EuropaGospodarka

Chory człowiek Europy. PKB Niemiec spada o 0,6% r/r!

Wszystko wskazuje na to, że "chory człowiek Europy" będzie potrzebował reform, aby się wyleczyć

Fatalne dane nie pozwalają milknąć echom tezy The Economist mówiącej, że Niemcy to ponownie „chory człowiek Europy”. Niemiecki urząd statystyczny poinformował, że PKB Niemiec skurczył się w drugim kwartale o 0,6% r/r, natomiast w ujęciu kwartał do kwartału odnotowano zerowe tempo wzrostu. 

  • Dwadzieścia pięć lat temu The Economist nazwał gospodarkę Niemiec „chorym człowiekiem Europy”. Kilka dni temu zrobił to ponownie. 
  • Gospodarka Niemiec pozostaje w recesji/stagnacji już trzeci kwartał z rzędu, produkcja przemysłowa wciąż nie odbudowała się po kryzysie pandemicznym, a rynek mieszkaniowy znajduje się w głębokim kryzysie.
  • PKB w drugim kwartale skurczył się o 0,6% w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Po uwzględnieniu mniejszej liczby dni roboczych spadek wyniósł 0,2%.
  • Niemcy od kryzysu pandemicznego rozwijają się w tempie dużo słabszym w porównaniu do poprzednich lat, a wyniki są znacznie gorsze, niż w innych krajach rozwiniętych. 

Niemcy, czyli „chory człowiek Europy” po raz drugi

Dwadzieścia pięć lat temu The Economist nazwał gospodarkę Niemiec „chorym człowiekiem Europy” nękanym przez niewydolny rynek pracy, spowalniający popyt eksportowy i rekordowe dwucyfrowe bezrobocie. Dyskusja o „chorym człowieku” rozbrzmiała ponownie, ponieważ wyniki gospodarcze Niemiec zaczynają niepokoić ekonomistów i decydentów politycznych.

Gospodarka Niemiec pozostaje w recesji/stagnacji już trzeci kwartał z rzędu, produkcja przemysłowa wciąż nie odbudowała się po kryzysie pandemicznym, a rynek mieszkaniowy znajduje się w głębokim kryzysie. Ponadto ostrożność fiskalna nie pozwala gospodarce stanąć na nogi. Stopa inwestycji pozostaje na niższym poziomie niż w USA, Wielkiej Brytanii, Francji czy Hiszpanii, ponieważ rząd preferował redukcję wskaźnika zadłużenia, aniżeli inwestowanie w cyfryzację, nowe technologie czy kapitał ludzki.

W rezultacie, według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego Niemcy w nadchodzących latach będą rozwijać się w słabszym tempie w porównaniu do innych zachodnich gospodarek.

Destatis publikuje nowe dane. Gospodarka Niemiec się kurczy

Dzisiejsze odczyty potwierdzają tezę o „chorym człowieku Europy”. PKB w drugim kwartale skurczył się o 0,6% w stosunku do analogicznego okresu rok wcześniej. Po uwzględnieniu mniejszej liczby dni roboczych spadek wyniósł 0,2%. Natomiast w stosunku do poprzedniego kwartału, wzrost PKB wyniósł 0%, co oznacza, że gospodarka znajduje się teraz w stagnacji po dwóch z rzędu spadkach PKB kw/kw we wcześniejszych kwartałach o 0,4% w czwartym kw. 2022 r. i 0,1% w pierwszym kw. 2023 r. (techniczna recesja).

Głównym hamulcem wzrostu jest eksport netto, który spadł o 0,6% kw/kw, ponieważ większość partnerów handlowych znajduje się w fazie spowolnienia gospodarczego. Popyt eksportowy zmniejszył się o 1,6% kw/kw natomiast import o 1,8% kw/kw. Popyt zagregowany jest w stagnacji (+0,1% kw/kw) – spożycie publiczne (wydatki rządowe) zwiększyło się 0,1% w stosunku do poprzedniego kwartału, natomiast wydatki gospodarstw domowych nie zmieniły się (0,0%). Nakłady inwestycyjne uległy ożywieniu (+2,1% kw/kw), lecz warto zauważyć, że w poprzednim kwartale zaliczyły spory zjazd (-1,7%).

Gospodarka Niemiec notuje obecnie najgorsze wyniki spośród krajów rozwiniętych, co przedstawia poniższy wykres. Spadek PKB o 0,1% r/r i kwartalna stagnacja (dane Eurostatu) wypada miernie na tle USA (+2,6% r/r i +0,6% kw/kw), Hiszpanii (+1,8% r/r i +0,4% kw/kw) i Francji (+0,9% r/r, +0,5% kw/kw). O słabości gospodarczej naszego zachodniego sąsiada niech świadczy fakt, że strefa euro notuje dodatnie tempo rocznego i kwartalnego wzrostu, mimo że jej największa gospodarka (Niemcy) wytwarzająca około 30% PKB pogrążona jest w stagnacji.

Nota: Dane Eurostatu różnią się od danych niemieckiego urzędu statystycznego (Destatis), ponieważ zachodzą różnice metodologiczne.

Zobacz też: Łotwa planuje eksport ukraińskiego zboża przez Polskę! Co zrobi PiS?

Stagnacja w Niemczech trwa i będzie trwać

Niemcy od kryzysu pandemicznego rozwijają się w tempie dużo słabszym w porównaniu do poprzednich lat. Jeżeli prognozy MFW zakładające oscylowanie wzrostu PKB wokół 1-1,5% rzeczywiście się potwierdzą, to gospodarce trudno będzie wrócić do przedpandemicznego trendu. Poniższy wykres dobrze obrazuje niemiecką stagnację.

Zobacz też: Ceny energii odpowiadają za 1/3 inflacji bazowej w strefie euro [BADANIE]

Wyprzedzające wskaźniki koniunktury nie napawają optymizmem, a wręcz pesymizmem. Złożony indeks PMI skurczył się w sierpniu do poziomu 44,7 wobec 48,5 w lipcu. To najbardziej gwałtowny spadek od ponad trzech lat, czyli od maja 2020 roku. Przemysł znajduje się już naprawdę odległej otchłani załamania (PMI wynosi 39,1), a usługi dopiero w niej się znalazły (PMI = 47,3). Recesja dotyczy wszystkich segmentów gospodarki. Kurczy się produkcja, spadają zamówienia, topnieją inwestycje, a firmy tną zatrudnienie (na razie tylko w sektorze przemysłowym).

Dzisiejszy odczyt ifo także ujawnił pogorszenie koniunktury. Indeks klimatu biznesowego ifo skurczył się w sierpniu do 85,7 punktów w porównaniu z 87,4 pkt w lipcu. To czwarty z rzędy spadek i najniższy poziom od sierpnia 2020 roku. Co więcej, ankietowane przedsiębiorstwa z dużą dawką pesymizmu patrzą na nadchodzące miesiące.

Reasumując, bieżące i wyprzedzające dane koniunkturalne sugerują, że gospodarka Niemiec jeszcze bardziej pogrąża się w głębokim kryzysie, a oznak ożywienia jest jak na lekarstwo: małą jaskółką może być jedynie deflacja w PPI i dezinflacja CPI. Wszystko wskazuje na to, że „chory człowiek Europy” będzie potrzebował reform, aby się wyleczyć. To wymaga jednak odejścia od fundamentalizmu fiskalnego. Czy rząd jest na to gotowy? Nie wydaje się. Niedawno minister finansów Christian Lindner zasugerował, że należałoby zmniejszyć wydatki rządowe, aby „zwalczyć inflację”.

Cena rosyjskiej ropy rośnie! Przekracza już pułap cenowy 60 USD

 

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker