Komentarze I Analizy

Zatrudnię fachowca z pensją premiera [FELIETON WYSOCKIEGO]

Znalezienie fachowca w Polsce stało się zadaniem wyjątkowo trudnym. Z czego wynika tak duży brak specjalistów w naszym kraju?

Dom w podwarszawskiej miejscowości na pierwszy rzut oka gotowy jest do wprowadzenia. Wysoki standard, dobre materiały. Widać, że poprzedni mieszkańcy dbali o posiadłość, lub odpicowali dom i ogród tuż przed sprzedażą. Pierwszy rzut oka tym różni się od drugiego, że wzrok nie zobaczy ważnych detali: elektryki, hydrauliki, szczelności okien i drzwi. Po wprowadzeniu wiele trzeba poprawić. Problem, że zwyczajnie nie da się znaleźć fachowca. 

Znaleźć fachowca w Polsce to prawdziwe wyzwanie

W sieci pełno jest ogłoszeń, miasteczko ma też grupę na Facebooku, gdzie można poprosić o pomoc. Niewiele z tego wynika. Telefon fachowca przeważnie nie odpowiada. Gdy już odbierze, słyszymy, że tak drobne zlecenia go nie interesują. Jak już przyjedzie na rekonesans, to później zanika. Jak mówi, że zrobi, to tylko mówi. A jak zacznie, to nie skończy. Może o pieniądze sprawa się rozbija. Dziwne, ale do negocjacji ceny nawet nie dochodzi.

Godząc się bezwarunkowo na podaną kwotę i tak nie doczekasz się wykonania pracy. Zaliczka nie pomoże, co najwyżej ją stracisz. Sąsiad z rozpaczy słał życzenia imieninowe do fachowca od balustrad, ale temu nie spieszyło się podjąć roboty, mimo że zaliczkę przytulił. Są oszuści, są też idioci. Spec od okablowania wykonał 80 proc. roboty, zostawił swój sprzęt. Nie wziął ani grosza i… zniknął. Tyle z doświadczeń autora, który pół roku toczy boje, by ogarnąć dom na pierwszy rzut oka gotowy do zamieszkania.

Zobacz także: IT w Polsce: liczba informatyków w Polsce jest… jedną z najniższych w UE

Znajomy chciał zrobić mały remont mieszkania 35 mkw. Za malowanie fachowiec chciał 7 tysięcy zł, za zrobienie w całości małej łazienki – 19 tysięcy. Kupił wałek i sam pomalował w dwa dni, łazienka czeka na tańszego wykonawcę. Choćby takiego, jak ten od regału za 3,5 tysiąca, a nie 13 tysięcy, których oczekiwał pierwszy i niedoszły wykonawca mebla.

Miesięczne zarobki fachowca osiągają nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych

Za wszystko płaci się krocie. A ile zarabia się w budowlance i usługach wykończeniowych? Tu nie ma wiarygodnych danych, bo zdecydowana większość fachowców funkcjonuje w szarej strefie. O fakturę, czy dane do przelewu nie ma co nawet prosić. Tylko banknoty się liczą. A jest ich naprawdę dużo. Zarobki rzędu kilkadziesiąt tysięcy złotych dla chętnego do pracy dobrego fachowca są jak najbardziej do osiągnięcia. Jeśli facet od łazienek chciał 19 tys. za samą robociznę, a praca była do wykonania w maksymalnie 10 dni, to łatwo obliczyć jego dochody. A jeszcze kilka lat temu po takie stawki trzeba było jeździć za granicę, np. do Niemiec.  Mówi się, że „budowlańcy to nowi programiści”, bo mogą żądać dziś każdych stawek. Popyt na ich usługi jest olbrzymi, a podaż bardzo słaba. Dlaczego?

Zobacz także: Ilu jest lekarzy w Polsce? Jakich specjalistów brakuje najwięcej?

Edukacja zawodowa w Polsce upadła, a ludzie zdolni wyjechali na Zachód

To historyczne już zaszłości i jeden z niechcianych efektów transformacji ustrojowej. U schyłku komuny, zasadnicze szkoły zawodowe corocznie kończyło ok. 240 tys. absolwentów, wykwalifikowanych robotników i techników. Jednakże już w 2013 roku ten rodzaj szkoły ukończyło 67 tys. osób. Panowało przeświadczenie, że w nowym ustroju gospodarczym potrzebne będą inne profesje i zaniedbano szkolnictwo zawodowe. Wraz z likwidacją, czy prywatyzacją słabo prosperujących zakładów przemysłowych, zniknęły afiliowane przy nich zawodówki. Nawet ze szkół podstawowych zniknęły warsztaty uczące prostych prac technicznych.

Jednak chyba większym problemem były przemiany społeczne i mentalne w III RP. Powszechnie uznano, że kształcenie zawodowe, zwłaszcza na poziomie zasadniczym, jest opcją „dla przegranych” i „obciachem”. Aspiracje młodzieży, a zwłaszcza ich rodziców, sięgały szkół ogólnokształcących i wyższych uczelni. Społeczną wartością samą w sobie było studiowanie, a wybrany kierunek to kwestia drugorzędna. Stąd moda na takie kierunki jak: politologia, stosunki międzynarodowe, historia czy zarządzanie i marketing, studiowaniem, którego szczyciły się prawie wszystkie kandydatki w konkursach Miss Polonia. Trudno po nich o sensowną i dobrze płatną pracę, ale jest za to pożądany prestiż.

Zobacz także: Zarobki kierowców zawodowych w Polsce. Sytuacja w TSL

Fachowców brakuje także dlatego, że emigrowali. Wyjechali do krajów Zachodu, gdzie do niedawna płaciło się kilkukrotnie więcej niż u nas za tę samą pracę. Na dodatek, pracę za granicą wybrali bardziej obrotni, przedsiębiorczy fachowcy, którzy nie bali się nowych wyznań. Zostali mniej przebojowi, mniej kompetentni. Napływ pracowników z Ukrainy czy z Białorusi tylko częściowo zasypał lukę. Nasi sąsiedzi są często technologicznie zacofani, nadają się raczej do prostych prac.

Z tych wszystkich powodów, od blisko dwóch dekad, coraz bardziej odczuwamy brak specjalistów. To już pokoleniowa luka. Według badań ManpowerGroup już 48 proc. pracodawców nie może znaleźć tego typu pracowników. Stąd rosnące wynagrodzenia w branży. Nie dziwią już ogłoszenia, gdzie firma szuka fachowca, oferując 25 tysięcy zł.

Co powinno zrobić państwo?

W ostatnich latach sytuacja się poprawiła. Większy procent młodych ludzi po szkole podstawowej wybrało kształcenie branżowe i techniczne. Prawdopodobnie dotarły do ludzi dane z rynku pracy, że w tradycyjnych zawodach można dużo zarobić. Eksperci zwracają też uwagę, że postępująca robotyzacja, digitalizacja oraz sztuczna inteligencja zapowiadają rewolucje na rynku pracy. Jednakże tradycyjne zawody wymagające zdolności manualnych pozostaną z nami na długo. Na efekty odwrócenia trendu trzeba jeszcze poczekać.

Zobacz także: Kogo brakuje na rynku pracy? Poszukiwani są dekarze, cieśle i spawacze [LISTA]

Jak w tym wszystkim jest rola państwa? Teoretycznie sprawę powinien sam uregulować wolny rynek pracy. Wolny rynek jest OK, ale są sfery publiczne, gdzie jakaś interwencja jest potrzebna. To sfery, za które państwo bierze konstytucyjna odpowiedzialność: między innymi ochrona zdrowia i edukacja. I rzeczywiście zmiany zapoczątkowała dopiero niedawna reforma, dzięki której szkolnictwo branżowe i techniczne zyskało mocne wsparcie systemowe. Ustawa z 2019 roku została napisana wspólnie z pracodawcami i stawia na połączenie edukacji z biznesem. Pracodawca ma być w szkole, a szkoła u pracodawcy, tak aby rzeczywistość biznesowa, finansowa, technologiczna nie odstawała od tego, czego się naucza.

Co zyskują pracodawcy dzięki współpracy ze szkołami zawodowymi? Firmy mają dostęp do pracowników, którzy byli kształceni w rzeczywistych warunkach pracy, nie muszą tracić czasu i pieniędzy na rekrutacje. Mogą też dostać odpisy podatkowe. To klasyczna formuła win – win, w której zyskują wszystkie strony: przedsiębiorcy, uczniowie. Jest szansa, że za kilka lat spotkamy specjalistów z prawdziwego zdarzenia, którzy mieli szczęście przygotowywać się do zawodu na nowych zasadach.

Zobacz także: W Polsce brakuje niemal 150 tys. specjalistów IT [RAPORT PIE]

Ciekawą inicjatywą mającą wzmocnić popularność szkolnictwa zawodowego wśród młodzieży jest EuroSkills, potocznie nazywany też branżowymi igrzyskami olimpijskimi. To największy na starym kontynencie konkurs umiejętności technicznych – od programowania i robotyki po gotowanie, spawanie i oczywiście budowlankę. Polska została gospodarzem całej imprezy, We wrześniu do Gdańska przyjadą uczniowie, nauczyciele, ale także przedsiębiorcy i przedstawiciele organizacji branżowych, aby obserwować zmagania przyszłych, fachowych pracowników.

Tymczasem, kolega na stare lat stał się pedantem i zapragnął przegródek do szuflad. Sprawa tak banalnie prosta w wykonaniu, że… nikt się jej nie podjął. Postanowił stworzyć w domu warsztat, z pasją opowiada o nowoczesnych narzędziach. Może to starcze zdziwaczenie, ale będzie niezależny i suwerenny. I do emerytury dorobi, świadcząc usługi w okolicy.

Braki pracowników krępują polskie firmy. Produkcja mogłaby być większa

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker