EuropaGospodarka

ZUS nie zbankrutuje, czego niestety nie można powiedzieć o przyszłych emerytach

Czy system emerytalny w Polsce upadnie, a ZUS zbankrutuje? Nie. To finanse przyszłych emerytów, a nie ZUS-u będą w opłakanym stanie

Czy system emerytalny w Polsce upadnie, a ZUS zbankrutuje? Jak wskazuje ekonomistka z katedry Ubezpieczenia Społecznego SGH Janina Petelczyc w wywiadzie udzielonym dla naszego portalu do takiej sytuacji najprawdopodobniej nie dojdzie. Raczej dojdzie do drastycznego pogorszenia się relatywnej sytuacji finansowej przyszłych emerytów.

Czy ZUS zbankrutuje? Nie

Zapytana o to, czy ZUS upadnie, Janina Petelczyc wskazuje, że najprawdopodobniej do takiej sytuacji nie dojdzie. Po pierwsze, jak wskazuje ekonomistka, zgodnie z konstytucją i ustawami gwarantem tego, że emerytury będą wypłacane, jest polskie państwo. Z tego powodu, aby doszło do bankructwa ZUS-u, musiałoby również zbankrutować nasze państwo, co aktualnie zdaje się zdarzeniem skrajnie nieprawdopodobnym. Jednakże, co znacznie ważniejsze, system emerytalny w Polsce został tak skonstruowany, aby zamiast finansów ZUS-u pogorszyłyby się te obywateli pobierających świadczenia. W 2060 roku stopa zastąpienia, czyli w uproszczeniu stosunek między wielkością emerytury a ostatnim wynagrodzeniem wyniesie średnio ok. 25 proc., podczas gdy jeszcze w 2019 roku osiągnęła ona aż 54 proc. 

Zobacz także: Polski system emerytalny jest rządzony przez ignorancję i demagogię [RAPORT OG]

Reforma z 1999 roku wprowadziła stosunkowo klarowny sposób obliczania emerytury w Polsce. Aktualnie wylicza się ją przez sumowanie wszystkich składek opłaconych przez daną osobę w ciągu jej życia, a następnie podzielenie tej wartości przez dalsze trwanie życia w momencie przejścia na emeryturę. Przy czym, jak zaznacza Petelczyc za obecne i przyszłe niskie świadczenia odpowiada zarówno mianownik, jak i licznik w tym równaniu. 

Dlaczego dochody emerytów są i będą małe?

Mimo że jesteśmy relatywnie pracowitym narodem (szerzej o tej kwestii pisaliśmy tutaj: Ile pracują Polacy? Ekonomiści PIE sprawdzili), Polacy przez długie okresy swoich karier zawodowej nie płacą składek emerytalnych. Dzieje się tak między innymi za sprawą sytuacji na polskim rynku pracy. Choćby w naszym kraju wiele osób otrzymuje wynagrodzenie na podstawie umowy dzieło, co powoduje, iż nie nalicza się od niego składek. Ponadto z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (więcej o nim Czytelnik znajdzie tutaj: Płacenie pod stołem może dotyczyć 1,4 mln polskich pracowników) wynika, że aż 1,4 mln osób zatrudnionych na umowie o pracę w Polsce otrzymuje część wynagrodzenia pod stołem, które z wiadomych względów, nie jest w żaden sposób oskładkowane. Do tego między innymi słaba jakość instytucjonalnej opieki nad starszymi powoduje, iż Polacy czasami są zmuszeni brać przerwę od pracy w celu zajęcia się wymagającymi pomocy bliskimi. Wszystkie te czynniki powodują, że w momencie przejścia na emeryturę w znaczącej liczbie przypadków Polacy widzą, że suma uzbierana na koncie w ZUS jest stosunkowo mała. 

Z drugiej strony, zdaje się, że jeszcze większym problemem jest mianownik i to on będzie głównie stał za tym, że stopa zastąpienia w przyszłości będzie aż tak niska. Z danych zaprezentowanych poniżej wynika, że po 1990 roku średnia oczekiwana długość życia 60-latka zaczęła dynamicznie rosnąć. Podczas gdy dla mężczyzn wynosiła ona ok. 15 lat, a dla kobiet ok. 20 lat w 1990 roku, tak w 2019 w wypadku panów przekroczyła ona 19 lat, a w przypadku pań 24 lata. Co więcej, w opinii ekonomistki po spadku spowodowanym wybuchem pandemii, w następnych dekadach nadal będzie się ona wydłużała. To z kolei w połączeniu z wiekiem emerytalnym pozostającym na tym samym poziomie powoduje, że suma składek zebranych przez przeciętnego Polaka z upływem czasu jest dzielona przez coraz większą liczbę lat, co prowadzi do obniżania emerytur. 

Wykres: średnia długość dalszego życia osób w wieku 60 lat w latach 1960–2021 w Polsce.

Średnia długość dalszego życia osób w wieku 60 lat w latach 1960–2021 w Polsce.
Źródło: GUS

Wykres: przeciętne trwanie życia noworodka w latach 1960–2021 w Polsce

Zobacz także: Air India zatrudnią emerytowanych pilotów, by obsadzić nowe samoloty

System emerytalny w Polsce potrzebuje reform

Biorąc to wszystko pod uwagę widać, że system emerytalny w Polsce potrzebuje reformy. Tylko jakiej? Jak wskazuje Janina Petelczyc jedną ze zmian, która byłaby w stanie poprawić los przyszłych emerytów, jest podniesienie oraz wyrównanie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. To praktycznie niekosztujące nic rozwiązanie jest w stanie zwiększyć przyszłe emerytury przez obniżenie mianownika we wspomnianym równaniu. Jednakże, jak zaznacza ekonomistka, jest ono wysoce niewystarczające. 

Starsze osoby nie mają łatwo na polskim rynku pracy. Jak wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez analityków Polskiego Instytutu Ekonomicznego, polscy pracodawcy niezależnie od płci i poziomu wymaganego doświadczenia na dane stanowisko znacznie chętniej na rozmowę o pracę zapraszają młodszych, niż starszych kandydatów (szerzej o tym eksperymencie pisaliśmy tutaj: Osoby starsze są dwukrotnie rzadziej zapraszane na rozmowę rekrutacyjną niż osoby młodsze).

Do tego, jak podkreśla ekonomista, wiele miejsc pracy jest zwyczajnie nieprzystosowanych odpowiednio do potrzeb i umiejętności osób starszych. Co więcej, niektóre osoby w podeszłym wieku może i chciałby pracować, ale nie pozwalają im na to problemy zdrowotne. Przy czym te po części spowodowane są stanem polskiej geriatrii, która obecnie jest drugą najbardziej deficytową specjalizacją w naszym kraju (więcej o deficytach w polskiej ochronie zdrowia Czytelnik znajdzie tutaj: Ilu jest lekarzy w Polsce? Jakich specjalistów brakuje najwięcej?). Z tego powodu podniesienie wieku emerytalnego bez odpowiednich reform zarówno ochrony zdrowia, jak i rynku pracy podniesie przyszłe emerytur, ale jedynie nieznacznie, gdyż licznik w wypadku wielu Polaków pozostanie taki sam.

Niski wiek emerytalny we Francji generuje wysokie koszty

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker