Chiny

Chiny przyjmują rozporządzenie dotyczące przepływu danych, czym mogą sobie poważnie zagrozić

ChRL restrykcyjnie podchodzi do kwestii danych. Może mieć to negatywne skutki gospodarcze

Otwarty przepływ danych w przyszłości będzie odgrywał decydującą rolę w rozwoju. Chiny wprowadzają nowe przepisy, które blokują ich przepływ. Zdaniem ekonomistów World Economic Forum może to negatywnie wpłynąć na gospodarkę. 

Otwarty przepływ danych zostanie zakończony? Czy Chiny na nowo się zamykają?

Chiny zatwierdziły nowe regulacje dotyczące eksportu danych. Może to stworzyć istotne ograniczenia dla transgranicznego przepływu danych w ramach legalnych operacji biznesowych. Jak zauważa World Economic Forum, ograniczenia mogą potencjalnie zniechęcać przedsiębiorstwa do prowadzenia interesów w państwie lub z państwem. W konsekwencji może to wpłynąć na konkurencyjność handlową.

W drugiej połowie roku zaktualizowano przepisy, dodając do nich obszerne wyjaśnienie. Pomimo że nie wspomniano bezpośrednio o całkowitym zakazie, wdrożone procedury mogą mieć podobny skutek.

Gdy w 2018 roku na terenie Unii Europejskiej weszło w życie RODO, określano je tzw. złotą zasadą lub standardem w ochronie danych. Pomimo że może wydawać się to nieco zaskakujące, Chiny zapożyczyły niektóre punkty z RODO, inspirując się przy pisaniu nowej ustawy. Mowa m.in. o definicji danych osobowych, które są zaczerpnięte z unijnych dokumentów. Co więcej, wymagane są te same zgody przy pozyskiwaniu danych osobowych i przekazywaniu takich danych za granicę. Jednak pomimo wielu podobieństw, Chiny zdecydowanie inaczej podchodzą do kwestii swobodnego przepływu danych, co zostało przyjęte w ramach RODO.

Po pierwsze, Chiny wymagają, aby dane „krytycznej infrastruktury informacyjnej” oraz „podstawowe/ważne dane” były przechowywane w kraju. Gdy dane trzeba przesłać za granicę, wdrożona zostaje skomplikowana procedura przeglądu bezpieczeństwa danych. Jednak jasno nie zdefiniowano, co jest danymi krytycznymi. Znaczenie danych osobowych jest związane z wolumenem, który dostawca danych planuje przekazać lub kontroluje (niezależnie od tego, czy planuje przekazać je wszystkie).

Zobacz także: Chiny ruszają na pomoc sektorowi nieruchomości

Polityka transgranicznych przepływów danych w Chinach

Jak wskazuje World Economic Forum, Chiny mają również dynamicznie rozwijającą się gospodarkę cyfrową, która w wartościach bezwzględnych ustępuje jedynie Stanom Zjednoczonym. Istotny jest fakt, że Chińskie firmy technologiczne od wielu lat czerpią korzyści z braku zagranicznej konkurencji w usługach cyfrowych i złagodzenia zasad dotyczących prywatności.

Zobacz także: Chiński przewoźnik może przystąpić do znanego sojuszu lotniczego

Tak naprawdę od momentu przystąpienia do WTO Chiny zyskały miano „fabryki świata”. Status ten wraz z upływem lat pozwolił na przekształcenie gospodarki zorientowanej na produkcję niezaawansowanych produktów w postępujący rozwój nowoczesnej technologii, która ma zapewnić przewagę nad innymi państwami. Wdrażane obecnie ograniczenia sprawiają, że może to zostać zablokowane. Co więcej, Polityka dotycząca transgranicznych przepływów danych może przechylić szalę na korzyść chińskich konkurentów handlowych, takich jak Wietnam czy Singapur.

Dane są najpotężniejsze, gdy są zagregowane. World Economic Forum wskazuje, że w zakresie gospodarki cyfrowej główną konkurencją dla Chin są Singapur oraz Wietnam. Singapur obecnie postrzegany jest jako globalne centrum fintech i wyróżnia się bardzo luźnym podejściem do transgranicznego przesyłania danych. Lokalizacja danych jest raczej wyjątkiem niż regułą. Podobnie w przypadku Wietnamu. Państwo nakazuje przechowywanie danych lokalnie, przesyłanie danych poza Wietnam nie podlega tak surowym wymogom, jak w Chinach.

Yan Xiao i Donnie Dong reprezentujący World Economic Forum zwracają uwagę na zablokowanie potencjalnych inwestycji poprzez zmianę przepisów dotyczących transgranicznego przepływu danych:

Podczas gdy ochrona prywatności jednostek i bezpieczeństwo narodowe są ważnymi i uzasadnionymi celami dla wszystkich krajów, nadmierne ograniczanie transgranicznych transferów danych nakłada duże obciążenia na przedsiębiorstwa o globalnym zasięgu, uniemożliwia krajowym przedsiębiorstwom typu start-up rozwój na skalę światową, zniechęca do bezpośrednich inwestycji zagranicznych i ostatecznie ogranicza konkurencyjność handlową kraju.

Gospodarka oparta na danych to przyszłość. Co więcej, od 2020 roku obserwuje się raczej exodus firm produkcyjnych z Chin (Więcej: Exodus chińskich fabryk. O miano nowej fabryki świata walczą Indie i Wietnam). Najwięksi konkurenci Chin zachowują otwartość na transgraniczną wymianę danych. Przyjmując regulacje, Chiny mogą narazić własną gospodarkę na utratę konkurencyjności. Kraj próbuje przystąpić do różnych wielostronnych umów handlowych, a ta polityka stanowi główną przeszkodę.

Biden spotka się z Xi Jinpingiem. Szansa na naprawę relacji Chiny-USA?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker