Gospodarka

Zainteresowanie złotem rośnie. Banki centralne kupują złoto najszybciej od ponad 50 lat

Na rynku złota pod koniec 2022 roku zaobserwowano znaczne poruszenie

Zainteresowanie złotem rośnie na światowych rynkach. Mowa nie tylko o indywidualnych inwestorach, ale przede wszystkim bankach centralnych. 

Zainteresowanie złotem rośnie – dane WGC zaskakują

Według danych Światowej Rady Złota (WGC) banki centralne skupują złoto w najszybszym tempie od 1967 roku. Co więcej, szacunki z listopada są znacznie wyższe niż oficjalne dane publikowane przez instytucje finansowe. To także przyczyna spekulacji dotycząca potencjalnego pochodzenia i motywów klientów. Największymi nabywcami są Rosja i Chiny, co analitycy tłumaczą chęcią zdywersyfikowania swoich rezerw, zmniejszając przy tym udział dolara amerykańskiego.

Zobacz także: G7 zamraża rosyjskie złoto! Kolejne ograniczenia skierowane w kierunku Moskwy

Według Adriana Asha szefa badań w BullionVault, zwiększone zainteresowanie złotem wynika z niepewnych warunków geopolitycznych, szczególnie w kontekście zbliżających się problemów gospodarczych w 2023 roku. Po tym, jak w 2022 roku Zachód zamroził rosyjskie rezerwy dolarowe, ucieczka banków centralnych w kierunku złota może potwierdzać niepokój.

Ostatnim razem, gdy zaobserwowano na rynku podobny wolumen, a więc w 1967 roku, poziom zakupów doprowadził do częściowego paraliżu rynków. Był to także punkt zwrotny dla międzynarodowego systemu monetarnego. Gdy 55 lat temu europejskie banki zaczęły szybko skupować złoto w dużych ilościach, ceny na rynkach zaczęły gwałtownie rosnąć. W konsekwencji sytuacja ta wywołała reakcję lawinową, doprowadzając tym samym do upadku londyńskiej puli rezerw złota. Skutkowało to szybszym odejściem od systemu z Bretton Woods.

Zobacz także: Nowe drogi w 2023 roku. Udostępnionych zostanie 260 km dróg [MAPA]

W listopadzie 2022 roku kupiono 673 tony. Według szacunków tylko w trzecim kwartale minionego roku banki centralne kupiły prawie 400 ton złota. W analizowanym okresie największym nabywcą była jednak Turcja (31 ton, co stanowi 29% rezerw). Państwo zmaga się obecnie z historycznie wysoką inflacją. Ponadto z uwagi na zbliżające się wybory, rząd podejmuje szereg kontrowersyjnych decyzji, z tym częściowe zniesienie wieku emerytalnego. Duży wolumen trafił również do środkowoazjatyckiego Uzbekistanu (26 ton).

Dlaczego dane WGC różnią się od danych MFW?

Międzynarodowy Fundusz Walutowy gromadzi i analizuje dane według oficjalnie zgłoszonych transakcji. WGC natomiast śledzi rzeczywiste działania. To jest powodem występującej rozbieżności. Mowa tutaj o agencjach rządowych Rosji i Chin, które również mogą nabywać i przechowywać złoto. Nie muszą jednak zgłaszać ich jako rezerwy. Przykładowo chiński bank centralny (People’s Bank of China) zgłosił w grudniu, iż w listopadzie dokonał pierwszego wzrostu zasobów złota od 2019 roku. Według oficjalnych danych był to 32-tonowy wzrost o wartości ok. 1,8 mld USD. Branża jednak twierdzi, że zakupy te są znacznie wyższe niż dane podawane oficjalnie. Portal Financial Post przywołuje w tym kontekście wypowiedź Marka Bristowa, dyrektora naczelnego Barrick Gold Corp., drugiego co do wielkości na świecie producenta złota. Jego zdaniem bank nabył ok. 200 ton. Opierając się na wypowiedziach analityków, gdyby Chiny rzeczywiście kupiły raportowaną ilość, wówczas ceny powinny spaść o ok. 75 USD. Jednak w listopadzie ceny za uncję trojańską osiągnęły 1787 USD i od tego czasu wzrosły powyżej 1800 USD.

Złoto wciąż postrzegane przez indywidualnych inwestorów jest jako bezpieczna lokata w trudnych czasach. Z perspektywy banków centralnych i innych instytucji finansowych może oznaczać kontynuowanie trendu deglobalizacji. Ucieczka od dolara to także jeden z postulatów organizacji BRICS, która reprezentuje wspólne interesy Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA. O dołączenie do organizacji stanowiącej opozycję do G7 starają się również Iran czy Argentyna. Wciąż jednak zbyt wcześnie, aby mówić o spadku znaczenia dolara amerykańskiego. Pomimo tego BRICS podejmuje widoczne działania mające na celu stworzenie przeciwstawnego bieguna, który zrównoważy siłę ekonomiczną USA. Pozycja Waszyngtonu wciąż jest jednak niezachwiana. To dlatego część krajów, których interesy są sprzeczne z USA, nie chcą polegać na dolarze amerykańskim jako głównym aktywie rezerwowym i przez to pośrednio być zależnymi od decyzji podejmowanych w Stanach.

Obecne działania banków centralnych nie muszą oznaczać jednak tak daleko idących zmian. Najbliższe miesiące wykażą, czy rekordowe skupowanie przez banki było jedynie oportunistycznym zrywem reakcji na spadek, czy też raczej strukturalną zmianą.

Czy warto kupić złoto?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker