Rosyjski eksport ropy do UE spadł o 70% od początku wojny!

Ekonomiści Europejskiego Banku Centralnego (EBC) ocenili wpływ unijnego embarga i pułapu cenowego G7 na kształtowanie się zmian cen ropy naftowej i przepływu tego surowca do krajów UE. Okazuje się, że rosyjski eksport ropy do UE od początku wojny spadł o 70 procent.
Unijny zakaz importu ropy naftowej drogą morską wszedł w życie 5 grudnia 2022 r., a 5 lutego zaczęło funkcjonować embargo na rafinowane produkty naftowe. Jednocześnie kraje G7 i UE wprowadziły pułap cenowy dla rosyjskiej ropy na poziomie 60 USD za baryłkę i dwa pułapy cenowe dla produktów rafinowanych: w wysokości 100 USD za baryłkę dla towarów ropopochodnych sprzedawanych z premią w stosunku do ropy naftowej (olej napędowy, benzyna) i w wysokości 45 USD za baryłkę dla towarów sprzedawanych z dyskontem (olej opałowy, nafta).
Mechanizm pułapu cenowego ma na celu ograniczenie dochodów z rosyjskiej ropy poprzez ograniczenie ceny, przy jednoczesnym umożliwieniu dostaw rosyjskiej ropy na rynek światowy, unikając w ten sposób skoków międzynarodowych cen ropy – wyjaśniają ekonomiści EBC
Przed wybuchem wojny w Ukrainie Rosja eksportowała 8 mln baryłek ropy dziennie do wszystkich partnerów handlowych. Dwie trzecie tego eksportu stanowiła ropa naftowa, natomiast jedna trzecia to rafinowane produkty pochodne. Jednocześnie większość wymiany handlowej odbywała się drogą morską. Mniej niż jedna trzecia stanowił eksport ropy za pomocą rurociągów. Dostawy Rosji do UE stanowiły blisko połowę całkowitego eksportu ropy i produktów ropopochodnych. Poniższy wykres przedstawia, że wolumen całkowitego eksportu ropy z Rosji uległ stosunkowo niewielkiej zmianie ze wspomniany 8 mln baryłek dziennie do w styczniu 2022 r. ok. 7,5 mln baryłek dziennie w lutym 2023 r.

Zobacz także: Multilateralne sankcje mogłyby zwiększyć skuteczność środków wymierzonych w Rosję
Mimo że poziom dostaw ropy z Rosji na rynek międzynarodowy zmienił się w marginalnym stopniu, to unijne embargo, które weszło w życie 5 grudnia ub. roku i wcześniejsze przedsankcyjne ograniczenie wymiany handlowej z Rosją doprowadziło do spadku rosyjskiego eksportu ropy naftowej drogą morską do UE o blisko 70 proc.
Jednak Rosja zrekompensowała sobie te straty przez przekierowanie eksportu do innych partnerów handlowych, głównie Chin i Indii. Łączny udział tych krajów w eksporcie rosyjskiej ropy wzrósł tym samym do ok. 70 proc. w listopadzie 2022 r., podczas gdy przed wojną było to zaledwie ok. 20 proc.

Zobacz także: Rosja wyposaża samoloty w… używane silniki. „Są niezawodne”
W pierwszych tygodniach obowiązywania unijnych sankcji (czyli po 5 grudnia ub. roku) całkowity rosyjski eksprot ropy drogą morską spadł aż o 35 proc. Jednak w następnych tygodniach eksport ulegał stopniowej odbudowie, co widać na powyższym wykresie. Rosja w jeszcze większym stopniu przekierowywała dostawy do Chin i Indii wraz ze spadkiem dostaw do UE.
Jak w ciągu ostatnich miesięcy kształtowały się ceny ropy? Od 5 grudnia 2022 r. ceny ropy na światowych rynkach spadły o 9 proc. Z szacunku modelowego ekonomistów EBC wynika, że głównym motorem spadku cen ropy była podaż. Unijne embargo i pułap cen ropy w marginalnym stopniu wpłynęło na wielkość rosyjskiego eksportu drogą morską. Dodatkowo odnotowano wyższą produkcję tego surowca w Kazachstanie i Nigerii. Zatem wysoki poziom podaży surowca pozwolił obniżyć presję cenową na światowym rynku ropy naftowej.

Eksport rosyjskich rafinowanych produktów naftowych spadł po wejściu w życie nowych środków jak unijne embargo i pułap cenowy. Zatem, o ile Rosja skutecznie przekierowała eksport ropy naftowej z UE do Chin i Indii, o tyle z produktami ropopochodnymi jest nieco trudniej. Wynika to z tego, że Chiny i Indie są eksporterami netto rafinowanych produktów naftowych, stąd nie zgłaszają dużego popyt na te towary. Rosja przerzuciła się więc na rynek afrykański, które znaczenie w eksporcie morskim produktów naftowych wzrosło w pierwszych miesiącach 2023 r.

Ekonomiści są zdania, że silniejszy wpływ unijnych sankcji dopiero może się zmaterializować.
Po pierwsze, pułap cenowy na ropę naftową może mieć silniejszy wpływ na eksport rosyjskiej ropy w nadchodzących miesiącach, ponieważ partnerzy nakładający sankcje dążą do utrzymania pułapu na poziomie co najmniej 5% poniżej rynkowej ceny rosyjskiej ropy. Przyszłe ponowne oceny poziomu pułapu cenowego mogą sprawdzić, czy sankcje działają zgodnie z zamierzeniami, zwłaszcza że od lutego Rosja oficjalnie zakazała eksportu ropy do krajów, które przystąpiły do mechanizmu pułapu cenowego, a ponad 60% rosyjskiej ropy naftowej wypływa z Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego są nadal ubezpieczone przez kraje nakładające sankcje.Rosja zapowiedziała już ograniczenie wydobycia ropy od marca 2023 r. w odpowiedzi na wprowadzenie sankcji, co odpowiada ok. 0,5% światowej podaży ropy – wskazują analitycy EBC
I dodają:
Po drugie, embargo i odpowiadający mu mechanizm pułapów cenowych na rafinowane produkty naftowe są wciąż na wczesnym etapie wdrażania, co sugeruje, że nadal istnieje duża niepewność co do ostatecznego wpływu na rynki produktów rafinacji ropy naftowej.
Ostatecznie można się spodziewać zwiększonej presji cenowej na europejskim rynku oleju napędowego, co będzie miało odzwierciedlenie w wyższych cenach na stacjach paliw.