GospodarkaPolska

Wzrost marż. Przyczyna czy skutek inflacji?

Wczoraj obserwatorzy życia gospodarczego żyli raportem MFW, który ukazał dekompozycję zmian cen w strefie euro według zysków, kosztów pracy, cen importu oraz podatków. Okazało się, że wyższe zyski stanowią aż 45% inflacji w strefie euro. Jak to wygląda w Polsce?

Wczoraj ekonomiści żyli badaniem MFW, które wskazało, że zyski stanowiły 45% inflacji w strefie euro w ostatnich dwóch latach. Jedni ekonomiści głosili, że jest to jawny dowód na istnienie spirali marżowo-cenowej, tak że zyski napędzały inflację, drudzy natomiast powołując się na brak przyczynowości, stwierdzali, iż tak duża kontrybucja zysków w inflacji to raczej jej skutek, aniżeli przyczyna. Dyskusja jest o tyle ciekawe, że te same dane są wielorako interpretowane. Ale właśnie to jest istotą wyodrębnienia się różnych szkół ekonomii i tarć poglądów ekonomistów. Niemniej, niektórym mógł umknąć bardzo ciekawy raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) o marżach w naszej rodzimej gospodarce. Jaki jest wniosek? 

Raport PIE pt. „Marże w polskich przedsiębiorstwach w 2022 r.” jest niezwykle ważnym i potrzebnym dokumentem w krajowej dyskusji nt. spirali marżowo-cenowej. Badanie przedsiębiorstw, które stanowi część raportu, pozwala spojrzeć na marże z perspektywy mikro, gdzie wszystko jest bardziej skomplikowane i niejednoznaczne. Niektóre przedsiębiorstwa podnosiły marże, inne nie. W jednych branżach doszło do nadzwyczajnego wzrostu rentowności, w drugich rentowność spadła. Część przedsiębiorstw w celu zwiększenia marż rzeczywiście podbijała ceny, jednak niektóre firmy szukały bardziej zaawansowanych działań – rozwój marek własnych, wdrażanie technologii czy automatyzacja procesów produkcyjnych lub szerzej biznesowych. Choć należy dodać, że raport głównie odnosi się do analizowania marż w 2022 r., podczas gdy rentowność silnie wzrosła już w 2021 r. Spójrzmy na kluczowe liczby.

Prawie 75% firm podniosło ceny

Wskaźnik rentowności obrotu netto spadł z 5,6% w 2021 r. do 5,0% w 2022 r., ponieważ przychody rosły wolniej od kosztów napędzanych wyższymi cenami materiałów i surowców oraz energii elektrycznej. W większości branżach koszty rosły szybciej lub w podobnym tempie w stosunku do przychodów. Wyjątkiem są zakwaterowanie i gastronomia oraz górnictwo i wydobywanie, gdzie dynamika przychodów była zdecydowanie wyższa, niż kosztów. To oczywiście implikowało wysoki wzrost wskaźnika rentowności, co zostanie zaraz przedstawione.

Źródło: PIE (2023). Marże w polskich przedsiębiorstwach w 2022 r.

Zobacz też: MFW: Wyższe zyski odpowiadają za 45% inflacji w strefie euro

Z badań ankietowych przeprowadzonych przez PIE (próba to 1000 przedsiębiorstw różnej wielkości i z różnych branż) wynika, że 74% firm podniosło ceny swoich produktów lub usług w 2022 roku. Co ważniejsze, 40% ankietowanych firm podniosła marże, natomiast jedna piąta firm obniżyła marże w 2022 roku. Zatem odsetek firm, które podniosły ceny towarów lub usług jest wyższy, niż firm, które zwiększyły marże.

Trzy najczęstsze czynniki, jakimi tłumaczą wzrost cen przedsiębiorcy to wyższe koszty surowców potrzebnych do wytwarzania produktów lub usług, droższa energia i wzrost kosztów pracy.  Co piąta badana firma wskazywała natomiast na przyzwolenie społeczne na podnoszenie cen.  Nasze badanie pokazało, że występuje ono zwłaszcza w popandemicznej sytuacji w branży hotelarskiej i gastronomicznej – mówi Katarzyna Dębkowska, kierownik zespołu foresightu gospodarczego

Głównym sposobem podbijania marż był wzrost cen oferowanych produktów i usług. Aż 82% firm, które zwiększyły rentowność obrotu netto, wskazało ten czynnik jako główny dla kształtowania marż. Powszechnym działaniem, lecz zdecydowanie rzadszym była także redukcja kosztów (48% firm ze wzrostem marży) i zmiana dostawców (34%). Co jednak ciekawe, firmom, które decydowały się na takie narzędzia, ostatecznie zdecydowanie częściej marże spadały (63% w przypadku redukcji kosztów i 42% w zakresie zmiany dostawców).

Źródło: PIE (2023). Marże w polskich przedsiębiorstwach w 2022 r.

Firmy górnicze i wydobywcze najbardziej zwiększyły marże

Pod względem wielkości częściej marże podnosiły mniejsze firmy.

Blisko co druga mikrofirma (44 proc.) i więcej niż co trzecie duże przedsiębiorstwo (37 proc.) podniosły swoje marże w 2022 r. – czytamy w raporcie PIE

Ok. 50% firm z branży gastronomia lub zakwaterowanie podwyższyła marże. Wzrost marż dotyczył 45% przedsiębiorstw przetwórstwa przemysłowego i 44% firm budowlanych. Najrzadziej marże rosły w handlu (29%) oraz w usługach administracji i działalności wspierającej (22%). W których sektorach marże wzrosły najbardziej i były najwyższe?

Zobacz też: Spirala marżowo-cenowa to wynik racjonalnych decyzji, a nie chciwości firm [ANALIZA]

W górnictwie i wydobywaniu. Wskaźnik rentowności obrotu netto w 2022 r. wyniósł aż 16,0% i był aż o 8,3 punktu procentowego wyższy w stosunku do 2021 r. Wysoki poziom rentowności zaobserwowano również w zakwaterowaniu i gastronomii (9,1%), w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (8,7%), w edukacji (8,0%) oraz w informacji i komunikacji (7,4%). Jednocześnie wskaźnik rentowności wzrósł r/r odpowiednio o 3,8 pkt proc. (zakwaterowanie i gastronomia) i 2,0 pkt proc. (edukacja), natomiast spadł o 0,4 pkt proc. w działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej oraz aż o 7,8 pkt proc. w branży informacyjno-komunikacyjnej. Najniższe marże dotyczą handlu (3,2%), opieki zdrowotnej (2,4%) oraz kultury, edukacji i rozrywki (1,1%).

Źródło: PIE (2023). Marże w polskich przedsiębiorstwach w 2022 r.

Z raportu PIE wynika, że przedsiębiorstwa zwiększające marże częściej deklarowały dobrą sytuację finansową (49%), aniżeli firmy, które obniżyły marże (26%). Ponadto, jak czytamy w raporcie:

Co trzecia badana firma wskazała, że podniesie marż przełożyło się pozytywnie na wzrost wartości sprzedaży, na zwiększenie budżetu wynagrodzeń, a także na poprawę rentowności. Natomiast w przedsiębiorstwach, które obniżyły marze, widoczne było pozytywne przełożenie tejdecyzji na wartość i wielkość sprzedaży, ale również negatywne na rentowność oraz poziom nakładów inwestycyjnych.

Dlaczego firmy podniosły ceny i marże?

Dobrą puentą raportu jest fragment z rozdziału „Dyskusja wokół kształtowania marż”, gdzie autorzy piszą tak:

Dane GUS, a także dane pochodzące z własnego badania ilościowego i jakościowego PIE potwierdzają, że firmy podniosły ceny swoich produktów z uwagi na nowe uwarunkowania dla funkcjonowania biznesu.

O jakie uwarunkowania chodzi? Dalej czytamy:

Do tych uwarunkowań można zaliczyć mniejszą wrażliwość konsumentów na wzrost cen produktów i usług, gdyż po wielomiesięcznym lockdownie z powodu COVID-19 konsumenci mogli spodziewać się podwyżek. Poza tym, przez dłuższy okres obniżonej konsumpcji, część gospodarstw domowych mogła mieć oszczędności, co również mogło sprzyjać większej tolerancji na podwyżki. Nie bez znaczenia było też załamanie się łańcuchów dostaw surowców i materiałów, co również mogło zwiastować podwyżki. Do tego doszły jeszcze rosnące koszty energii i paliw. Wąskie gardła w dostawach w połączeniu z początkowo odpornym na ceny popytem pozwoliły firmom zwiększać marże, niekiedy ponad poziom odzwierciedlający koszty rzeczywiście ponoszone przez firmy.

Wzrost marż. Przyczyna czy skutek inflacji?

Widzimy zatem, że na poziomie mikro nic nie jest czarno-białe. Część przedsiębiorstw, podniosła marże, a część obniżyła. Faktem jest jednak, że na poziomie makro poziom marż był rekordowy, podobnie jak wkład zysków w inflację w 2022 roku (69%). Takie zjawisko nie byłoby oczywiście możliwe bez uprzedniego stymulusu fiskalnego (impuls popytowy) i kryzysu energetycznego (szok kosztów nominalnych), niemniej zyski odegrały dużą rolę we wzroście inflacji, a to czy były one jej przyczyną, czy też konsekwencją jest niestety trudno mierzalne. Może były zarówno przyczyną, jak i skutkiem?

Źródło: Citi Handlowy

Szok cen energii i żywności (wzrost kosztów nominalnych) zmusił firmy do podwyższenia cen oferowanych dóbr, a ekspansja fiskalna (sprzyjające warunki popytowe) pozwoliła w niektórych sektorach podbić marże, co pchnęło ceny dalej w górę. Widzimy, więc, że przyczyną spirali marż i cen były dwa impulsy (fiskalny i szokowy), które są niejako pierwotnym źródłem inflacji, lecz motorem wzrostu marż były działania firm (to one na końcu decydują czy podniosą marże, a rynek zweryfikuje tę decyzję). Zweryfikował pozytywnie, ponieważ elastyczność cenowa popytu była niska, można więc zaryzykować twierdzenie, że mieliśmy raczej do czynienia ze sztywnością cenową popytu. Innymi słowy, popyt słabo reagował na zmianę cen dóbr –  nie spadał, mimo że inflacja rosła w rekordowo szybkim tempie. To stworzyło przestrzeń do podwyższenia marż w niektórych sektorach. Myślę, że taka jest istota spirali inflacyjnej. Wzrost marż mógł być skutkiem szoku inflacyjnego, a następnie jego przyczyną.

Mamy więc skutek (wzrost cen dóbr i częściowo marż był wynikiem wzrostu kosztów nominalnych i wysokiego popytu) oraz przyczynę (firmy zebrały rekordowe żniwo zysków, które były głównym komponentem wzrostu cen w 2022). Pewne jest jedno. Jeżeli zyski są główną składową inflacji, to funkcją dezinflacji jest spadek zysków przy założeniu, że jednostkowe koszty pracy gwałtownie nie wzrosną. A warunkiem brzegowym zaistnienia takiego zjawiska jest po prostu zmniejszenie popytu zagregowanego. Dane GUS o sprzedaży detalicznej wskazują, że na poziomie gospodarstw domowych konsumpcja tąpnęła, co będzie obniżać zarówno wskaźnik rentowności obrotu netto przedsiębiorstw, jak i poziom inflacji.

Spirala płacowo-cenowa wygasa? A może nigdy nie napędzała inflacji?

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker