GospodarkaPolska

Norweska technologia jest kluczem do przyjaznej dla klimatu Polski!

Wymieniając kraje realizujące projekty CCS, na pierwszym miejscu jest Norwegia, która już w 1996 r. rozpoczęła wychwytywanie i ponowne zatłaczanie CO2!

Norwegowie, jeżeli chodzi o projekty z zakresu CCS, czyli wychwytywania dwutlenku węgla przy samym jego źródle, nie mają sobie równych. Inaczej zwany proces sekwestracji, szczególnie przydatny jest branżach związanych z przemysłem ciężkim. Dwutlenek jest wyłapywany i przesyłany do magazynów. Bardzo potrzebne jest rozwijanie technologii magazynowania CO2, co będzie wspierało transformację energetyczną, zmniejszało koszty emisji i ślad węglowy gigantów wytwarzających dwutlenek węgla. 

Norwegowie przodują, jeżeli chodzi o projekty CCS

Wymieniając kraje realizujące projekty CCS, na pierwszym miejscu jest Norwegia, która już w 1996 r. rozpoczęła wychwytywanie i ponowne zatłaczanie do podmorskich formacji geologicznych CO2 z produkcji gazu na złożu Sleipner. Zatłaczanie prowadzone jest także na złożu Snøhvit i są to jedyne działające obecnie projekty tego typu w Europie. Konieczne jest więc rozszerzanie możliwości magazynowania dwutlenku węgla, którego emisje są drogie i będą jeszcze droższe. Dążenie do zeroemisyjności jest priorytetem, którego zaniedbanie może doprowadzić do poważnych komplikacji.

Dno Morza Bałtyckiego na tę chwilę jeszcze nie jest wykorzystywane do składowania CO2, ale jeśli mielibyśmy taki projekt zrealizować, to ucząc się od najlepszych. Taką praktykę ma zdobyć PGNiG Upstream Norway, jedna z firm, która ma największe plany inwestycyjne w Norwegii. Według danych Wood Mackenzie wartość uruchomionych obecnie projektów inwestycyjnych przez PUN plasuje ją w TOP 5 zestawienia firm prowadzących działalność operacyjną na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. PUN będzie zdobywać doświadczenie w projekcie Polaris.

Dzięki norweskiej technologii będziemy mogli osiągnąć zeroemisyjność

PUN podpisał z Horisont Energi list intencyjny, który dotyczy objęcia udziałów w koncesji na złożu Polaris na Morzu Barentsa, które ma być wykorzystywane do podmorskiego składowania CO2. HorisontEnergi, który planuje budowę zakładów nawozowych w Norwegii, zapewni CO2, które powstaje w procesie produkcji amoniaku. Polaris jest obecnie drugim najbardziej zaawansowanym projektem składowania CO2 na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Pojemność magazynu szacuje się na 100 mln ton CO2, co powinno wystarczyć na 12-25 lat pracy.  Uruchomienie zatłaczania zaplanowano na koniec 2028 lub początek 2029 r.

Szkolenie się i inwestycje w CCS zdają się jednymi z ważniejszych w osiąganiu zeroemisyjności, co potwierdza Międzynarodowa Agencja Energii, wskazując, że osiągnięcie emisji na poziomie „zero” bez tej technologii będzie niemożliwe. Dodatkowo dzięki uruchomieniu magazynów CO2 możemy pomóc firmom z branż chemicznych, czy przemysłu ciężkiego, które nie posiadają odpowiedniej technologii do przechwytywania dwutlenku węgla.

Damian Kuraś,

dyrektor Instytutu ESG

Poglądy przedstawione w tekście są wyłącznie poglądami autora.

Grupa ORLEN przeznaczy na zielone inwestycje aż 120 mld zł!

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker