EuropaGospodarka

Strefa euro: podaż pieniądza spada, recesja stała się niemal pewna

Prawdopodobieństwo recesji w strefie euro podwyższyło się do ponad 95%

Nigdy w historii strefy euro roczne dynamiki podaży pieniądza M1 i M3 nie kurczyły się w tym samym czasie. Aż do lipca 2023 roku. Według danych EBC roczna dynamika szerokiego agregatu monetarnego M3 spadła do -0,4%, natomiast węższego agregatu monetarnego M1 do do -9,2%. Dane te pokazują bezprecedensowy charakter polityki monetarnej EBC w ostatnich latach. I nie mamy tu na myśli jedynie epizodu zacieśniania, ale i luzowania. Ryzyko kryzysu kredytowego (credit lunch) i recesji jest coraz wyższe. 

  • Roczna dynamika M3 wyniosła w lipcu -0,4% wobec 0,6% w czerwcu i średniej za ostatnie trzy miesiące na poziomie 0,4%. Natomiast roczna dynamika M1 osiągnęła -9,2% (czerwiec: -8,0%).
  • W bardziej szczegółowych danych widzimy załamanie rocznej dynamiki wzrostu kredytów dla przedsiębiorstw (+2,2%) i gospodarstw domowych (+1,3%). Warto zauważyć, że miesięczne stopy wzrostu są ujemne. 
  • Z szacunków ekonomistów MacroMicro opartych na modelu EBC (2019) wynika, że prawdopodobieństwo recesji w strefie euro w ciągu najbliższych 12 miesięcy wzrosło do ponad 95%.

Co to M1 i M3?

Na wstępie warto przypomnieć, że agregat M1 obejmuje pieniądz gotówkowy i depozyty bieżące (inaczej: na żądanie), natomiast agregat M3 obejmuje pieniądz M1 oraz mniej płynne aktywa będące „nośnikami wartości pieniądza”, a nie gotówką takie jak depozyty terminowe czy długoterminowe depozyty w walutach obcych (to tylko niektóre składniki). Istnieje jeszcze agregat M2, który jest szerszy niż M1 i węższy w stosunku do M3.

Podaż pieniądza w strefie euro szybko się kurczy

Teraz trochę danych, a potem kilka wniosków. Tak jak wspomniano w nagłówku, roczna dynamika M3 wyniosła w lipcu -0,4% wobec 0,6% w czerwcu i średniej za ostatnie trzy miesiące na poziomie 0,4%. Natomiast roczna dynamika M1 osiągnęła -9,2% (czerwiec: -8,0%).

To pierwszy raz w historii, kiedy maleje zarówno najwęższy, jak i najszerszy agregat monetarny. Co nam to mówi? Mówi nam tyle, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia zarówno z rekordowo luźną polityką pieniężną (ujemne stopy procentowe i QE), jak i rekordowym cyklem podwyżek stóp procentowych (+425 pkt baz.). Nagromadziła się ogromna górka (patrz: wykres poniżej), która prędzej czy później musiała spaść pod wpływem normalizacji polityki pieniężnej. Podobnie jak tempo wzrostu podaży pieniądza było rekordowe, podobnie tempo jego spadku też jest rekordowe.

W bardziej szczegółowych danych widzimy załamanie rocznej dynamiki wzrostu kredytów dla przedsiębiorstw (+2,2%) i gospodarstw domowych (+1,3%). Warto zauważyć, że miesięczne stopy wzrostu są ujemne, co jest zgodne z tym co raportują banki w ankiecie EBC (załamanie popytu na kredyt sektora prywatnego). Wśród przedsiębiorstw miesięczne dynamiki kredytu charakteryzują się dużymi wahaniami ze względu na zmiany w cyklu zapasów. Tak czy inaczej, spadek akcji kredytowej zarówno wśród gospodarstw domowych i przedsiębiorstw to całkiem dobry predyktor recesji (patrz: 2009 r. i 2012 r.). Pytanie, czy dezinflacyjne procesy monetarne (tak to się nazywa w żargonie ekonomicznym) teraz również wywołają recesję w strefie euro?

Zobacz też: Ekonomiści: RPP obniży stopy procentowe, po to by je potem podwyższyć!

Recesja w strefie euro coraz bardziej prawdopodobna

Po pierwsze, w sektorze przemysłowym już wywołują. Utrzymujący się od początku roku poniżej 50 pkt przemysłowy indeks PMI dla strefy euro wskazuje niezaprzeczalnie na recesję. Firmy przestają zatrudniać, mniej produkują i narzekają na słaby popyt.

Po drugie, jak dotychczas przed recesją w całej gospodarce chronił strefę euro sektor usługowy – odporny i rosnący, ponieważ mniej wrażliwy na stopy procentowe (mniejsza kapitałochłonność, a większa pracochłonność). Ale również w usługach koniunktura zaczyna się odwracać. PMI usługowy zmniejszył się bowiem do poziomu recesyjnego (<50) i wyniósł w sierpniu 48,3 wobec 50,9 w lipcu (prognoza: 50,5).

Recesja w przemyśle przełożyła się na spowolnienie w usługach. Usługi nie są motorem wzrostu, a tym samym ryzyko recesji rośnie. Pamiętajmy przy tym, że w Niemczech – największej gospodarce strefy euro – recesja jest nieunikniona, o czym pisaliśmy w tekście pt. „Chory człowiek Europy. PKB Niemiec spada o 0,6% r/r!„.

Po trzecie, banki w strefie euro wysyłają sygnały rekordowego załamania akcji kredytowej. Co więcej, nie przewidują ożywienia popytu na kredyty ze strony sektora prywatnego, co sprawia, że w najbliższym okresie trudno liczyć na znaczny zwrot w dynamice M1. Jeżeli tak, to głównie pod wpływem efektu bazy, aniżeli w efekcie ożywienia konsumpcji i inwestycji.

Zobacz też: Głęboka recesja w Szwecji! PKB w drugim kwartale skurczył się o 2,4% r/r

Z szacunków ekonomistów MacroMicro opartych na modelu EBC (2019) wynika, że prawdopodobieństwo recesji w ciągu najbliższych 12 miesięcy wzrosło do ponad 95%. Prawdopodobieństwo szacowane jest na podstawie realnej podaży pieniądza M1 i krzywej dochodowości. Dotychczas wskaźnik ten dobrze przewidywał recesję.

Zobacz też: Nagel podwaja zdolności. Inwestuje w nowy obiekt w Hamburgu

Podsumowując, obecne zmiany monetarne są zgodne z dotychczasowym zaostrzeniem polityki pieniężnej EBC. Spadek M1 wynika z przejścia gospodarstw domowych z depozytów jednodniowych na depozyty długoterminowe. Natomiast spadek M3 to w dużej determinanta zmniejszenia M1. Transmisja polityki monetarnej mocno oddziałuje na sektor bankowy i koniunkturę. O kryzysie kredytowym (credit lunch) jeszcze mówić nie można, jednak jeżeli EBC dokręci śrubę na wrześniowym posiedzenie (a wypowiedzi członków Rady Prezesów EBC tego nie wykluczyły), to takie ryzyko wzrośnie. Co z recesją? Jej uniknięcie staje się coraz mniej prawdopodobne.

PMI nie pozostawia złudzeń. Strefa euro w recesji!

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Gabriel Chrostowski

Analityk makroekonomiczny, w wolnych chwilach uprawiający piłkę nożną oraz biegi krótko- i długodystansowe

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker