GospodarkaPolska

21 postulatów – reformowanie socjalistycznego trupa

Dziś, w przededniu wyborów warto spojrzeć na listę postulatów społecznych i gospodarczych, by zdać sobie sprawę, jak bardzo zmieniła się rzeczywistość, choć niektóre kwestie są nadal aktualne

21 postulatów — dla wielu to już odległa przeszłość, wielu z was nie było na świecie. Dokładnie 43 lata temu, w Sali BHP Stoczni Gdańskiej im. Lenina, Lech Wałęsa w imieniu Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego i  Mieczysław Jagielski w imieniu komunistycznego rządu, podpisali tzw. porozumienia sierpniowe. Dziś, w przededniu wyborów warto spojrzeć na listę postulatów społecznych i gospodarczych, by zdać sobie sprawę, jak bardzo zmieniła się rzeczywistość, choć niektóre kwestie są nadal aktualne.

Z 21 postulatów część jest na nasze standardy mocno absurdalna

Pewne postulaty dziś brzmią co najmniej niezrozumiale. Postulat 11. Wprowadzić na mięso i przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku). Tych, którzy nie znają tamtych czasów dziwi, że strajkujący chcieli większych regulacji na „rynku” żywności. Dziwi, gdyż nie wiedzą, że półki były puste. I to był realny, pilny do rozwiązania problem bytowy, ze znanym ustrojem gospodarczym niemający nic wspólnego. Słowa „wolny rynek”, „kapitalizm” nikomu do głowy wówczas nie przychodziły.

Postulat 8. Podnieść wynagrodzenie zasadnicze  każdego pracownika o 2000 zł na miesiąc jako rekompensatę dotychczasowego wzrostu cen oraz postulat. 9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza. Pierwszy z nich to na nasze czasy i współczesną terminologię, wniosek o podwyżkę płacy minimalnej. Co ciekawe obietnice wzrostu do pułapu niemalże średniej krajowej, to specjalność rządu Zjednoczonej Prawicy.

Drugi to nic innego jak tzw. indeksacja płac. Co ciekawe, a raczej konsekwentne, to także postulat strony solidarnościowo – opozycyjnej przy Okrągłym Stole. Postulat szybko porzucony przez rząd Tadeusza Mazowieckiego jako uniemożliwiający realne reformowanie gospodarki. Teraz, w myśl tej samej idei, legalne już związki zawodowe domagają się podwyżek rekompensujących wzrost cen i drożyznę. I znowu to droga donikąd, a raczej metoda napędzająca inflacje.

Niektóre rzeczy nie uległy zmianie

19. krócić czas oczekiwania na mieszkanie. Młodszym wyjaśniam, że za komuny mieszkań się nie kupowało, tylko „dostawało” od spółdzielni mieszkaniowej, po jakiś tam 20 latach oczekiwania. Dziś skrócenie wynikać powinno ze wzrostu płac w stosunku do ceny metra kwadratowego mieszkania i większej dostępności kredytu hipotecznego. Obecny program „bezpieczny kredyt 2%” podniósł tylko cenę mieszkań i nie rozwiązał problemu podaży. To taki program pod wybory. Nie tylko program rządu, opozycja przelicytowała na zero procent.

Postulat 16. Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełną opiekę medyczną osobom pracującym. Dziwne to sformułowane chodzi pewnie o szybsze i lepsze leczenie państwowe (innego, poza stomatologią, nie było). Postulat w pełni aktualny. Można powiedzieć, bardziej nawet teraz, bo za komuny w tej sferze nie było tak tragicznie. Dziś zamożni leczą się prywatnie, inni nie mogą dostać się do państwowej placówki.

21 postulatów zawiera więcej odwiecznych tematów. Postulat 14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 50 lat, a dla mężczyzn do lat 55 (…). Postulat na szczęście nigdy nie został zrealizowany. Ciekawe co tam sobie myśleli posłowie Platformy Obywatelskiej uczestnicy strajku w Stoczni, głosując za zrównaniem i podniesieniem wieku emerytalnego do 67 lat. Kolejny paradoks historii. Co ciekawe, wyraźnie widać, że wtedy i dziś Polacy nie chcą długo pracować i nie myślą o konsekwencjach finansowych dla siebie. Nie tylko Polacy, we Francji protesty ciągną się od miesięcy.

Na koniec problem nierozwiązywany w każdym ustroju. Postulat 13. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej (…). Jak wyglądamy po ponad 40 latach? Dokładnie tak samo! Wczoraj znajomy opowiedział mi historię pewnej atrakcyjnej pani, której kończyła się umowa w państwowej spółce. Na spotkanie z prezesem lubiącym młode blondynki szła pełna obaw, czy nie spotka ją „niemoralna propozycja”. Nic z tych rzeczy, prezes zaproponował… wstąpienie do jego partii władzy.

Potęga PRL: po dwóch dekadach nieistnienia nadal wpływał negatywnie na wzrost gospodarczy

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker