Energetyka

Ceny gazu wróciły do poziomów sprzed wojny i pandemii!

Rosnące ceny gazu, prądu czy żywności są głównymi symbolami gospodarczych perturbacji ostatnich lat. Wiele wskazuje już jednak, że inflacja będzie teraz spadać, a ceny gazu spadły do poziomów, które osiągały przed pandemią COVID-19.

Ceny gazu w ostatnich latach

Przed pandemią COVID-19 ceny gazu w Europie wynosiły zwykle między 10 a 30 EUR/MWh. Ten cenny surowiec docierał na Stary Kontynent głównie przez rosyjskie rurociągi. Jednym z głównych odbiorców była Polska, która wiele lat temu podpisała umowy na dostawy gazu z rosyjskich złóż. Głównym odbiorcą były Niemcy.

Niemiecka gospodarka przez lata zyskiwała na bardzo tanim gazie tłoczonym na dnie Bałtyku. To właśnie on był paliwem dla niemieckiego przemysłu, który ciągnął do przodu całą Europę. W przeciwieństwie do Amerykanów Niemcy nadal zostawili w swoim kraju bardzo dużo produkcji. Na dużej produkcji zyskiwali nie tylko Niemcy, ale również mocno związane z nimi gospodarki, takie jak Czechy, Słowacja czy Polska.

Polska miała jednak zupełnie inną wizję swojej energetycznej przyszłości. Nasz kraj zamierzał odciąć się od rosyjskiego surowca. To właśnie dlatego powstał gazoport w Świnoujściu, który pozwala nam odbierać LNG z całego świata. Wraz z początkiem pandemii załamał się globalny popyt na surowce energetyczne, a ceny gazu były wtedy rekordowo niskie.

Ten stan się jednak szybko skończył, a wkrótce ceny zaczęły ustanawiać kolejne wieloletnie maksima. Ceny tego surowca rosły już przed wojną na Ukrainie, choć jego przyczyną była Rosja. Już w 2021 roku miały miejsce duże rosyjskie manewry, a Kreml przemieścił pod ukraińskie granice dziesiątki tysięcy rosyjskich żołnierzy. Eksperci wojskowi oraz wywiady państw NATO zaczęły ostrzegać o możliwej eskalacji.

Ceny gazu a rosyjska inwazja na Ukrainę

Rynki zaczęły nerwowo reagować na działania Rosji, a ceny gazu poszły w górę. Już w grudniu 2021 roku przekroczyły one na krótki czas poziom 100 EUR/MWh. Rosyjska agresja sprawiła, że ceny wystrzeliły. Sezon grzewczy się kończył, więc ceny z czasem się ustabilizowały. Niepewność dostaw czy wybuch Nord Stream 2 były czynnikami, które podbijały ceny drugiej połowie 2022 roku.

Rosjanie mieli jednak pecha — rosnąca podaż LNG z USA czy Kataru, dostawy z Norwegii oraz wyjątkowo ciepła zima sprawiły, że sezon grzewczy minął w Europie bardzo łagodnie. Co prawda konsumenci musieli mierzyć się z wyższymi cenami surowca, ale początkowo pojawiały się groźby braku gazu w Europie.

Bardzo wysokie zapełnienie magazynów gazu oraz stabilne dostawy z nowych kierunków są czynnikami, które sprawiły, że kontrakty terminowe na gaz ziemny w Europie nadal spadały poniżej 30 EUR/MWh. Tym samym wróciły one do poziomów, które można było obserwować przed pandemią (choć jest to obecnie górny przedział tych odchyleń. Mamy obecnie szósty tydzień spadków cen gazu w Europie, co jest najdłuższą passą od 2020 roku.

Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku wynosiły ona 339 EUR/MWh, co oznacza, że spadły od szczytu o ponad 91%! Oprócz wysokiej podaży LNG i dobrej pogody, wśród czynników wpływających na spadek cen gazu można wymienić mniejszy popyt w Azji oraz zmniejszoną produkcję. Odrodzenie tego popytu może jednak ponownie doprowadzić do wzrostu cen tego surowca.

Ceny gazu w Europie w ciągu ostatnich 10 lat

Ceny gazu w Europie
tradingeconomics.com

Gaz to nie tylko ogrzewanie mieszkań

Warto przy tym pamiętać, że wyższe ceny gazu przekładają się nie tylko na koszty ogrzewania mieszkań. Ten surowiec jest często wykorzystywany w przemyśle. Dobrym przykładem może być m.in. branża motoryzacyjna, która jest w dużym stopniu zależna od tego surowca.

Innym przykładem są paliwa. Proces rafinacji wymaga zużycia gazu. Oznacza to zatem, że wzrosty cen gazu wpływają na koszt rafinacji, a ten ma znacznie w kontekście cen na stacjach benzynowych. Z kolei rosnące koszty paliw przekładają się już na niemal wszystkie branże. Mówimy przecież o transporcie wszelkich dóbr czy produkcji prądu.

Ważną branżą jest również chemia. Gaz jest kluczowy m.in. w produkcji amoniaku, który jest wykorzystywany przy produkcji nawozów. Ceny nawozów wpływają zaś na ceny płodów rolnych, a te na ceny żywności w sklepach. Pośrednio gaz wpływa zatem na ceny żywności czy paliw na stacjach benzynowych. Właśnie dlatego wzrost cen tego surowca był tak dotkliwy.

Ceny gazu najniższe od czerwca. Czy znów poszybują w górę?

Wszelkie prawa do treści zastrzeżone.

Radosław Ditrich

Świat postrzegam przez pryzmat liczb. Kocham przeglądać wykresy, tabele i mapy. Lubię także pobiegać i podróżować komunikacją publiczną.

Polecane artykuły

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker