EuropaGospodarkaPolska

Prognozy KE: Inflacja w Polsce będzie wyższa niż w UE, a wzrost PKB niższy

Prognozy KE wskazują, iż w 2023 roku inflacja w Polsce będzie wyższa niż UE, a wzrost gospodarczy niższy w stosunku do tego unijnego

Ze względu na to, że unijna gospodarka radziła sobie zaskakująco dobrze w ostatnich miesiącach, prognozy Komisji Europejskiej (KE) zostały zrewidowane w górę. Według tych najnowszych w 2023 roku wzrost gospodarczy w UE wyniesie 0,8 proc., czyli będzie wyższy aż o 0,5 pkt proc. od tego prognozowanego jesienią. Z kolei tempo wzrostu cen w aktualnym roku spadnie nie, jak wcześniej sądzono do 7 proc., a do 6,4 proc. Oznacza to, iż w 2023 roku inflacja w Polsce będzie znacznie wyższa niż w UE, a wzrost PKB niższy od tego unijnego. 

Prognozy KE zostały zrewidowane. Unia radzi sobie lepiej, niż oczekiwano!

Listopadowe prognozy KE były, łagodnie mówiąc, stosunkowo mało optymistyczne. Unijny organ przewidywał, iż ze względu na prowadzoną przez Putina wojnę energetyczną, wysoką inflację oraz zacieśnianie polityki monetarnej, gospodarka Wspólnoty wejdzie w recesję. W ostatnim kwartale zeszłego roku oraz pierwszym kwartale 2023 roku miało, zdaniem KE, dojść do skurczenia się unijnego PKB. Jednakże do niczego takie nie doszło. Ze względu na relatywnie dobrą pogodę, dywersyfikacje dostaw surowców energetycznych i gwałtowny spadek ich zużycia, krajom członkowskim udało się wygrać wojnę energetyczną prowadzoną przez Rosję. Do tego europejskie rynki pracy zaś okazały się wyjątkowo odporne. Stopa bezrobocia w UE w grudniu była na rekordowo niskim poziomie i wyniosła zaledwie 6,1 proc.

Zobacz także: Europa wygrywa wojnę energetyczną z Rosją. Plan Putina to niewypał?

Dzięki temu popyt wewnętrzny w UE pozostał stosunkowo silny, co przełożyło się na to, iż w ostatnim kwartale zeszłego roku, ku zaskoczeniu KE, unijna gospodarka się nie skurczyła. Do tego najprawdopodobniej, jak wynika z badań, na które powołuje się unijny organ, w pierwszym kwartale 2023 roku również się ona nie skurczy. Z tych też powodów, prognozy KE zostały podniesione w górę. Kiedy jeszcze jesienią oczekiwano, iż w 2023 roku wzrost PKB unijnej gospodarki wyniesie zaledwie 0,3 proc., tak obecnie zaś KE przewiduje, że wyniesie on 0,8 proc., czyli będzie aż o 0,5 pkt proc. wyższy, niż wcześniej oczekiwano. Co więcej, w wypadku strefy euro dokonano jeszcze większej rewizji. Otóż w 2023 roku gospodarka Eurolandu urośnie o 0,9 proc., a nie jak wcześniej zakładano o 0,3 proc. Z kolei dla 2024 roku prognozy KE pozostały niezmienione. Wzrost PKB kolejno dla UE i strefy euro wyniesie wtedy 1,6 oraz 1,5 proc. 

Inflacja w Europie pozostanie wysoka, ale będzie spadać szybciej

Prognozy KE dotyczące inflacji również zostały zrewidowane. Zgodnie z oczekiwaniami tempo wzrostu cen już pod koniec zeszłego roku zaczęło zwalniać. Jednakże wielkość spadku była dla profesjonalnych prognostyków niespodzianką. Ze względu między innymi na wcześniej wspomniane zwycięstwo UE w wojnie energetycznej z Putinem, ceny energii okazały się znacznie mniej problematyczne, niż wcześniej sądzono. Z tego powodu, aktualnie KE przewiduje, iż inflacja w UE wyniesie w 2023 roku 6,4 proc., a w 2024 roku już jedynie 2,8 proc. Dla porównania, w listopadzie prognozowała ona, iż najpierw spadnie ona do 7 proc., a potem do 3 proc. Z kolei w wypadku strefy euro w 2023 roku tempo wzrostu cen osiągnie 5,6 proc. (wcześniej przewidywano 6,1 proc.), a w 2024 roku jedynie 2,5 proc. (jesienią przewidywano 2,6 proc.)  

Zobacz także: Co czeka rynek magazynowy w 2023 roku? [PROGNOZY EKSPERTÓW]

Inflacja w Polsce będzie wyższa niż w UE, a wzrost PKB niższy

Niestety dla Polski nie dokonano podobnej rewizji prognoz na najbliższe lata. Zdaniem analityków nasza gospodarka będzie zmagać się z wieloma problemami w 2023 roku. Rekordowo wysoka inflacja w połączeniu z niską stopą oszczędności sprawi, iż mimo relatywnie silnego rynku pracy, konsumpcja prywatna spadnie. Co prawda, wpływ tego spadku na gospodarkę zostanie częściowo wyhamowany przez wzrost inwestycji oraz eksportu netto, ale nie uchroni to polskiej gospodarki przed dosyć powolnym wzrostem. W 2023 roku wzrost PKB kraju nad Wisłą wyniesie zaledwie 0,4 proc., czyli będzie aż o 0,4 pkt proc. niższy od tego unijnego. Jednakże już w 2024 roku będziemy górować nad europejską gospodarką, gdyż wówczas produkcja Polski zwiększy się o 2,5 proc., czyli o 0,9 pkt proc. więcej niż ta całej Unii Europejskiej. 

Podobnie prezentuje się sytuacja z inflacją w Polsce. Ta podobnie jak w każdym innym kraju UE spadnie. Jednakże będzie pozostawać na relatywnie wysokim poziomie głównie ze względu na ekspansywną politykę fiskalną, stosunkowo silny wzrost wynagrodzeń oraz wycofywanie obniżek podatków nałożonych na produkty energetyczne. Według prognozy KE w 2023 roku inflacja w Polsce wyniesie 11,7 proc., czyli będzie nie tylko znacznie wyższa od tej unijnej, ale również praktycznie najwyższa w całej Wspólnocie (wyprzedzą nas jedynie Węgry). Do tego, jak wskazuje KE, w 2024 roku znowu znajdziemy się inflacyjnym podium z tempem wzrostu cen na poziomie 4,4 proc. Jednakże już nie na drugim, a na trzecim miejscu (z wyższą inflacją będą zmagać się mieszkańcy Rumunii oraz Słowacji). 

MFW: Wzrost PKB światowej gospodarki będzie większy, ale…

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker