne nałożenie przez USA, UE i innych sojuszników kolejnych sankcji na Rosję, włącznie z wyłączeniem części rosyjskich banków z globalnego systemu SWIFT oraz odebraniem rosyjskiemu bankowi centralnemu możliwości obrony rubla sprawiło, że Rosja stała się gospodarczym i finansowym pariasem – mówił w sobotę przedstawiciel amerykańskiej administracji

Zobacz także: Jak bardzo konflikty zbrojne niszczą gospodarkę? [ANALIZA]

The Spectator Index na Twitterze informuje, że były urzędnik banku centralnego Rosji nie ma wątpliwości, iż narastające sankcje oznaczają katastrofę dla rubla.

Interwencje walutowe ograniczone. Finansowa forteca Rosjan padnie?

Sankcje nałożone na bank centralny Rosji to realne zagrożenie dla rosyjskiej gospodarki, które mogą ją zdewastować w średnim terminie. Dlaczego? Mianowicie, według najnowszych danych rosyjski bank centralny posiada 640 mld dolarów rezerw walutowych. Ok. 32 proc. stanowią rezerwy w euro, 22 proc. w złocie, 16 proc. w dolarach amerykańskich i 13 proc. w juanach chińskich.

Powyższe rezerwy walutowe przechowywane są w komputerach zachodnich banków centralnych, czyli w Niemczech, Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii. Sankcje Zachodu polegają na zamrożeniu rezerw ulokowanych w wyżej opisanych miejscach. Wobec tego finansowa forteca może paść. Dlaczego? Jest to prosty mechanizm.

W ostatnim czasie dochodziło do odpływu kapitału z rosyjskiego rynku finansowego, co osłabiało znacząco rubla. Wówczas bank centralny dokonywał interwencji walutowych, co umacniało krajową walutę. W związku z powyższym w przypadku zagrożenia stabilności finansowej Rosji bank centralny skupuje rubla poprzez sprzedaż twardych walut, w ten sposób doprowadzając do aprecjacji waluty krajowej.

Wskutek zachodnich sankcji i zamrożenia rezerw walutowych w twardych walutach, Rosja będzie miała związane ręce, nie mogąc skupić rubla za pomocą dolara czy euro.

Zamrożenie aktywów rosyjskiego banku centralnego będzie efektywne. Celem jest wywołanie natychmiastowego kryzysu finansowego. Zacznie się jutro. Przecena rubla będzie się tylko pogłębiać, jeśli Rosja będzie kontynuowała wojnę i ryzyko zamrożenia aktywów będzie się zwiększać — wskazuje Wojciech Stępień, ekonomista BNP Paribas

Zobacz także: Wyłączenie Rosji ze SWIFT to wciąż za mało. UE musi uderzyć w rosyjskie banki

Oczywiście rezerwy walutowe Rosji są deponowanie również w kryptowalutach oraz we wspomnianym już złocie. Niemniej jednak powyższe aktywa stanowią mniejszość, wobec tego działania banku centralnego będą ograniczone.

Nie będą mogli spieniężyć aktywów w euro i USD. Będą musieli np. sprzedawać złoto, żeby uzyskać dostęp do walut. Za chwilę rosyjskie złoto może być postrzegane jak krwawe diamenty z Afryki — wskazuje Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju

Zobacz także: Turcja zamknęła cieśniny Bosfor i Dardanele dla rosyjskich statków?

Gospodarka Rosji się załamie?

Amerykańscy ekonomiści nie mają wątpliwości, że nałożone sankcje zdewastują gospodarkę Rosji. Richard Nephew z Uniwersytetu Columbia tak komentuje planowane sankcje Zachodu.

Za jednym zamachem oznaczałoby to, że wszystkie rosyjskie rezerwy są zablokowane i nie nadają się już do użytku. Może to mieć niszczący wpływ na rosyjską gospodarkę – wskazuje

Michael Bernstam z Hoover Institution na Uniwersytecie Stanforda na łamach „The Washington Post” mówił:

To jedyna kara finansowa [sankcje na bank centralny Rosji], która mogłaby zmusić Moskwę do powstrzymania się od agresji. Wybuchnie ogromna panika. Kurs walutowy się załamie. To zresztą widać już teraz, gdyż Rosjanie w Moskwie dosłownie szturmują tamtejsze bankomaty. Niestety, tak jak mówią eksperci, prawdziwie dotkliwe sankcje uderzają nie tylko w sam Kreml, ale także w społeczeństwo rosyjskie, jak i państwa, które te sankcje nakładają

Jest odpowiedź samego rosyjskiego banku centralnego, który w specjalnym komunikacie uspokaja obywateli.

Bank Rosji posiada niezbędne zasoby i narzędzia do utrzymania stabilności finansowej i zapewnienia ciągłości działania sektora finansowego

Uderzenie w bank centralny Rosji, odcięcie Rosji od SWIFT oraz zamrożenie aktywów rosyjskich oligarchów to gospodarcza bomba atomowa, która miejmy nadzieję, zatrzyma rosyjskiego dyktatora. Zburzenie finansowej twierdzy Rosji oznacza krach rubla, kryzys finansowy i dotkliwe koszty ekonomiczne dla przeciętnych obywateli [niestety, ale to konieczne] oraz miliarderów, jak i dla samego Putina. Jeżeli padnie gospodarka Rosji, to rosną nadzieje na deeskalacje wojsk rosyjskich.

Halo, UE, USA, Zachód! Czas zniszczyć gospodarkę Rosji, majątek oligarchów i Putina [FELIETON]

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker