Baryłka ropy WTI potaniała. Jej cena spadła poniżej 100 dolarów. Co więcej, baryłka ropy Brent kosztuje obecnie znacznie mniej niż jeszcze miesiąc temu. Opisane spadki wynikają głównie z działań Chin. Otóż państwo to ponownie zaczęło prowadzić politykę zero covid i zamknęło jedne z najważniejszych ośrodków w kraju w tym m.in. Szanghaj. Inwestorzy obawiają się, że niedługo zostanie zamknięta nawet stolica Chin, co sprawi, że popyt największego na świecie importera ropy naftowej na ten surowiec znacznie spadnie.
Baryłka ropy WTI tanieje
Jak widać na zamieszczonym poniżej wykresie, zarówno baryłka ropy WTI, jak i baryłka ropy Brent aktualnie tanieją. Cena tej pierwszej spadła już poniżej 100 dolarów. Z kolei za tą drugą trzeba obecnie zapłacić niewiele ponad 100 dolarów. Dla porównania jeszcze miesiąc temu baryłka ropy Brent kosztowała ok. 112 dolarów, a baryłka ropy WTI ponad 110 dolarów.
Cena ropy spada ze względu na chińską politykę zero covid
Jak wskazują analitycy portalu Bloomberg, ropa tanieje głównie dzięki temu, że największy importer tego surowca na świecie Chiny ponownie zaczęły prowadzić politykę zero covid. W jej ramach zostały zamknięte jedne z największych miast na terenie tego państwa między innymi Szanghaj. Takie działania wymierzone w kluczowe ośrodki miejskie są szokiem dla gospodarki i już przyczyniły się do się powstania zakłóceń w łańcuchach dostaw.
Zobacz także: Ropa z Gujany pomoże państwom uniezależnić się od importu surowców z Rosji
Sytuacja ta doprowadziła do tego, że produkcja na terenie Państwa Środka zaczęła spadać, co pośrednio przyczyniło się do obniżenia popytu na ropę naftową. Jak poinformował Bob Yawger, dyrektor działu kontraktów terminowych w Mizuho Securities, od zamknięcia Szanghaju, czyli od 6 kwietnia, zapotrzebowanie na ten surowiec spadło w Chinach o 1,2 mln baryłek dziennie. Z kolei, według danych zebranych przez portal Bloomberg, w marcu popyt na ropę w Chinach wyniósł średnio 13,3 mln baryłek dziennie.
Ponadto, obecnie liczba przypadków koronawirusa w stolicy Chin relatywnie szybko rośnie. Z tego powodu inwestorzy zaczęli się obawiać, że niedługo Pekin również zostanie zamknięty, co znacznie przyspieszy spadek chińskiego popytu na ropę naftową.
