Chiny wracają do węgla. Chwilowa zmiana czy długotrwały trend?

W obliczu kryzysu energetycznego Chiny wracają do węgla, zwiększając wydobycie i zapasy. Warunki atmosferyczne prawdopodobnie wpłyną na postanowienia Pekinu, który może zadecydować o budowie kolejnych elektrowni węglowych.
Chiny wracają do węgla, gdy fala upałów wpływa na sektor energetyki
Hydroelektryczność, drugie co do wielkości źródło energii w kraju, jest poważnie zagrożone. Ze względu na rekordowe fale upałów i najgorszą od sześciu dekad suszę państwo zmuszone jest reglamentować energię. W wielu elektrowniach poziom wody pierwszy raz obniżył się do rekordowych pułapów. Najważniejsze źródło wody, rzeka Jangcy wysycha, skazując na kryzys co najmniej sześć prowincji (Więcej: Susza w Chinach. Wstrzymano pracę niektórych fabryk, wprowadzono racjonowanie energii). W niektórych regionach zadecydowano również o ewakuacji mieszkańców. Najmocniej ucierpiał jednak sektor produkcji, która w wielu przypadkach została wstrzymana, po raz kolejny w tym roku. Podczas gdy wiosną głośno było o blokadach, szczególnie szanghajskiego portu, obecnie to przerwy w dostawie energii są największym zagrożeniem (Więcej: Chiny po raz kolejny zamykają część fabryk! Powodem rekordowe upały).
Zobacz także: Chiny wprowadzają nowy pakiet wsparcia, aby zabezpieczyć sektor energetyki i uprawę ryżu
Jak wskazuje CNN, Sichuan Coal Industry Group, największa firma wydobywcza węgla w prowincji, od sierpnia podwoiła produkcję węgla energetycznego. Obecnie wydobywa ok. 15 000 ton dziennie. Co więcej, największa elektrownia węglowa w regionie, Sichuan Guang’an Power Generation zwiększyła produkcję energii o 170% względem analogicznego okresu roku ubiegłego. W ostatnich dniach minionego miesiąca produkcja miała wzrosnąć nawet do 313% r/r.
Zobacz także: Niemcy przyznały pociągom z węglem pierwszeństwo na torach
Chiny już na początku roku były przygotowane na trudną sytuację energetyczną. Wydaje się jednak, że plany te były powiązane z zagrożeniem epidemicznym oraz atakiem Rosji na Ukrainę. Wówczas pierwszy raz od wielu lat wydobycie węgla było kontynuowane podczas corocznych obchodów Chińskiego Nowego Roku (Więcej: Chiny utrzymają wydobycie węgla również podczas zbliżających się świąt). Wówczas pomimo rekordowych zapasów zdecydowano o podtrzymaniu produkcji.
Według Li Yunqinga pełniącego funkcję urzędnika Narodowej Komisji ds. Rozwoju i Reform, Chiny w ubiegłym roku zwiększyły konsumpcję węgla blisko 11%. W tym roku udział ten ma być jeszcze większy.
Co z celami klimatycznymi?
Ekolodzy obawiają się, że tegoroczna sytuacja po raz kolejny przedłuży zależność Chińskiej Republiki Ludowej, największego światowego emitenta gazów cieplarnianych, od węgla. Li Shuo z Greenpeace East Asia podnosi problem postępu transformacji energetycznej. Specjalista twierdzi, że obecna sytuacja związana z elektrowniami wodnymi w Syczuanie pokaże decydentom, że nie można polegać na OZE, co wydłuży proces przejścia na źródła o niższych emisjach. W odpowiedzi na kryzys energetyczny produkcja energii z węgla wzrosła w lipcu o ok. 6%. Co więcej, w całych Chinach elektrownie spalały prawie 15% więcej węgla energetycznego niż rok temu.
Z lekcji wyciągniętej przez Chiny rok temu wynika, że zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego w krótkiej i średniej perspektywie jest ważniejsze niż dekarbonizacja. W minionym roku zrewidowano sposób planowania efektywności energetycznej. W 2021 roku połączenie wysokich cen surowców energetycznych, popytu, niedoboru węgla oraz wysiłków na rzecz wyegzekwowania nowych celów redukcji emisji spowodowało w wielu miejscach reglamentację. W tym roku sytuacja się powtarza, a Pekin stara się zapobiec wystąpieniu podobnego scenariusza w przyszłości. Pomimo że tegoroczne czynniki różnią się od tych, które wystąpiły przed 12 miesiącami, cel wydaje się jeden, zapewnienie bezpieczeństwa w kolejnych latach w niestabilnym otoczeniu. Najlepszym tego dowodem jest fakt, że według danych National Bureau of Statistics Chiny wydobyły 2,19 miliarda ton węgla między styczniem a czerwcem, co stanowi wzrost o 11% r/r.
Pojawia się pytanie o przyszłość dekarbonizacji w Chinach. Warto przypomnieć, że Pekin zobowiązał się do osiągnięcia szczytu emisji przed 2030 roku, zmniejszenia zużycia węgla od 2026 roku i finalnie osiągnięcia neutralności węglowej do 2060 roku. Najbardziej prawdopodobną reakcją Pekinu na obecną sytuację energetyczną będzie jednak decyzja o budowie kolejnych elektrowni węglowych, szczególnie w regionach, które są dziś najbardziej narażone na niedobory, aby uniknąć podobnej sytuacji w kolejnych latach.
Ceny energii w Wielkiej Brytanii osiągną niespotykane wartości