Nad całą Hiszpanią niebo jest zachmurzone – Kryzys na Półwyspie Iberyjskim
Za Hiszpanami ciągną się konsekwencje kryzysu pandemicznego

Kondycja hiszpańskiej gospodarki od wielu lat pozostawia wrażenie mocno nadwyrężonej. Obecnie państwo Południa musi zmagać się z zadłużeniem, wysokim bezrobociem czy inflacją. Ponadto wciąż nie zażegnano problemów gospodarczych, które zostawiła po sobie pandemia. Jednoznacznie można zatem ocenić, że Hiszpania jest w kryzysie, a na stabilizację jeszcze trochę będzie musiała poczekać.
Hiszpania jest w kryzysie, jednak od jak dawna?
Największym uderzeniem w kondycję gospodarki Hiszpanii był rok 2020 i związana z nim pandemia COVID-19. Odnotowano wtedy największy spadek ze wszystkich państw Unii Europejskiej wynoszący 11,3% PKB. Dla porównania Włochy, które osiągnęły drugą pozycję, straciły 9%, czyli aż o 2,3 pkt proc. mniej. Większego spadku PKB Hiszpania doświadczyła jedynie podczas Wojny Domowej przed II Wojną Światową.
Zobacz także: Spirala zadłużenia dopiero nadejdzie. Amerykanie „płacą” za inflację kartami kredytowymi
Jedną z głównych przyczyn tego stanu rzeczy był spadek w branży turystycznej. Hiszpania jest jednym z najbardziej obleganych państw przez turystów, dlatego też ten sektor odpowiada za znaczną część PKB. Jak wynika z danych, turyści w 2020 roku zostawili blisko o połowę mniej pieniędzy niż w 2019 roku. Bezsprzecznie było to spowodowane ograniczeniami w podróży spowodowanymi obostrzeniami.
Jak podaje hiszpański Eleconomista, innym poważnym ciosem był spadek konsumpcji gospodarstw domowych, który wyniósł aż 12,4%. To największy spadek od 1970 roku. Nie pomogły nawet wydatki krajowe, które wzrosły o 3,8%, czyli najbardziej od 2009 roku. Wtedy jeszcze poprzedni kryzys dotykał Europę, a bańka mieszkaniowa w Hiszpanii pękła. Niestety to nie było w stanie pobudzić konsumpcji ani zrównoważyć jej spadku.
Zobacz także: Polska tygrysem Europy? PKB w 2021 roku urósł o 6,8%!
Największy spadek od czasu kryzysu finansowego również odnotowały inwestycje. Jak wskazują dane, skurczyły się one o 11,4% PKB. Branża budownictwa odnotowała spadek o 14,5%, usługi o 11,1%, a przemysł i energetyka o 9,6%. Jedynym sektorem, który odnotował wzrost w czasie pandemii (na poziomie 5,3%), było rolnictwo.

W 2020 roku zwiększyło się również bezrobocie, które osiągnęło poziom 15,5%. Dodatkowo pod koniec roku wynagrodzenia pracowników spadły o 4,5% r/r. Dla porównania Polska w tym czasie nie miała problemu z bezrobociem, które spadało, a wynagrodzenia mimo kryzysu rosły szybciej niż inflacja (która wynosiła 3,7% HICP). Co ciekawe, wyhamowanie gospodarki w Hiszpanii w 2020 roku było na tyle duże, że spowodowało nieznaczną deflację, z której Hiszpanie jednak nie byli zadowoleni. Ponieważ mimo zmniejszenie cen było objawem spadku konsumpcji oraz jakości życia.
Hiszpania już wychodziła z kryzysu?
Rok 2021 wydawał się przynieść upragnioną stabilizację, wzrost gospodarczy wyniósł aż 5,5%, jednak to wciąż nie wystarczało do nadrobienia zapaści z poprzedniego roku (Więcej: Zmiana PKB państw Europy. Które z nich zdołały nadrobić kryzys?) Na początku 2022 roku jeszcze 10 gospodarek Unii Europejskiej nie zdołało odrobić recesji, jednak Hiszpanii zajmie to najwięcej czasu, tym bardziej że w 2023 roku zbliża się kolejne spowolnienie gospodarcze.
Zobacz także: Wzrost PKB Polski w 2023. Bank Światowy obniża prognozy
Przez pierwsze dwa lata kryzysu Hiszpania nie miała większego problemu z inflacją. Dopiero rok 2022 przyniósł wcześniej skumulowane problemy w tym obszarze i kolejne kryzysy, głównie energetyczny. W 2023 tempo wzrostu cen powinno spowolnić, jednak jak wskazuje Bloomberg, niższa inflacja przełożyła się na znaczą rewizję w dół prognoz gospodarczych za wskazany rok.
Hiszpania jest w kryzysie także, jeżeli chodzi o bezrobocie. W 2020 roku przebiło poziom 15,5%. Obecnie Hiszpania pozostaje liderem bezrobocia w Unii Europejskiej. Jak wskazuje Eurostat, w lipcu wynosiło ono dokładnie 12,6%. Druga Grecja osiągnęła wynik 11,4%. Podpierając się danymi Centralnego Banku Hiszpanii, pozostanie ona liderem w tym aspekcie jeszcze przez kolejne lata.
Zobacz także: Zadłużenie Polski. Co będą musiały spłacać nasze dzieci? [ANALIZA]
Dodatkowo Hiszpania zmaga się z bardzo dużym zadłużeniem. Od 2016 roku jej dług w stosunku do PKB spadał z poziomu 101% do 95,5% w 2019. Jednak pandemiczny rok 2020 wymusił pozyskanie większych środków, przez co wskaźnik ten wzrósł do blisko 120% PKB.
Hiszpania jest w kryzysie, jednak na jak długo?
Z obliczeń przeprowadzonych przez Obserwatora Gospodarczego wynika, że nadrobienie spadku Hiszpanii zajmie cztery lata i zostanie osiągnięte w 2024 roku, jeżeli dane Banku Centralnego Hiszpanii okażą się trafne. W 2021 roku Hiszpanii do poziomu PKB brakowało 6,4%. Po 2022 według przytoczonych prognoz wciąż będzie brakowało 2,2%, natomiast po 2023 roku 0,8%. I według założeń dopiero w 2024, kiedy gospodarka Hiszpanii urośnie 2,9%, zostanie nadrobiona recesja z 2020 roku. W porównaniu do 2019 w 2024 gospodarka Hiszpanii wrośnie jedynie o 2%. Jest to naprawdę poważne i długotrwałe spowolnienie gospodarcze tego państwa.
Zobacz także: Ukraina nie wyśle prądu do Polski. Wstrzymuje eksport energii

Należy pamiętać, że 2023 rok i obecna zima będą bardzo niepewnymi okresami ze względu na kryzys energetyczny dotykający całą UE. Dodatkowo nikt nie może przewidzieć dalszej eskalacji konfliktu w Ukrainie i tego, jakie skutki przyniesie. Pojawiają się również coraz częstsze głosy odnoszące się do potencjalnego kryzysu finansowego w Europie. Zatem nadrobienie PKB przez Hiszpanię może być znacznie dłuższe, nie można także wykluczyć kolejnych spadków w następnych latach.
Zobacz także: Bank Anglii ostrzega! Kryzys finansowy na horyzoncie, bo ludzie mogą przestać spłacać kredyty
Obecnie Hiszpania jest 4 gospodarką co do wielkości w Unii Europejskiej, niedaleko za nią znajduje się Holandia oraz na szóstym miejscu Polska. Jeżeli gospodarka Hiszpanii pozostanie w kryzysie, być może za kilka lat będziemy mogli obserwować zmiany na tych pozycjach rankingu.
Zmiana PKB państw Europy. Które z nich zdołały nadrobić kryzys?