Polska

W Polsce ubywa gospodarstw rolnych! Na znaczeniu zyskują duże podmioty

Według wyników Powszechnego Spisu Rolnego 2020 polskie rolnictwo podlega znaczącym zmianom strukturalnym

Według wyników Powszechnego Spisu Rolnego 2020 polskie rolnictwo przechodzi poważną transformację. Struktura polskich gospodarstw podlega zmianom od momentu przystąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej w 2004 roku. 

Struktura polskich gospodarstw – na znaczeniu zyskują większe podmioty

Powszechny Spis Rolny w Polsce przeprowadzono od 1 września do 30 listopada 2020 roku. Wyniki pokazują, że w ciągu dekady w Polsce ubyło ok. 200 tysięcy gospodarstw do 10 ha. Ubywa także gospodarstw do 30 ha, przybywa natomiast gospodarstw o powierzchni ponad 30 ha. Wciąż jednak najwięcej jest gospodarstw o powierzchni 2-5 ha, według danych uzyskanych w Spisie w 2020 roku było ich 434 tys.

Zobacz także: Agrofotowoltaika – symbioza energetyki z rolnictwem

Od 2004 roku, a więc od momentu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, ubywa gospodarstw mniejszych obszarowo (1-2 ha). Co istotne, przybywa rozległych gospodarstw, szczególnie ważnych dla wydajnej i zautomatyzowanej produkcji rolnej. Wpływa to także na poprawę konkurencyjności polskich produktów rolnych.

Liczba gospodarstw utrzymuje się w tendencji spadkowej. W czerwcu 2020 roku funkcjonowało 1 317,4 tysięcy podmiotów, 99,4% z nich było gospodarstwami indywidualnymi. Spadek liczby gospodarstw oznacza również wzrost średniej powierzchni użytków rolnych przypadających na jedno gospodarstwo. W 2010 roku było to 9,85 ha, natomiast w 2020 roku średnia powierzchnia wzrosła do 11,35 ha. Według GUS wzrost ten nastąpił wskutek zwiększenia się średniej powierzchni w gospodarstwach zajmujących 20-50 ha.

Jak podaje GUS:

Blisko 61% krajowej wielkości ekonomicznej wytwarzały gospodarstwa o powierzchni 15 ha i więcej użytków rolnych. Średnia wielkość ekonomiczna gospodarstwa rolnego wynosiła w 2020 r. 20,3 tys. euro (w 2010 r. – 12,6 tys. euro), w tym gospodarstwa indywidualnego o powierzchni powyżej 1 ha UR – 18,3 tys. euro, co oznacza wzrost o 7,0 tys. euro w porównaniu do 2010 r.

GUS

Zobacz także: UE planuje opodatkować emisje z żeglugi. Co z kosztami frachtu?

Większe gospodarstwa działają jak firmy?

Z ekonomicznego punktu widzenia, większe gospodarstwo powinno być rentowniejsze. Wynika to ze skalowania produkcji przy zmniejszaniu kosztów jednostkowych. Produkcja rolna zatem powinna być efektywniejsza, szczególnie przy wykorzystaniu nowoczesnego sprzętu. W Polsce przyjęło się, że działalność rolnicza opłaca się od 50 ha. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku dopłat unijnych. Zgodnie z zasadą, wyższe środki otrzymują większe gospodarstwa ze względu na podział na podstawie powierzchni rolnej.

GUS dodaje:

Gospodarstwa rolne najsłabsze ekonomicznie w większości należały do najmniejszych grup obszarowych użytków rolnych. Blisko 49% gospodarstw zakwalifikowanych do klasy wielkości ekonomicznej 0–2 tys. euro posiadało powierzchnię UR poniżej 2 ha. Ponad 25% gospodarstw o wielkości ekonomicznej 100–500 tys. euro oraz ok. 44% gospodarstw o wielkości ekonomicznej 500 tys. euro i więcej, prowadziło działalność rolniczą na powierzchni co najmniej 100 ha użytków rolnych.

Wyzwania dla polskiego rolnictwa na 2023 rok

Obecnie Polska jest państwem samowystarczalnym, jeśli chodzi o produkcję rolną, aktualnie raportuje się ok. 30% nadprodukcji rolnej (Więcej: PIE: Polskie rolnictwo jest samowystarczalne. Jednak rząd powinien kontrolować eksport zbóż). W 2023 roku rolnictwo stanie przed perspektywą wielu zagrożeń, w tym kryzysu klimatycznego. Dr hab. Roman Kierzka, Dyrektor Instytutu Ochrony Roślin – Państwowego Instytutu Badawczego w Poznaniu, w wywiadzie dla serwisu WRP przekazał, że przyszłoroczne plony mogą nie być tak stabilne, jak obecnie. Mowa głównie o coraz bardziej widocznych zmianach klimatycznych oraz bezśnieżnych zimach, które pogłębiają problem suszy (Więcej: Susza rolnicza w 14 województwach w Polsce! Jakie będą konsekwencje? oraz Susza w Europie! Żywność zdrożeje jeszcze bardziej [MAPA]). W kolejnych miesiącach, z uwagi na trudne otoczenie makroekonomiczne, kluczowa będzie optymalizacja kosztów produkcji.

W minionym roku obserwowaliśmy wzrost cen surowców energetycznych. W przyszłym roku ceny paliw również mają wzrosnąć. Do tego utrzymujące się na niestabilnym poziomie ceny nawozów podatne na wahania cen gazu czy ceny nasion. Największe podwyżki odnotowano w przypadku nawozów azotowych, w ciągu roku ceny wzrosły nawet o 200% r/r. Rolnicy, wykorzystując swoje zapasy w tym sezonie, zmuszeni będą do ich uzupełniania, kupując towar po aktualnej, znacznie wyższej, cenie. Jak pokazują dane GUS, większość gospodarstw zajmuje się produkcją roślinną (56%), 44% zajmuje się produkcją mieszaną, natomiast 0,6% zajmuje się wyłącznie produkcją zwierzęcą.

Nowa Zelandia chce opodatkować emisje zwierząt gospodarskich. Rolnicy wyszli na ulice

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Agnieszka Patyk

Absolwentka studiów azjatyckich dalekowschodnich, studentka KU Leuven i ekonomii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Swoją przyszłość wiąże z finansami, ze szczególnym uwzględnieniem dalekowschodnich giełd papierów wartościowych. Jej pasją są języki obce, posługuje się angielskim, chińskim, rosyjskim oraz niemieckim. Współautorka monografii naukowej „Systemy Polityczne państw Bliskiego Wschodu”.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker