Komentarze I Analizy

Zwycięzcy loterii co do zasady nie kończą jako stali bywalcy opieki społecznej

Za pieniądze można kupić szczęście, na co dobitnie wskazują między innymi badania dotyczące zwycięzców loterii

Czy za pieniądze można kupić szczęście? Prof. Piotr Michoń z katedry pracy i polityki społecznej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu oraz autor bloga „Ekonomia Szczęścia” w wywiadzie udzielonym dla naszego portalu uważa, że jak najbardziej! Wskazują na to dobitnie między innymi zwycięzcy loterii, którzy dzięki wygranej trwale stali się szczęśliwszymi ludźmi. Jednakże, jak zaznacza ekspert, ważne jest nie tylko to, ile środków mamy, ale również, w jaki sposób je wydajemy.

Ekonomia szczęścia, czyli dlaczego warto wygrać na loterii?

Ekonomia szczęścia jest dziedziną nauki z pogranicza ekonomii oraz psychologii, zajmującą się analizą tego, w jaki sposób szeroko rozumiane czynniki o charakterze ekonomicznym wpływają na dobrostan emocjonalny ludzi. Jak wynika z wywiadu udzielonego przez prof. Piotra Michonia dla naszego portalu (całą rozmowę Czytelnik znajdzie poniżej), jednym z ważniejszych osiągnięć naukowców zajmujących się tą dziedziną jest ustalenie, iż za pieniądze faktycznie można kupić szczęście. Na to, iż tak właśnie jest, wskazuje znaczna liczba badań (jedno szeroko opisaliśmy tutaj: Czy za pieniądze można kupić szczęście? Niezależnie od dochodów, odpowiedź brzmi tak!). Przy czym w tym artykule poruszę tylko te dotyczące zwycięzców loterii, ponieważ wbrew dosyć powszechnej opinii, kariera większości z nich nie przebiega od pucybuta do pucybuta. 

Zobacz także: Im kraj jest bogatszy, tym nastolatkowie są mniej zadowoleni ze swojego życia [BADANIE]

Nieprawdą jest, że zwykle po zwycięstwie rzucają oni pracę, a następnie pozyskane nagle pieniądze marnują na nadmierną konsumpcję. Otóż jak informuje prof. Piotr Michoń, większość nabywców zwycięskich losów nieco ogranicza czas pracy, a pozyskane w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności środki inwestuje. Do tego, co niezwykle ważne, dzięki wejściu w posiadanie znacznej ilości gotówki stają się oni szczęśliwsi w dłuższym okresie. Z badania przeprowadzonego w Szwecji, na które powołuje się ekspert, wynika, iż ok. 75 proc. zwycięzców loterii po upłynięciu wielu lat od wygranej jest szczęśliwsza od ludzi o bardzo podobnej charakterystyce, różniących się praktycznie jedynie znacznie mniejszym powodzeniem w grach losowych.  

Dlaczego ludzie myślą, że zwycięzcy loterii kończą na zasiłkach socjalnych?

No dobrze, a w takim razie skąd to powszechne przekonanie, iż na zwycięzców loterii czeka los stałych bywalców opieki społecznej? Po pierwsze, winę za ten stan rzeczy ponoszą różnorakie media. Te relacjonują głównie historie zwycięzców, którzy błyskawicznie zdobyte przez siebie pieniądze równie szybko stracili, gdyż takowe są zwyczajnie znacznie bardziej interesujące. W końcu ile osób chciałoby poznać życie człowieka, który w drodze przypadku wygrał milion złotych, a potem nieznacznie mniej pracował i więcej konsumował? Jednakże warto zaznaczyć, iż ważną rolę w powstaniu analizowanego mitu odegrali naukowcy, a dokładniej znany psycholog społeczny Philip Brickman. Ten pod koniec lat 70. wraz ze swoim zespołem przeprowadził badanie, w ramach którego postanowił on porównać ze sobą dwie grupy osób: Amerykanów, którzy na skutek nieszczęśliwego wypadku trafili na wózek oraz mieszkańców Stanów Zjednoczonych, którym udało się wygrać na loterii.

Zobacz także: Polska potrzebuje lepszych wydatków socjalnych! Chodzi o dobrobyt nas wszystkich

Jak się okazało, ludzie należący do obu tych grup po ok. 1,5 roku od jak się zdaję zmieniającego całe dotychczasowe życie wydarzenia byli mniej więcej tak samo szczęśliwi. Autorzy eksperymentu otrzymując takowe rezultaty, wyciągnęli z nich wniosek, iż ludzie mają ogromne zdolności adaptacyjne, co oznacza, że trwały wzrost dochodów jest w stanie kupić szczęście, ale jedynie tymczasowo. Przy czym, co warto zaznaczyć, badanie to szybko stało się bardzo popularne (ma obecnie prawie 4 tys. cytowań) i jest obecnie jednym z najczęściej przywołanych analiz dotyczących zwycięzców loterii. Jednakże, jak zauważa prof. Piotr Michoń, cierpi ono na jeden bardzo poważny problem. Jego autorzy przyjrzeli się zdecydowanie zbyt małej liczbie osób, aby móc wyciągać jakiekolwiek pewne wnioski dotyczące całej populacji. Otóż w skład ich próby badawczej weszło zaledwie 22 zwycięzców loterii (dla porównania naukowcy stojący za badaniem zrealizowanym w Szwecji przeanalizowali losy aż ponad 2,5 tys. posiadaczy zwycięskiego losu). 

Na co wydawać pieniądze, aby być szczęśliwym?

Przy czym, jak wskazuje ekonomia szczęścia, ważne jest nie tylko to, ile pieniędzy mamy, ale również to, na co je wydajemy. Z określonymi środkami jesteśmy w stanie osiągnąć różne poziomy zadowolenia z życia. Jak zaleca prof. Piotr Michoń, w celu zmaksymalizowania wielkości szczęścia w długim okresie, powinniśmy jak najwięcej środków wydawać na doświadczenia. Wynika to z tego, iż są znacznie skuteczniejsze w poprawianiu naszego dobrostanu emocjonalnego od dóbr materialnych. Jak zaznacza prof. Piotr Michoń w wywiadzie udzielonym dla naszego portalu. Jeżeli wydajemy pieniądze na doświadczenia — na podróże, na spotkania z przyjaciółmi, na uczenie się czegoś — to jest coś, co sprawia, że nasze życie staje się szczęśliwsze, dzięki pieniądzom.

Zobacz także: Samolot Mrija odbudowany! Niestety na razie tylko wirtualnie

Dodatkowo warto więcej pieniędzy wydawać na innych niż na siebie. Z badań, w ramach których ludzi dzielono na dwie grupy, z których jedna z musiała wydać otrzymane środki jedynie na siebie, a druga jedynie na innych, wynika, iż pod koniec dnia to ludzie z grupy z altruistyczną misją byli bardziej zadowoleni ze swojego życia. No dobrze, a na co nie wydawać pieniędzy? Otóż jak się okazuje, na rzucenie wszystkiego i wyjechanie na słoneczną Riwierę! Mimo tego, co może się wydawać, uciekając przed polską pogodą na przykład do Włoch, co prawda podniesiemy poziom odczuwanego przez nas szczęścia chwilowo, ale w dłuższym okresie efekt ten całkowicie zaniknie. Przynajmniej tak wynika z analiz przywołanych przez prof. Piotra Michonia dotyczących starszych mieszkańców północnych stanów USA, którzy na stare lata postanowili przeprowadzić się na Florydę bądź Kalifornii. 

Posiadanie własnego mieszkania pozytywnie wpływa na dobrostan psychiczny

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Adam Suraj

Ekonomista zarażony miłością do tej nauki przez Ha-Joon Chang. To on pokazał, że ekonomia to nie są nudne obliczenia, a nauka o życiu społecznym.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker