Uncategorized

Republika Konga znosi 20-letnie moratorium na wyrąb lasów deszczowych

Demokratyczna Republika Konga finalizuje właśnie nowy plan zarządzania lasami deszczowymi, które są drugimi co do wielkości na Ziemi. Pełnią one bardzo ważną funkcję dla równowagi ekologicznej i klimatycznej na naszej planecie. Eksperci zaznaczają jednak, że plan jest bardzo ryzykowny.

Nowa strategia zarządzania lasami deszczowymi w DRK zakłada m.in. zniesie kilkunastoletniego moratorium na przemysłową wycinkę drzew. Tak przynajmniej wynika z wywiadu, który dla stacji National Geographic udzieliła Eve Bazaiba, minister środowiska i wicepremier DRK.

Zmiana następuje zaledwie kilka tygodni przed listopadową Konferencją Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP26) w Glasgow, gdzie Demokratyczna Republika Konga ma nadzieję znaleźć znaczne fundusze na swoje plany. Rząd stara się o 1 miliard dolarów na ochronę lasów od Central African Forest Initiative (CAFI), a także koalicji darczyńców, w tym Norwegii, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.

Wbrew pozorom zmiany mające na celu zezwolenie na przemysłową wycinkę drzew, są częścią szerszego programu zarządzania lasami. Moratorium było środkiem tymczasowym wprowadzonym prawie 20 lat temu i nie może obowiązywać w nieskończoność – twierdzi Bazaiba.

Jednocześnie Bazaiba zaznaczyła, że na tę chwilę nie przewiduje zatwierdzania nowych projektów wyrębu, nawet po zniesieniu moratorium.

Zobacz także: WWF: Lasy, które odrosły po 2000 roku mogą pokryć całą Francję

Plan, który według Bazaiby zacznie mieć moc prawną jeszcze przed COP26, wyciąga na światło dzienne spory dotyczące kwestii związanych z suwerennością państwa, rozwojem i ochroną największych na kontynencie afrykańskim lasów deszczowych.

Kiedy mówię o zniesieniu zakazu, ludzie mówią: 'To koniec, Kongo będzie przyznawać koncesje komu popadnie’. To nie jest prawda – mówi Bazaiba.

Minister nalega z resztą, aby moratorium zostało zastąpione silniejszymi, stałymi środkami ochrony i zrównoważonego zarządzania lasami, w tym rozszerzeniem obszarów chronionych. Moratorium ma zostać zastąpione aktem prawnym o większym znaczeniu, które pozwoli skuteczniej chronić kongijskie lasy deszczowe.

 

Map of the Congo Basin Forest (Source: WRI)

Mapa lasów w Kotlinie Kongo (źródło: WRI)

Lasy deszczowe pokrywają około 60 proc. terytorium DRK, a ich obszar zajmuje dwie trzecie Kotliny Kongo. Las deszczowy odgrywa kluczową rolę w równowadze ekologicznej planety, przenosząc wilgoć przez kontynent afrykański i pochłaniając więcej dwutlenku węgla niż go emitują. Jak podaje National Geographic, według najnowszych badań drzewa w Kotlinie Konga magazynują o jedną trzecią więcej dwutlenku węgla na tym samym obszarze w porównaniu z Amazonią.

Zobacz także: Lesistość w UE rośnie, jednak jest bardzo nierównomierna

Zarys nowego planu, zatwierdzony w lipcu, spotkał się z ogólnie pozytywnym przyjęciem obrońców środowiska i ekspertów, ponieważ obejmuje wprowadzenie podatku węglowego i usprawnienie wymiany informacji między agencjami. Niektóre aspekty spotkały się jednak z ostrą krytyką.

Laurence Duprat, starszy doradca ds. kampanii w organizacji ekologicznej Global Witness, uważa, że DRK nie powinna zezwalać na wyrąb, dopóki nie będzie miała planu zagospodarowania przestrzennego, który będzie możliwy do wyegzekwowania.

Otwarcie lasu dla przemysłowych drwali przed tym terminem jak byłoby katastrofą dla lasu deszczowego i jego mieszkańców – twierdzi Duprat.

Jak wynika z szacunków Greenpeace, Global Witness, konsorcjum międzynarodowych organizacji pozarządowych, które sprzeciwiają się temu posunięciu, zniesienie moratorium pozwoli rządowi na przyznanie nowych kontraktów firmom zajmującym się wyrębem przemysłowym i może potencjalnie otworzyć na wyrąb aż 70 milionów hektarów dziewiczych lasów. To więcej niż połowa lasów pierwotnych w DRK. Moratorium na wyrąb zostało ustanowione w 2002 r. w celu ochrony lasu po dekadach dyktatury i wojny.

Zobacz także: UE chce zasadzić 3 miliardy drzew. To kilka tysięcy kilometrów kwadratowych lasów

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Filip Lamański

Dziennikarz, założyciel i redaktor naczelny portalu Obserwator Gospodarczy z wykształcenia ekonomista specjalizujący się w demografii i systemie emerytalnym. W 2020 roku nagrodzony w konkursie NBP na dziennikarza ekonomicznego roku 2020 w kategorii felieton lub analiza.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker