Europa

Francuska reforma emerytalna znów przełożona! Macron zwleka z decyzją

Reforma emerytalna we Francji spotyka się z dużą opozycją związków zawodowych i opinii publicznej

Reforma emerytalna we Francji miała zostać ogłoszona w tym tygodniu przez Emmanuela Macrona. Francuski prezydent poinformował jednak wczoraj, że prezentacja zmian została przełożona na styczeń 2023 r. Motywuje to zmianą liderów partii opozycyjnych. Francuska reforma emerytalna spotyka się z dużą opozycją związków zawodowych i społeczeństwa. Podczas prób jej wprowadzenia w 2020 r. w kraju miały miejsce duże protesty.

Prezentacja francuskiej reformy emerytalnej przełożona

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział wczoraj, że przekłada na styczeń planowaną w tym tygodniu prezentację reformy emerytalnej we Francji. Macron swoją decyzję argumentuje tym, że zmianie ulegli liderzy partii opozycyjnych. Mowa tu o Marine Tondelier – nowo wybranej liderce partii Zielonych, oraz Ericu Ciottim – nowym liderze prawicowej partii Republikanów. Francuski prezydent zapowiedział, że chce z nimi przedyskutować kilka kluczowych elementów reformy i ogłosi ją dopiero 10 stycznia, a nie w czwartek, 15 grudnia, jak poprzednio zapowiedziano. 

Te kilka tygodni ma dać także czas na ewentualne rozmowy z liderami związków, którzy także będą w większości wybierani w tym miesiącu. To opóźnienie nie będzie miało większego znaczenia dla terminu wprowadzenia samej reformy, gdyż ma ona wejść w życie latem 2023 r.

Zobacz też: Francja wysyła gaz do Niemiec w ramach europejskiej solidarności

Co zakłada nowa francuska reforma emerytalna?

Według zapowiedzi prezydenta nowa reforma emerytalna podniesie wiek emerytalny z dotychczasowych 62 lat do 64 lub 65 lat. Francja posiada jeden z najniższych poziomów wieku emerytalnego w Europie. Macron argumentuje, że jest to niezbędny krok, aby finansować system redystrybutywny (pay-as-you-go). 

Przeciętna długość życia wydłuża się, a ludzie wchodzą na rynek pracy we Francji coraz później. Według Banku Światowego spodziewana długość życia statystycznego Francuza w 2020 r. wyniosła ponad 82 lata wobec 79 lat w 2020 r. Rządowa rada doradcza ds. emerytur we wrześniowym raporcie ujawniła, że francuski system emerytalny najprawdopodobniej w tym roku zanotuje nadwyżkę w wysokości ponad 3 mld euro. Jednocześnie jednak rada przestrzega, że jest to sytuacja wyjątkowa i jeśli nie zostanie znalezione dodatkowe finansowanie dla systemu, ten popadnie w trwały deficyt.

Macron zapowiedział także zmiany w 42 oddzielnych systemach emerytur dla pracowników sektora publicznego, którym przysługują wcześniejsze emerytury i dodatkowe świadczenia. 

Francja jest jednym z krajów z najwyższym poziomem publicznych wydatków emerytalnych jako proc. PKB. Według danych z 2019 r. wyższe ponoszą tylko Włochy i Grecja.

Francuskie społeczeństwo nie chce reformy emerytalnej

Pierwsze plany reformy pojawiły się jeszcze przed pandemią COVID-19. Francuzi wyszli wówczas (styczeń 2020 r.) na ulicę, organizując strajki i demonstracje. Rząd zdecydował się na tymczasowe zrezygnowanie z przeprowadzenia reformy, gdy liczba zakażonych zaczęła mocno wzrastać. 

Macron postanowił do niej jednak powrócić w momencie, gdy francuskie społeczeństwo jest dotknięte obecnym kryzysem energetycznym i inflacyjnym. Inflacja CPI we Francji w listopadzie wyniosła 6,2 proc. To najwyższy wynik w tym kraju od 1985 r. W październiku na ulice Paryża wyszło ok. 140 tys. osób, które protestowały przeciwko rosnącym kosztom życia i niepodejmowaniu przez rząd zdecydowanych działań wobec zmian klimatu. Organizatorem protestów była lewicowa parta  La France Insoumise. Strajkowali wówczas m.in. pracownicy francuskich rafinerii, w skutek czego na niektórych stacjach brakowało paliwa. Pod koniec października w kolejnych protestach uczestniczyło ok. 107 tys. osób – pracowników szkół, transportu. W listopadzie strajkowali pracownicy metra. Wszystkie z tych protestów wśród swoich postulatów zawierały odwołanie planowanej reformy emerytalnej. 

Zobacz też: Francja chce zakazać lotów krótkodystansowych! Samoloty zostaną zastąpione pociągami

Najnowsze sondaże pokazują, że opinia publiczna jest bardzo negatywnie nastawiona  wobec reformy emerytalnej. Reforma systemu emerytalnego, którą chce przeprowadzić Macron, jest uważana za najszerszą w ciągu ostatnich dekad. Związki zawodowe zapowiedziały, że są gotowe do przeprowadzenia protestów i strajków w całym kraju, jeśli reforma w obecnym kształcie trafi do parlamentu. Ostrzegają przy tym, że może to doprowadzić do „wielkiego społecznego konfliktu”. 

Wielkie protesty we Francji przeciwko inflacji i kryzysowi klimatycznemu

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker